Jak zaplatac syntetyka

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Jak zaplatac syntetyka

Post autor: MaxLux »


Awatar użytkownika
BOCIAN
Posty: 355
Rejestracja: 23 maja 2013, 15:12
Auto: HDJ100 1HD-FTE
by?o: 7xLR Discovery, Vitara, Samurai, YJ, LO40
Kontakt:

Re: Jak zaplatac syntetyka

Post autor: BOCIAN »

Z doświadczenia, takie zaplatanie ma dobre i złe strony.
Dobre:
1. Wygląda bardzo estetycznie.
2. Ma wytrzymałość większą niż sama lina - szczególnie jak pętla jest uzbrojona metalową kauszą.
Złe:
1. Przy takim zaplocie, w razie przeciążeń krytycznych, lina pęka w najsłabszym miejscu, które wypada wówczas najczęściej, na styku ze slizgiem (w najlepszym przypadku, zaraz za tym estetycznym zaplotem) Efektem tego jest przerwana lina w połowie jej długości (dobrze jeśli zaraz za zaplotem strzeli). Przy cenie liny w wersji ekonomicznej 700zł za 28 metrów - szkoda.

Jak temu przeciwdziałać?
NIE WIĄZAĆ LINY W SPOSÓB, JAK NA FILMIKU (chyba że wozisz tą linę wyłącznie na pokazówkę). Zawiązanie liny syntetycznej do haka zwykłym węzłem baryłkowym, czy warkoczowym, samozaciskowym - każdym innym ZWYKŁYM - powoduje, że miejsce łączenia z hakiem, jest najsłabszym miejscem całości liny. W razie obciążeń krytycznych i zerwania, tracimy 20 cm zużytej na węzeł liny, a nie np. 10 metrów.

Warto tutaj wspomnieć, że lina syntetyczna, (w odróżnieniu do stalowej), nie zachowuje się jak gilotyna, w razię pęknięcia, nie strzela z ogromną enetrgią kinetyczną, w kierunkach przeciwnych od pęknięcia - pęknięcie jest w zasadzie mało energetyczne. Dlatego poleca się stosowanie tych lin bardziej, niż stalowych.

Awatar użytkownika
BOCIAN
Posty: 355
Rejestracja: 23 maja 2013, 15:12
Auto: HDJ100 1HD-FTE
by?o: 7xLR Discovery, Vitara, Samurai, YJ, LO40
Kontakt:

Re: Jak zaplatac syntetyka

Post autor: BOCIAN »

A teraz ciekawostka, dla tych, co zerwą linę syntetyczną "w połowie jej długości".

Linę syntetyczna da się samemu ZAPLEŚĆ TAK, BY SŁUŻYŁA DALEJ, bez większej utraty jej wytrzymałości. I jakby kolega wrzucił taki filmik - by się napewno przydało, bo skomplikowanie opisać, a i wizualnie łatwiej zrozumieć.

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Jak zaplatac syntetyka

Post autor: MaxLux »

Faktyczne to zaciskanie moze nie jest zbyt fortunne ale zeby jakos specjalnie mialo oslabiac wytrzymalosc to bym dyskutowal - moze tutaj na filmiku uzyto zbyt cienkiego sznurka - lepszy bylby taki zgrabny repik jak na sznurowki do gorskich butow.

Mozna tez "przeszyc" to miejsce pomiedzy splotami tak zeby calosc sie trzymala, tez wzialbym pod uwage jakas mocna termokurczke - ale tak jak mowil kolega na filmie to ma jedynie za zadanie zacisnac zewnetrzna czesc na wewnetrznej zeby sie samoczynie nie luzowala jak lezy luzno.

A ze sposobami laczenia syntetyka najszybciej czlowiek uczy sie na rajdzie:
- pilot w amoku zrobil mi supel na srodku ... - oczywiscie przy nastepnym winchowaniu urwalo sie dokladnie tam ;)
- oczywiscie zwazalismy jak sznurowke - trach !
- ratowniczy -trach!
- potem przypomnialem sobie, ze wezel zderzakowy prawie nie oslabia liny - troche podzialalo ale nie przechodzilo dobrze przez slizg ...

juz w bazie jakis koles nam polaczyl liny - wyglada to jak "wąż zjada węża" - pamietac tylko zeby wsuwac do srodka czesc od strony haka bo przy ciagnieciu latwiej przechodzi przez slizg

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Jak zaplatac syntetyka

Post autor: jezus »

Jakiś czas temu zerwałem linę kewlarową używaną od kilku ładnych lat na mechaniku zapodanym do 80-ki. W bagażniku jeździ od dłuższego czasu lina syntetyczna nowa jako zapas ale...... poznałem osobę co zajmuje się sprzętem żeglarskim a co za tym idzie zna się na węzłach . Zaplecenie zerwanej liny nie stanowi problemu, jest mało widoczne, wytrzymałość nie została osłabiona a kasa na kolejna linę zaoszczędzona. :mrgreen:

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Jak zaplatac syntetyka

Post autor: MaxLux »

Zmartwie Cie - jak sie raz zerwala (nie przeciela) to znaczy ze zaraz sie porwie w innym miejscu ...
zauwazylem, ze jak kila razy porzadnie line przetrze sie w blocie i utapla w piachu (albo odwrotnie) to jej wytzymalosc drastycznie spada - syntetyka tez trzeba regularnie prac i plukac :/

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Jak zaplatac syntetyka

Post autor: jezus »

Zerwałem bo wyciągałem jakąś zmotę na rajdzie . Cholera była zaparta mostem o pniaka co się okazało jak inny mechanik starowski podniósł zmotę do góry też prawie rwąc liny stalowe. Ja niestety zawierzyłem szwagrowi co to niby obserwował poczynania wyciągarki... i zapomniałem że jestem podpięty tyłem do drzewa i jeżeli winda napiera i nic się nie dzieje to może...... i jebło. Tak więc nie ma przetarć bo sprawa z przed trzech lat i lina nadal służy wiernie.

bigi
Posty: 240
Rejestracja: 20 lut 2012, 20:15
Auto: KDJ 95
Kontakt:

Re: Jak zaplatac syntetyka

Post autor: bigi »

Co do tego "zaplatania" to jest to najlepsza metoda na zrobienie OKA jaka widizalem. W ten sposob zaplatane sa liny okretowe o duzej wytrzymalosci - ostatnio mialem MBL 60 ton na line (uzywamy normalnie 12 sztuk). Bardzo polecam gdyz nie daje to miejsca do przyciecia liny, wiadomo jak ma pierdyknac to pojdzie gdzie indziej. Ale to chyba nie po to sa liny zeby przewidziec gdzie pojdzie tylko zeby jak najwiecej utrzymala.

ODPOWIEDZ