automat 4R - nie jedzie

Moderator: luk4s7

DziwnY
Posty: 9
Rejestracja: 27 wrz 2010, 17:43
Auto: 4Runner III, 3.4
Kontakt:

automat 4R - nie jedzie

Post autor: DziwnY »

Witam.
Tym razem zepsuła się skrzynia.

Od późnej jesieni zmiana biegu z 1 na 2 polegała na puszczeniu gazu i wciśnięciu go ponownie delikatnie. Wszystkie inne biegi chodziły bez problemu.

W zimę przy większych mrozach dodatkowo trzeba było po odpaleniu poczekać minutę/dwie na rozgrzanie skrzyni żeby można było ruszyć...

... aż do momentu temperatur -25stopni, kiedy to auto już po rozgrzaniu zaczęło zwalniać i nie pojechało dalej. Przy próbie ruszenia z miejsca w temperaturach ujemnych auto przez miesiąc nie ruszyło z miejsca. Obecnie w temperaturach dodatnich zaczyna jechać ale nie ujedzie dalej niż kilkanaście metrów. Nie sprawdzałem poziomu oleju (bo nawet nie wiem gdzie - nigdzie nie ma bagnetu) a wymieniany był rok temu przy okazji poprzedniej usterki (opisywanej przeze mnie w jednym z postów: http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=16&t=6186 - chłodnica była wtedy niedrożna i została zregenerowana a w skrzyni zamiast oleju było coś dziwnego). Obecnie chłodnica przecieka, uzupełniałem ją wodą w jesień i płynem w zimie tak, żeby nie nic nie zamarzło.

Ma ktoś pomysł co mogło się spsuć?

Oczywiście będziecie mieli rację dochodząc do wniosku, że powinienem o to zadbać od razu gdy pojawiły się pierwsze oznaki usterki, ale nie znając się na tym sam niewiele bym zrobił a nie miałem również funduszy aby oddać auto do mechanika. Oczywiście, skoro zaczęło się psuć to również nie powienienem nim jeździć, ale ze swojej głupoty nim jeździłem i stało się, co się stało.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8421
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: Rokfor32 »

To auto ma na 100% bagnet do skrzynki - powinien być po prawej stronie silnika, może go zasłaniać wlot powietrza.

Olej to podstawa - po oleju ocenia się co może skrzyni dolegać. Jeżeli olej jest czysty, to jest szansa że się coś przyblokowało w hydraulice lub cewkach. Jeżeli olej jest przypalony - świadczy o przegrzanych tarczkach sprzęgieł zapinających biegi, jeżeli jest srebrzanka - szukaj lepiej innej skrzyni :wink:

Awatar użytkownika
Northern Sun
Posty: 251
Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: Northern Sun »

przerabialem temat skrzyni w automacie, generalnie jak jest malo plynu ok 7.5 litra, skrzynia zaczyba rozlaczac biegi, bo jest zmienne cisnienie. Powinienes unikac takich sytuacji, olac mechanika i zrobic to samemu, moze nie koniecznie przy -25C. Wyjac valve body ze skrzyni i z transfer case i przedewszystkim zdjac dekle i zobaczyc co sie tam dzije; u mnie dla przykladu na deklu z transfer case 3 magnesy zlaczyly sie razem tuz kolo korka spustowego + spora kupka, blota, i jakis innych syfuf. Natomiast na deklu ze skrzyni bylo ok, pewnie dlatego ze servisowalem juz wczesniej; mozesz uzyc stary filter ze skrzyni auto ale dobrze go umyj z roznych syfuf, uszczelke powinienes zmienic i przynajmniej 11/12l litrow atf zalac i nie sugerowal bym sie znaczkami na bagnecie :o

Natomiast w kresti zmiany biegow, w auto valve body odpowiedziale sa za to takie aluminiowe ala tloczki, im wiecej syfuf tym wiecej problemow, te tloczki powinny chodzi w miare luzno, ale jest mozliwosc wcisniecia paluchem tloczka i pomimo sprezyny retrakcyjnej ( :? ) nie odskoczy i wlasnie wtedy sa problemy ze zmiana biegow

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8421
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: Rokfor32 »

Bo stan oleum w automacie sprawdza się na uruchomionym silniku. Jak się sprawdza jak silnik nie pracuje, to pokazuje znacznie wyżej niż stan.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: LEX »

Niestety głupotą nie było jeżdżenie czy brak funduszy na mechanika, ale przede wszystkim olanie kwestii poziomu oleju. Skoro bagnetu nie widać, to nie znaczy, że go nie ma i trzeba sobie odpuścić.

No i skoro mówisz, że wymieniono olej w skrzyni to jak on został nalany? Trzeba było patrzeć jak mechanik to robi. Pomijając stan skrzyni jestem przekonany, że mechanik zalał zbyt mało oleju bo sprawdzał na zgaszonym silniku.

Moja rada to spuszczenie oleju ze skrzyni, aby można było ocenić jego stan, czy są opiłki itd. Następnie zalać nowym olejem. Najczęściej zalewa się skrzynię przez bagnet właśnie :mrgreen:

Pamiętaj, że ze skrzyni nie schodzi cały olej, lecz jedynie jakieś 40%, bo reszta zostaje w konwerterze i mechanizmach, więc nie sugeruj się zawartością wiadra, tylko bagnetem przy uruchomionym silniku. Olej może śmiało być na MAX albo i powyżej, bo to nie silnik i jak przelejesz to nic nie będzie. Dopiero wtedy będzie można pomyśleć o zdjęciu dołu skrzyni (valve body) i jakimś czyszczeniu czy naprawach.

DziwnY
Posty: 9
Rejestracja: 27 wrz 2010, 17:43
Auto: 4Runner III, 3.4
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: DziwnY »

Na razie z Waszych wypowiedzi wnioskuję, że jest szansa, że nie jest to jeszcze nic poważnego. Auto po jesieni było używane przeze mnie rzadko (i na krótkie dystanse), ale jednak było. Obecnie stoi.

Na razie dzięki za odpowiedzi, zajrzę do skrzyni w łikend. A co do mechaników to mam dosyć zaufanych i znających się na rzeczy (Zmota z Katowic).

DziwnY
Posty: 9
Rejestracja: 27 wrz 2010, 17:43
Auto: 4Runner III, 3.4
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: DziwnY »

Nie miałem na razie za dużo czasu (auto parkuję w innym mieście niż mieszkam) ale zdążyłem zlokalizować bagnet (chyba ślepy musiałem być wcześniej, że go nie zauważyłem) i...

... na zimno oleju jest po górny wskaźnik oleju na zimno, na ciepło jest go po górny wskaźnik na ciepło. Kolor zdrowy (porównałem ze świeżym z butelki i są takie same).

Czyli wynika z tego że muszę rozkręcić valve body? Czy powinienem się wcześniej zaopatrzyć w coś jeszcze oprócz narzędzi do rozkręcenia (jakieś uszczelki...)?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8421
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: Rokfor32 »

Sprawdzałeś na odpalonym silniku? Bo tak się ma sprawdzać.

Co do przeglądu skrzynki - po pierwsze primo to se ściągnij serwisówkę do tego modelu. Bez tego szczerze odradzam otwieranie bebechów skrzyni, bo poza zobaczeniem jak to wygląda właściwie niczego nie zdiagnozujesz. A nikt na forum nie będzie wypisywał tego, co w serwisówce zajmuje ze setkę stron ... :wink:

DziwnY
Posty: 9
Rejestracja: 27 wrz 2010, 17:43
Auto: 4Runner III, 3.4
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: DziwnY »

Sprawdzałem na nieodpalonym i odpalonym - na bagnecie mam zaznaczone ile powinno być "na zimno" i ile "na ciepło" i oba wskazania są poprawne. A serwisówkę posiadam (papierową z chiltona) ale o automatycznej jest niewiele (kilkanaście stron). Jest kilka obrazków (m.in. odległości między magnesikami i inne) i wyliczone punkt po punkcie co trza zrobić. I piszą też, że po otwarciu trzeba uszczelkę na nową wymienić.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8421
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: Rokfor32 »

Lub ją po prostu przykleić. A serwisówka - nie żadne chiltony czy haynesy, tylko fabryczna książka serwisowa.

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: jezus »

stawiam na zapchany filtr oleju w skrzyni.....nie jedzie ...po kilku chwilach jak oleju troche skapnie dalej pociągnie i sie zatrzyma...i tak w koło....
wyczyść filtr i przy okazji wymień olej w skrzyni....zapewne to 90% usterek w automatach...ale z czego by aso sie wyżywiło...jak nie z naciągania klientów.... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Northern Sun
Posty: 251
Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: Northern Sun »

... na zimno oleju jest po górny wskaźnik oleju na zimno, na ciepło jest go po górny wskaźnik na ciepło. Kolor zdrowy (porównałem ze świeżym z butelki i są takie same).
no to czyli za malo, pisalem juz wczesniej zeby sie nie sugerowac bagnetem; jezeli to skrzynia a340 to przy trasfer case na samym koncu tam gdzie jest tylni wal, jest korek dolewczy do trasfer case, jezeli odkrecisz ten korek i nie wyplywa atf to oznaka ze jest zamalo oleju, zalej plyn do tego momentu az bedzie sie zdeko wylewalo, mozesz ewentualnie troche zalac aft z transfer case jak nie jestes pewien ile tak naprawde jest oleju w calym systemie, i nie przejmuj sie tylko zalewaj, nie ma co panikowac ze zalejesz zaduzo oleju niz trzeba, nic sie nie stanie 8)
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2012, 21:59 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiłem cytowanie.

DziwnY
Posty: 9
Rejestracja: 27 wrz 2010, 17:43
Auto: 4Runner III, 3.4
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: DziwnY »

Na razie jeszcze nie miałem kiedy zajrzeć do skrzyni (albo brak czasu albo pogoda fatalna - bez garażu z kanałem trudniej). Ale za to serwisówkę znalazłem. W każdym razie postanowiłem jednak toyotkę sprzedać:

http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=8092

DziwnY
Posty: 9
Rejestracja: 27 wrz 2010, 17:43
Auto: 4Runner III, 3.4
Kontakt:

Re: automat 4R - nie jedzie

Post autor: DziwnY »

Witam.

Dzięki sugestiom i poradom kolegów z forum sam zajrzałem do skrzyni i:
- po spuszczeniu oleju z miski olej wyglądał na zdrowy (porównywałem z resztką oryginalnego z butelki)
- po odkręceniu miski z dna trzeba było pozbyć się bardziej szlamu niż oleju. Oprócz tego w oleju było trochę jakby skrystalizowanego oleju (albo przypieczonego). Innego syfu nie zauważyłem
- odkręciłem filtr i delikatnie najpierw przedmuchałem sprężonym powietrzem (wyleciało mnóstwo tego przypieczonego syfu), a że filtr jest w obudowie i nie mogłem łatwo go wyczyścić przemyłem w benzynie, wyłukałem w shenzolu (taki preparat do czyszczenia aluminium - szybko odparowywuje i wypłukuje benzynę) i po wyschnięciu kilkakrotnie przepłukałem w oleju ATF
- zabrałem się do odkręcania valve body - do tej pory wszystko idzie gładko chociaż brudno.

I postanowiłem rozkręcić valve body. Po raz pierwszy zobaczyłem jak wygląda to w środku. A wyglądało w miarę czysto (znaczy brak było jakiegoś syfu, jedynie gdzieniegdzie bardziej szlamowaty płyn).

Niestety po rozkręceniu uszczelki pomiędzy dolną i górną cześcią valve body i płytą łączącą były tak kruche, że popękały. Ponadto zastanawiałem się czy przypadkiem nie brakuje jednej z kulek (ball valve check), bo na płycie tam gdzie były kulki to były również porobione fazki, a górna część valve body była odpowiednio ukształtowana. W tym jednym wątpliwym miejscu płyta nie była sfazowana. Nie znalazłem dokumentacji w których miejscach powinny być kulki ale znalazłem tabelkę z odpowiednimi ilościami dla różnych typów valve body i wyszło, że powinna być właśnie ta jedna więcej. Jest małe prawdopodobieństwo, że zgubiłem (chociaż nie jest to niemożliwe - rozkręcałem w wanience żeby nic się nie zawieruszyło ale pewności nigdy miał nie będę). Na szczęście dostałem kulkę u znajomego mechanika a i na uszczelkę też coś poradził - dał mi arkusz jakiegoś rodzaju preszpanu i powiedział, że z tego się robi. Później w ciągu kilkunastu godzin odrysowałem stare uszczelki w corelu i wyciąłem laserowo.

Obecnie już złożyłem skrzynię do kupy, zalałem olejem i efekt jest pozytywny. Biegi przełączają się właściwie i od razu, wszystko działa na każdym biegu, nic się nie grzeje. Na razie odbyłem krótką jazdę testową i wszystko jest ok.

To czego jeszcze nie zrobiłem to wykorzystałem część oleju spuszczonego ze skrzyni (przefiltrowany kilkakrotnie) i część nowego oraz nie zakleiłem ani nie wymieniłem uszczelki miski na nową. Wydaje mi się, że po jednym spuszczeniu trochę syfu jeszcze mogło zostać w zakamarkach skrzyni i teraz pewnie jeszcze raz będę czyścił filtr. A uszczelkę sobie laserowo wytnę nową z fibry.

Ale żem się rozpisał.

ODPOWIEDZ