Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Może jest tu użytkownik nowej Ravki? Auto mi się podoba wizualnie ale czar prysł na sobotnich testach jazdy.
- deska tragiczna - chodzi o zegary choć to pewnie kwestia gustu. Jeszcze się waham
- dolny panel mało widoczny i zasłonięty przez górny wystający
- zjechanie z asfaltu przybiło gwóźdź do trumny, który spowodował niechęć do prawie podjętej decyzji o zakupie. Tłucze, łupie, czuć każdy wybój na dupsku i kręgosłupie. I chodzi o zwykłą drogę szutrową a nie żaden teren.
Czy tylko ja mam takie odczucia? Zgłupłem trochę i zacząłem rozglądać się za zupełnie innym autem dla żony choć miałem być wierny Toyocie. Co jest fajnego w tej klasie samochodu?

kylon pisze: Co jest fajnego w tej klasie samochodu?

Subaru Forester albo Outback, ale na nowych z salonu to ja się nie znam

Brzydal
Tylko nowy bo nie chcę się martwić żadnymi naprawami.
Kia Sportage jest fajna.

Przejedź się brzydalem tylko w manualu może zmienisz zdanie.
Mam już drugiego Tiguana i złego słowa nie powiem naprawdę dobry wóz.

kylon pisze:Brzydal
Tylko nowy bo nie chcę się martwić żadnymi naprawami.
Kia Sportage jest fajna.

Kia Sportage jest tak szpetna, ze pies sasiada sie zrzyga jak ja zobaczy u ciebie na pdjezdzie, lepiej juz viatarka wyglada...

To kwestia gustu raczej a statystyki sprzedaży przeczą Twej teorii

Kiedyś w statystykach królem był bodajże Lanos więc mało to miarodajne. Kia ma po prostu atrakcyjną cenę i stąd wynik w statystykach.

Chcesz mieć spokój i dalej kochającą żonę to zapomnij o Kii. Perypetie jeżdżenia dwoma prywatnymi i wieloma służbowymi to jedna wielka porażka. Jakość wykonania marna dostęp do części praktycznie żaden. Obejrzyj nową Suzukę SX 4 , gabaryt podobny do Ravki, a jakość wg mnie super. U nas poprzednia wersja ma już trzy lata i złego słowa nie powiem.

Dziś doszła Kuga bo Pan przyparty zszedł cenowo do Kii. Jutro jazda więc dam znaka. Podobno teraz nie ma problobemu z częściami do Sportage. Fabryka jest na Słowacji. Na plus Forda przemawia wyposażenie i jakość środka. Bajerów asistów nie biorę pod uwagę gdyż kobita radzi sobie z owiele większym bez tego wszystkiego. Tapicerka też fajniejsza w Fordzie. Jutro też kolejne podejście do Ravki bo teraz wszyscy dzwonią i namawiają. Z miłych rzeczy. Najbardziej profesjonalny sprzedawca jest w Toyocie w Żeraniu Pan a u Wiśniewskiego Pani. Pani jest bardzo konkretna i douczona. Jesteśmy bardzo pod wrażeniem i jak nie będzie Ravki to i tak pojadę podziękować. Takich sprzedawców ze świecą szukać.

kylon pisze: Takich sprzedawców ze świecą szukać.

To fakt dobry sprzedawca potrafi eskimosowi lodówkę sprzedać,a i na pustyni wywrotkę piasku.

Kylon, wjedź jeszcze do hondy. Nowa crv to może być auto dla Twojej Pani.

Przekazałem info ale od razu stwierdziła, że nie podoba jej się . Jestem w szoku jak ona jest przygotowana. Testy, wersje silnikowe, wady zalety. Zagina sprzedawców
Fajne jest to, że w żadnym z salonów nikt nie psioczy na konkurencję. To mi się podoba. Jest zazwyczaj konkretna i rzeczowa rozmowa o autach konkurencji.

Bo z hondą jast jak z toyotą. Te auta nie szokują w pierwszej kolejności designem. I trzeba już je mieć żeby polubić. Mnie osobiście też się crv nie podobała, namówił kolega i zapewnił, że bedzie się podobać. Po 50 tys km doszliśmy do wniosku, że to był świetny wybór.

Jesuzzz - Kuga, CRV- nie zal wm psa sasiada ?? - mi juz zal jednego bo w Chinach przez przypadek zjadlem ... - a z ta Kia to jak z muchami - jedzmy gowno - miliony much nia moze sie mylic

Maxiu ale konkrety bo na razie dominują u Ciebie żygi i pies.