Strona 1 z 3

Konserwacja podwozia w mojej 120

: 09 lip 2014, 22:48
autor: ogrood
Jakis czas temu szukałem jakiegoś warsztatu, który zajmie się podwoziem mojego auta. Trochę podzwoniłem i okazało się, że bez paru tyś w portfelu nie mam na co liczyć. Można poczytać również, na forum, że należało by ściągnąć budę, ramę rozebrać, wypiaskować i dopiero potem zakonserwować. No i oczywiście twierdzenia, że w innym wypadku nie ma sensu w ogóle robić. Ja podszedłem do tematu troszeczkę inaczej. Udało mi się znaleźć osobę, która zrobi to bez ściągania budy, jednak zrobi to dobrze. Całość została bardzo dokładnie wymyta chemią, przy okazji z ramy wypłynęła tona piachu. Następny etap, to oczyszczenie z rdzy, ponowne umycie, nałożenie podkładu i konserwacja. Dodam tylko, że drzwi i maska również został zakonserwowane. Uważam, że taka konserwacja wystarczy na parę dobrych lat, chyba, że ktoś ma zamiar trzymać auto dłużej niż sam będzie żył, to wtedy na śrubki. Wklejam ten temat, bo być może znajdą się osoby, które będą chciały sprawić swojemu autku małe spa, za niewielkie pieniądze. Wyszło mnie to poniżej 2 tyś zł za całość ze środkami, jeszcze dostałem ładnie wymyte autko.
Kilka zdjęć z roboty.

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 08:06
autor: marcin76
A jaka chemia to było myte?
Jaki podkład po myciu?

Nie mogę powiększyć fotek

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 10:13
autor: Sławek
Hej fajna sprawa jestem za i tez bym tak chciał napisz namiar i na ile autko zostawiles.

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 11:39
autor: Addams
Namiar na wykonawcę wrzuć tutaj jeśli robota warta polecenia

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 16:17
autor: Darek...
już się ucieszyłem ,że można to zrobić za normalną kasę... ale, powiększyłem jedną fotę - malowanie łącznie z przewodami elastycznymi trąci remontem w dawnym wojsku :roll:

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 17:05
autor: marcin76
Jakbyś wiedział czym to byś to sobie sam przygotował nawet w kilka dni i nic nie byłoby zamalowane bo taśma papierowa to kilkanaście złotych, a całość tych środków nie przekracza klku stówek.
Jak robisz dla siebie to robisz porządnie

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 17:34
autor: ogrood
Teraz chyba będzie ok.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 17:54
autor: Norick
Dzieki za foty. Opisz co i jak bo Cię malkontenci zjedzą :wink:

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 18:26
autor: ogrood
Poprosiłem Mirka( tak ma na imię Pan, który się tym zajął), o zarejestrowanie się na forum i odpowiedź na Wasze pytania. Dodam tylko od siebie, że Mirek jest wielkim pasjonatem starych aut głównie citroenów CV itp, które rekonstruuje. Pokazywał mi auta, które stoją u niego na podwórku i włos mi się na głowie jeżył, jak można z takiej kupy złomu zrobić takie auta. Ma ich chyba ze 30 szt. Mieszka w Obornikach Wlkp. Wkleję jeszcze kilka fotek kilku aut, które udało mi się sfocić. Mirek codziennie dzwonił do mnie i przez godzine nawijał co zrobił, zdjęć wysłał ze 200, tak więc uważam taką współpracę na wysokim poziomie i w życiu bym nie chciał robić tego sam, a już za takie pieniądze w ogóle.

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 18:38
autor: ogrood
Obrazek
Obrazek

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 19:29
autor: ogrood
Obrazek

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 20:27
autor: Mirekcitron
Witam wszystkich serdecznie.Konserwacja opisana powyżej została wykonana przeze mnie w moim zakładzie W Obornikach.Czas jaki poświęciłem na wykonanie tej konserwacji to tydzień.Pracy było dużo .Rozebranie toyotki z elementów tak aby była jezdna zajęło mi 1 dzień.(zderzak,progi,tapicerka drzwi,tłumik ,osłony itp). Do konserwacji wnęk drzwi zastosowałem Fluidol .Drugi dzień poświęciłem na mycie całego podwozia 5 krotnie (wstępne,wypłukiwanie błota z ramy i to kilka razy) .Po niej dół auta wyglądał jak nowy. Następnie czyszczenie i skrobanie rdzy. To były te najgorsze i najbrudniejsze prace po nich nadawałem się tylko do pralki..Jak już było ok,do pracy i pomocy przyszła aktywna chemia .Po niej dół auta wyglądał jak nowy.Następnie środki na rdzę albo to co po niej jeszcze zostało BRUNOX EPOXY oraz CORTANIN F. Następnym etapem było malowanie podkładem epoxydowem .(wtajemniczeni wiedzą dlaczego). Dzień przerwy aby podkład dobrze wyschnął i ,,malowanie" natryskowe konserwacją.Na koniec składanie auta i mycie tak aby klient był zadowolony.No i chyba był bo nie skrzeczał przy odbiorze i płaceniu a nawet na górkę chciał sam dołożyć.Zdaję sobię sprawę ,że buda powinna być zdjęta do prawidłowej konserwacji a rama wypiaskowana ale ile by to musiało kosztować i czy jest tego sens.Ja poprawiłem tylko niedociągnięcia fabryki która powinna w czasie produkcji zabezpieczyć prawidłowo ramę .Koszt ocynkowania ogniowego takiej ramy nie powinien przekroczyć 300-400 zł a co to za koszt przy zakupie nowego auta.Jeżeli ktoś ma pytania odnośnie konserwacji,piaskowania lub ocynku to podaję do mnie namiary ; mirmat.mm@interia.pl" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false; oraz telefon 506057745

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 20:41
autor: kylon
Ach te cytryny :D

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 21:11
autor: Rokfor32
Mirekcitron pisze:[...] Zdaję sobię sprawę ,że buda powinna być zdjęta do prawidłowej konserwacji a rama wypiaskowana ale ile by to musiało kosztować i czy jest tego sens.[...]
Jest sens - tam gdzie już się pojawia konkretniejsza korozja, bo zwyczajnie nie da się jej usunąć bez piaskowania, a piaskowanie ramy zmontowanej z kabiną to słaby pomysł. I jest sens w autach - które się planuje trzymać 10 lat czy więcej, bo powłoki epoksydowe i poliuretanowe na wypiaskowanej ramie siedzą naprawdę długo. Wbrew pozorom koszt nie jest jakiś abstrakcyjny - dla samej ramy. Koszt robi się jednak spory, w 9/10 przypadkach, bo demontaż nadwozia a potem podwozia zwykle pokazuje znacznie więcej elementów do naprawy - niż sama rama :wink:

J12 są jeszcze stosunkowo młode - i, tak jak w tym przypadku, gdy atak rudej jest minimalny - to do jego zwalczenia starczy chemia i myjka ciśnieniowa. Szczególnie jak auto wcześniej nie było tykane dziadowską konserwacją - i da się rame po prostu wyczyścić. Jednak w starszych modelach, a szczególnie gdzie ktoś już nakładał konserwację na rdzę - inaczej niż piachem nie da rady.


Co do ocynku ogniowego - popełniłem to raz, i nigdy więcej. Do tego procesu element musi być po prostu nowy - bez głębszej korozji, w szczególności w zakładkach blach, i absolutnie bez lakieru. No i trzeba dysponować płytą, żeby potem rame ponaciągać do kształtu fabrycznego ... :wink:

Re: Konserwacja podwozia w mojej 120

: 10 lip 2014, 21:24
autor: Michu_1
Fajnie, że wrzuciliście tutaj opis prac i namiary Pana Mirka. Widać dużą rzetelność przy wykonywanej konserwacji, oczywiście przy możliwościach jakie były bez ściągania karoserii. I na ładne lata powinno teraz starczyć.