4R mk3 swap 1UZ

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Jak w temacie - właśnie kończy sie popełniać takowa zamiana :wink:

Pacjent - 4R mk3 5VZ-FE A/T rocznik chyba '00, wersja kanadyjska (co się okazuje nieco upierdliwe ze schematami elektryki, bo średnio pasują względem modeli USA). Dawca pieca - lex LS400 rocznik '00, skrzynia zmiana na manualną, zestaw sprzęgła od Tajów.

Na razie opisze ogólne wrażenia.

Zatem - to co piszą na ameryckich forach, że się da, i że bez ceregieli - to se można psu w zadek wsadzić. Owszem - się da - ale nawet z moją wiedzą co do miksowania części z różnych modeli łatwo to jednak nie było.

Inwestor niestety się jednak na takie bajki złapał - skutkiem czego parę gratów (zanim to do mnie trafiło) zostało zakupionych niekoniecznie trafnie (na przykład łapy silnika, mające pasować "bolt on" pod rame 4R mk3 z 5VZ. Dziadostwo jakich mało spotkałem - i dobrze). Zakupiona została też wiązka "modyfikowana" - w UK - spięta w coś w rodzaju "stand alone" - taki "produkt", mający pasować do dowolnego zastosowania (wycięte immo, dołożona ekstra puszeczka bezpieczników i przekaźników, generalnie - całość złożona tak - że wystarcza kabelek z zasilaniem podpiąć, i silnik odpala.

W praktyce - i owszem, odpala - ale z ori systemem Toyoty (4R mk3 z 5VZ ma fabrycznie instalacje gotowa pod silnik benzynowy, ze sterowaniem bardzo podobnym do ori lexa) z tą zmodyfikowaną wiązką chciał współpracować już tak se. Na razie odpaliłem do testów jak jest - ale chyba wyleci ta anglaska puszeczka w kosmos, i zepnę to z ori systemem. I nawet nie chodzi o niekoszerność - ta puszka z bezpiecznikami i przekaźnikami jest po prostu dosyć duża - i nijak nie idzie jej sensownie gdzieś upchać.

Ale - ma ta zmodyfikowana wiązka dodatkowy problem. Silnik i owszem odpala - ale skaner pokazuje na dzień dobry 5 blędów - 2 od tylnych sond wydechu, i trzy od selenoidów skrzyni. Po poaru km pojawił sie szósty błąd - od układu A/C - i zaświeciła lampka "check engine". Oczywiście ani tylnych sond, ani sygnałów z układu A/C - nie ma gdzie dopiąć do tej zmodyfikowanej wiązki. Niby to pierdoła, bez wpływu na pracę silnika - ale jazda ze stale świecącą kontrolką silnika, albo dopinanie układu automatycznej kasacji błędów - no nie tak to ma być.

Wrażenia z pierwszej jazdy - bardzo na plus. Acz wbrew pozorom (i może oczekiwaniom) - dynamika przyspieszania wcale nie jest jakoś spektakularnie większa niż przy 5VZ. Natomiast kultura pracy, i zakres obrotów użytecznych - bez porównania. Silnik cokolwiek słychać jak przekroczy 3 tysie obrotów, a i to głównie dlatego, że główny tłumik został z 5VZ (i generalnie jest już do wywalenia z powodu korozona). Auto ma niesamowitą rozpiętość prędkości na wysokich biegach - w zasadzie bez ceregieli rusza z czwórki, i jazda na tym biegu z prędkością 20km/h nie jest dla silnika żadnym wyzwaniem (w zasadzie bez gapienia się na obrotomierz ciężko wyłapać, że obroty sa aż tak niskie, bo silnik nie generuje wibracji pracując na obrotach rzędu ... 200 rpm).

Jak porobię parę fotek, to opisze też trochę detalików technicznych. Jak wspomniałem wyżej - fora amerycke mocno kolorują takowy swap - do tego modelu ... :wink:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18029
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: kylon »

Skąd ja to znam. Też nie możemy się wygrzebać z takiego samego swapa ale z automatem. Też miało być w jedną sobotę zgodnie z Youtubowym filmikiem ;-). Bliżej już sukcesu ale nigdy więcej takich działań ;-). Nawet misek olejowych jest kilka. Oni po prostu zakładają silnik od Sequoi a to nie ma nic wspólnego z Lexem, setką czy 4 Runnerem nowej generacji.

Skotniol4R
Posty: 12
Rejestracja: 12 wrz 2022, 20:42
Auto: 4Runner 3gen 1998r 3.4 V6 -> 4.0 V8 1UZ
LC 150 2.8D 2022r

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Skotniol4R »

...4R mk3 5VZ-FE A/T rocznik chyba '00...
1998r :D
Wrażenia z pierwszej jazdy - bardzo na plus. Acz wbrew pozorom (i może oczekiwaniom) - dynamika przyspieszania wcale nie jest jakoś spektakularnie większa niż przy 5VZ. Natomiast kultura pracy, i zakres obrotów użytecznych - bez porównania
Tu masz rację bo sam oczekiwałem że +100KM względem 5vz zrobi naprawdę duża różnicę w dynamice przyspieszania tym bardziej w manualu :shock:

ale z drugiej strony gdy użyłeś słowa "spektakularnie" zobaczyłem cień nadziei ,że jak zasiądę za kierownicą to stwierdzę że nie jest tak źle :lol:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Ja mam uszkodzony (chyba) błędnik, bo bardzo słabo wyczuwam przeciążenia. A niestety zapomniałem zdjąć dane akcelerometrem przed swapem.

Tyle, że wcześniej był automat, więc i ciężko o miarodajne porównanie, do stanu obecnego - manualna skrzynia zupełnie inaczej oddaje pracę silnika.

Po mojemu - auto zachowuje sie bardzo poprawnie. Mocy i momentu ma - moim zdaniem - dokładnie w sam raz. Nie za mało - ale i nie za dużo. Czyli przyspiesza sensownie - ale nie robi sie nieprzewidywalne, jak się cegłę na gaz położy.

Rocznik - na pewno nie '98. Realnie, w sensie - elementy elektryki jednoznacznie wskazują na przedział '99 - 00. No chyba że istniała w przyrodzie jakaś spec wersja, tak skonfigurowana jako to auto - ale rok czy dwa wcześniej, niż wskazują dane z epc względem użytych części.

Różnica modelowa (przed i po '98) jest zresztą też taką ciekawostką, która wyszła w czasie roboty, ale o tym później ... :wink:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Dobra, mam chwilkę, to rozwinę temat "ciekawostki" rocznikowo/modelowej.

4R mk3 mimo niezbyt długiego okresu produkcji doczekał sie liftingu w międzyczasie. Z zewnątrz conieco, ale w elektryce - sporo.

I - co istotne z punktu widzenia swapa - objęło to również licznik.

Starsze wersje miały licznik "analogowy". Nie jest to zbyt precyzyjne określenie, więc obrrazowo: polega to na tym, ze elementy licznika (szybkościomierz, obrotomierz) to niezależne moduły elektroniczne (a dokładniej - niezależne przetworniki cyfrowo - analogowe). W tym wypadku istotne jest to - że owe moduły, w przypadku obrotomierza - posiadają potencjometr do skalowania poprawności wskazania. Bez wchodzenia w detale - da sie bez ceregieli śrubokrętem przeskalować obrotomierz z V6 do silnika V8.

Ale po '00 i liftingu - filozofia budowy licznika sie zmieniła. Prędkościomierz czy obrotomierz to już tylko złożenie czterech cewek (bez elektroniki - goły układ wykonawczy) - a cała elektronika siedzi w doklejonej płycie z tyłu licznika, kontrolującej wszystko, co na panelu. Potencjometrów kalibracyjnych tez brak. A że silnik 1UZ generuje dla obrotomierza inną ilość impulsów, niż V6 - to obecnie, po swapie, obrotomierz kłamie. o "raptem" 30% ... :wink:

I żeby to wskazywało jak trzeba - to jest potrzebny licznik z silnika CZTERO cylidrowego (1UZ ma sparowane impulsy cewek - dla obrotomierza jest jak silnik czterocylindrowy). No albo posiadać wiedzę, który z mniej więcej setki rezystorków na płytce wymienić - i na jaki ... :mrgreen:

Można się oczywiście odprężyć i przyzwyczaić do stanu "przekłamanego". Niemniej - jest to taka "łyżeczka dziegciu w beczce miodu" ... :wink:

Skotniol4R
Posty: 12
Rejestracja: 12 wrz 2022, 20:42
Auto: 4Runner 3gen 1998r 3.4 V6 -> 4.0 V8 1UZ
LC 150 2.8D 2022r

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Skotniol4R »

Rocznik - na pewno nie '98. Realnie, w sensie - elementy elektryki jednoznacznie wskazują na przedział '99 - 00. No chyba że istniała w przyrodzie jakaś spec wersja, tak skonfigurowana jako to auto - ale rok czy dwa wcześniej, niż wskazują dane z epc względem użytych części.
wiem że modelowo podchodzi pod roczniki od 99r. w dowodzie jest rok prod. 1998 a pierwsza rejestracja 1999 być może jest to jakaś późna produkcja grudniowa :roll: co ciekawe jest to wersja z ameryki południowej zwana tam HILUX SW4 bo takie oznaczenie miała na klapie a dodatkowo mam nawet gdzieś jeszcze papiery w postaci książki obsługi w języku hiszpańskim

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2203
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Jake »

Tak, tez sie przygladalem tematowi i 4R mk3 jest modelem w ktorym bylo duzo zmian. Nowsze wersje maja inna pompe hamulcowa ze zintegrowanym hydroagregatem ABS, maja kuriozalny system przepustnicy drive by wire (kuriozalny bo tam nadal jest linka, ktora idzie do przepustnicy, ale nie ma z nia polaczenia, po prostu na przepustnicy jest sensor polozenia pedalu gazu do ktorego doczepiona jest linka, a sam ruch przepustnicy realizowany jest elektroniczne), nastepna duza roznica to to co wspomnial Rokfor - czyli zegary, z punktu widzenia dlubacza-amatora to fatalna zmiana i starsze modele sa duzo latwiejsze do modyfikacji. A to tylko poczatek litani, jest jeszcze duzo drobniejszych zmian. Dolozmy do tego ze 5VZ wystepowal nie tylko w 4R ale tez w Prado i w Tacomie i paru innych autach i robi sie naprawde trudno zeby przyporzadkowac wiedze z internetu do naszego przypadku, a znalezc dobre schematy elektryczne jeszcze trudniej.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Ten typ przepustnicy (1UZ też taki ma) w 4R występował jednocześnie z systemem TRC. Stąd taka koncepcja, czyli serwosilnik w przepustnicy, inaczej ciężko by było ogarnąć obniżanie mocy przez kontrolę trakcji.

Natomiast to że linka - to jest jednak bardziej przemyślane rozwiązanie, niż goła przepustnica elektroniczna. Bo to nie jest tak, że nie ma fizycznego połączenia linki i przepustnicy - jest, ale działa dopiero pod koniec zakresu pracy. Obrazowo - jak wdepniesz pedał gazu w podłogę - to przepustnica uchyli sie (napędzona linka właśnie) o jakieś 30%. Dzięki temu możliwa jest jazda w trybie awaryjnym, gdyby padł serwosilnik przepustnicy (lub sterowanie nim). Ten typ przepustnicy pozwala też na zintegrowanie tempomatu z systemem, bez potrzeby dodatkowego urządzenia kontrolującego przepustnicę.

Jest też inna zaleta tego typu sterowania przepustnicą. Zauważyłem to wczoraj, na jeździe próbnej.

Otóż - ja zawsze byłem zwolennikiem zwykłej przepustnicy na linkę - bo jest to rozwiązanie proste i bezawaryjne. Mam też parę tysi km nawiniętych różnymi autami, więc dla mnie dozowanie gazu jak silnik jest PRZECIĄŻONY nie stanowo problemu, robię to automatycznie w zasadzie. Czyli jak czuje, że silnik ma za ciężko, to nie deptam bez potrzeby w podłogę (co nic nie daje, a jedynie sypie więcej paliwa). I okazuje się, że ten typ przepustnicy działa w podobny sposób (bo to słychać po dźwięku dolotu): jak ma za ciężko, np. piątka i 20 km/h, to naciśnięcie głębsze pedału gazu niekoniecznie otwiera przepustnicę bardziej - niż silnik tego potrzebuje. Po prostu komp sam określa otwarcie przepustnicy, dokładnie tyle, ile trzeba żeby "wykonać rozkaz przyspieszania".

Jedyne czego sie mogę przyczepić, do delikatne opóźnienia w działaniu, w porównaniu ze zwykłą linką. Ale i tak, moim zdaniem, mniej odczuwalne, niż w młodszych wózkach, z całkowicie elektroniczna przepustnicą.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Relacji ciąg dalszy - teraz o mocowaniu silnika.

Jak wspomniałem wyżej, ameryckie adaptery silnika do ramy okazały się niespecjalnie pasujące, więc zrobiłem to po swojemu, a konkretnie - skopiowałem system z J7. I takowe poduchy zastosowałem. Mocowania w ramie zostały ori (bo w 4R mk3 to ten sam typ poduszek) - dorobiłem customowe adaptery do bloku silnika. Wyszło całkiem ładnie - acz z jednym zastrzeżeniem.

Otóż - łapy i poduchy silnika w toytoyach są projektowane w taki sposób, żeby silnik - po zdemontowaniu skrzyni - był w miarę wyważony (czyli żeby na przykład nie próbował zdefasonować chłodnicy w momencie, gdy się demontuje skrzynie). Niestety, przy takiej metodzie jak wyżej - taka opcja nie wychodzi. Ori uchwyty w ramie dla 5VZ są za bardzo "do tyłu" dla silnika 1UZ. Wychodzą więc dwie opcje: albo adapter do ori chwytów w ramie - i wtedy silnik nie jest wyważony (trza uważać przy demontażu skrzyni) - albo przesuwanie uchwytów na ramie. W tym modelu jest to wyjątkowo upierdliwe, bo te mocowania są zintegrowanie z kielichami przedniego zawiasu. temu padło na opcje nr. 1.

Ale - żeby auto sie dało poprawnie serwisować (czyli zdemontować skrzynie do wymiany sprzęgła na przykład) - to zaprojektowałem odpowiednio układ wydechowy - czyli tak - żeby dało sie zdjąć część wydechu w taki sposób - żeby pozostała część (po zdemontowaniu skrzyni) trzymała silnik. Foty tego rozwiązania zrobię później, jak się mi podnośnik uwolni, bo z gleby niewiele widać :wink:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Teraz skrzynia.

Jak pisałem wyżej - auto przeszło z automatu na manual. W 4R mk3 rama - a dokładniej mocowanie belki pod skrzynie/reduktor - nie jest w tym samym miejscu. Tu tez dodatkowo doszedł temat innego silnika, co wpływało na posadowienie tejże belki.

W tego typu projektach staram się minimalozować ilość zmian, względem stanu fabrycznego - więc przyjąłem, że baza do modyfikacji będzie zachowanie oru długości wałów napędowych. raz, że to powodowało odpadnięcie kolejnej modyfikacji (skracanie/wydłużanie wałów) - a dwa - przy takiej koncepcji silnik sie genralnie mieścił (o detalach później).

Zachowanie fabrycznej długości wałów napędowych dawało tez dodatkowy bonus, w postaci praktycznie udealnego dopasowania konsoli środkowej: mieszek i reszta plastików spasowały "fabrycznie".

ta operacja wymagała jednak przesunięcia belki pod reduktorem - około 5cm. jeden z mniejszych problemów w tym projekcie, bo na tym odcinku 4R mk3 ma równoległe podłużnice ramy. odciąć, przesunąć, przyspawać. Poszło bez większych scen.

problemy wyszły gdzie indziej. I - jakże często - w tematac związanych z "rozwiązaniami z neta" ... :wink:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18029
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: kylon »

- mocowania silnika sobie odcięliśmy z dawcy
- licznik jest elektroniczny od kolejnej generacji 4Runnera aby było ładniej.
Tak to my rozwiązaliśmy ;-)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Problemy skrzyni.

4R mk3 - jeżeli jest w manualu fabrycznie - to ma skrzynię R150 z tzw. "długim wałkiem" sprzęgła. Chodzi o to, że ze względu na profilowanie grodzi, oraz rozchylenie cylindrów - toyota przesuwała te silniki (5VZ) nieco do przodu.. Ale żeby lewarki wyszły sensownie - to wydłużyli wałek sprzęgła (oraz dzwon) o około 3cm.
I takowe rozwiązanie zostało zakupione do tego projektu - wydłużony dzwon (opis. używany jako pasujący do R154 supry), wraz z całym kitem sprzęgła.

I tu się zaczęły schody.

Miałem wcześniej w łapkach zestawy tajskie tego sprzęgła (dzwon i cały set) ale dla R150/151F. Czyli te krótsze (dzwon ma wtedy wysokość około 160mm). I wszystko ładnie grało - wysokość koła zamachowego dopasowana do docisku - a potem do wysokości łożyska oporowego.

Ale dla dzwonu wyższego - Tajowie poszli po łatwiźnie. podwyższyli ... jedynie dzwon. Koło zamachowe, docisk, łożysko - pozostały takie same, jak w wersji krótkiej.

I tu się zaczęły schody.

Czemu - bo łożysko oporowe wymaga prowadzenia. takiej tulei, która jest elementem pokrywy łożyska przedniego skrzyni. Ale - dla skrzyń z krótkim wałkiem ta tuleja ma ok. 6cm (i wtedy set tajski pasuje jak trzeba. Jednak skrzunie R150/r154 (Z DŁUGIM WAŁKIEM) mają tą tuleję dłuższą o ... 1 cm. Czyli 7 cm. A dzwon jest dłuższy o 3 cm. Brakuje więc tych 2 cm.

W ori rozwiązaniach jest po prostu inne łożysko - z bardzo wydłużoną bieżnią. I wtedy tulejka 7cm starcza. Ale w zestawie tajskim był długi dzwon - i cała reszta z krótkiego zestawu. W efekcie, jak się to zmontowało - to łożysko sprzęgła "wisiało w powietrzu". Nawet nie dotykało tulei prowadzącej.

Pojęcia nie mam, czemu tak to sprzedają - i czemu NIKT tego nie zakwestionował (bo dalej tak to sprzedają).

Ja nie mam czasu ani chęci na takie utarczki, więc zrobiłem to po swojemu: Wymieniłem łożysko oporowe na takie z HZJ70 po '2000 (czyli skrzynia R z długim wałkiem), i zmodyfikowałem kutą widełkę (koszernie powinno być dokupienie ori widełki też z HZJ). Uznałem, że widełka odkuwana będzie elementem niezużywającym się, więc jej modyfikacja nie wpłynie na opcje późniejszego serwisowania systemu.

Co ciekawe - jak już całość poskładałem do kupy - to się okazało, że set sprzęgła "krótki" pasował by nawet lepiej. Dało by rade podzielić te 3 cm różnicy pomiędzy ustawienie silnika - a ustawienie lewarków skrzyni. A w efekcie było by więcej miejsca do Chłodnicy (do ok. 2 cm) - co, jak się okazuje - robi spora różnicę.

Tak że, podsumowując - dla tego modelu (i ogólnie, jak się nie chce mieć problemów z doborem komponentów sprzęgła) - adapter NIE do R154 - a do R151 (tak to opisują Tajowie).
Ostatnio zmieniony 23 sie 2023, 20:49 przez Rokfor32, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Kylon - ja CELOWO zrezygnowałem z poduszek lexa/ori 2UZ.

Czemu? - bo jeszcze nie spotkałem używanych - i nie ... zerwanych.

One mają zupełnie inną konstrukcję niż te z J7 (do J9). są "płaskie" . I nie mają zabezpieczeń przed zerwaniem - ciężko to opisać słowami, więc przy okazji zrobię foty. Chodzi o to, ze ori poduchy z J7/J9 - nawet jak się zerwą - to nie pozwalają silnikowi się przemieścić (max ok. 1 cm ruchu). Te z lexa - cóż. Jak się zerwą - to silnik trzyma na miejscu ... maska ... :wink:

Lex (LS400) to nie terenówka - i silnik ma inne warunki pracy.

4R mk4 - cóż. Nie miałem okazji pomacać - więc i nawet się nie zastanawiałem nad tą opcją ... :wink: Acz - chętnie podpatrzę, jak to wygląda, jak będę miał okazję.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18029
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: kylon »

Jak skończymy to ja się udaję do Częstochowy ;-)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 4R mk3 swap 1UZ

Post autor: Rokfor32 »

Przy tym projekcie był tez temat pozostawienia automatu. Ale - odpuściłem.

Auto (4R) miało przecież w oryginale automat - ale czterobiegowy. i gdyby był temat swapu do starszej wersji 1UZ (czyli z lexa UCF10) - to by nie było tematu - wszystko w zasadzie bolt on.

Ale UCF20 (czyli dawca silnika) - to automat pięciobiegowy. I - nietypowy, bo zastosowany tylko w lexach i w dosyć wąskim przedziale roczników. czyli skrzynia A650.

Teoretycznie wysterowana tak samo, jak A750. Ale - no właśnie TEORETYCZNIE. Dla minie - na razie "terra incognita" ... :wink:

A dodatkowo, problem z dawcą. A750F, to popularna skrzynia - ale nie z dzwonem pod silniki UZ. Takowe występowały w przyrodzie dla UZJ100 (ale wtedy inny reduktor), albo dla 4R mk4, plus Tundra, Sequoia z 2UZ. tak czy siak - nie nasz rynek. temat oczywiście osiągalny - ale wymagający sporo większej sakiewki, niż przewidziana. Realnie, na naszym rynku, to skrzynia z reduktorem z hila (bo miał zostać part time), i do tego dzwon i konwerter z ASO do silników UZ. Nietanio, delikatnie mówiąc.

No i - nadal nie mam pewności, czy komp lexa (bo akurat w takim zastosowaniu jak ten swap jestem ortodoksyjnym przeciwnikiem kompów standalone) by sobie poradził z jej obsługą. A że właściciel nie miał specjalnych oporów co do manualnej skrzynki - to finalnie takiwe rozwiązanie zostało zastosowane.

Oczywiście zawsze w takich sytuacjach dochodzi czynnik ryzyka - używana skrzynia/reduktor to "kot w worku". Tu fartownie wszystko poszło gładko, i podzespoły okazały się bardzo sprawne. :wink:

ODPOWIEDZ