4 Runner - okiem użytkownika

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: kylon »

Nie ma że kogoś ominie tablica. Emsi jeździłeś 4 Runnerem, Robert - proszę bardzo Panowie. Czekamy.

Awatar użytkownika
wojtekd
Klubowicz
Posty: 210
Rejestracja: 08 kwie 2007, 21:45
Auto: HDJ80, KDJ120 i HDRunner
Kontakt:

Post autor: wojtekd »

A pamietacie tekst z Wypraw4X4

Artykuł z Wypraw4x4 nr 5.

--------------------------------------

Tekst: Marcin Gerc
Konsultacje merytoryczne: Krzysztof Franciszewski


Ładny i Fajny

Długo nie mogłem zabrać się za pisanie tego teksu. Nie wiedziałem od czego zacząć. Ciągle wymyślałem jakieś usprawiedliwianie przed sobą i przed redakcją, ciągle wypadało coś innego. Ale tak naprawdę przyczyna była inna – nie wiedziałem, z której strony podejść do tego samochodu!

Toyota 4Runner? Co to jest? Do czego służy? Auto na wyprawę? Na wycieczkę? Oglądałem, myślałem i starałem się coś z tego zrozumieć. Toyota Land Cruiser – nawet biorąc pod uwagę jej milion odmian – jest łatwiejsza do zdefiniowania i opisania, ale 4Runner? Trochę pick-up, bo takie były początki tego modelu. Trochę SUV, bo do tego został stworzony. Trochę Land Cruiser J8, bo duży, komfortowy, cztero-drzwiowy. Trochę Land Cruiser J7, bo silnik, skrzynia i reduktor. Trochę to, trochę tamto.

Nie mogąc dojść do żadnych konkretnych wniosków, postanowiłem raz jeszcze porozmawiać z właścicielem i zadać jedno, proste, banalne pytanie - „Dlaczego do cholery kupiłeś samochód, który nie wiadomo jak określić?!” Odpowiedź była tyleż banalna, co trafiająca w samo sedno - „bo to ładny i fajny samochód!”. Powtórzę... Ładny i Fajny! Otworzyły mi się oczy i nagle wszystko zrozumiałem!

O gustach, jak wiadomo nie dyskutuje się, ale faktycznie samochód wygląda przyjemnie. Masywna i obła sylwetka kojarząca się z większym kuzynem J8, duże nadkola, potężne lusterka i zderzaki. Wszystko to budzi zaufanie i daje wrażenie solidności. Tylna klapa otwierana niczym w Range Roverze - oj przepraszam – niczym w Hi-Luxie, przecież to Toyota. W końcu - wydłużony kształt kombi, wszystko to i wiele innych detali sprawia, że samochód może się podobać. I podoba się - przeszło 20 lat produkcji mówi samo za siebie.

Istotniejsze jednak od wyglądu jest to drugie określenie... Fajny.

Oczywiście kwesta fajności jest także sprawą indywidualną, ale i tu muszę właścicielowi przyznać rację! Słowo FAJNY doskonale pasuje do tego samochodu. Toyota 4Runner jest samochodem bardzo komfortowym. Wszechstronna regulacja foteli, klimatyzacja, doskonałe wygłuszenie wnętrza oraz wiele drobiazgów umilających podróż sprawia, że pokonywanie nawet setek kilometrów dziennie nie będzie męczące.

Jednak czy wystarcza, gdy samochód jest ładny i fajny, aby był jednocześnie samochodem wyprawowym? Żeby odpowiedzieć na to pytanie przyjrzyjmy się bliżej technice i modyfikacjom tego konkretnego egzemplarza.

Poszukiwania właściwego egzemplarza trwały ponad pół roku, na naszym rynku królują modele benzynowe, które ni jak nie spełniały wymagań stawianych wyprawówce. Aż tu w grudniu 2004 pojawia się piękny, czerwony 4Runner z 3 litrowym Turbo Dieslem KZT, prosto z Belgii, przebieg 200 000 km, w doskonałym stanie i w dodatku „ciężarowy”. Po dokładnym sprawdzeniu auto trafia do Warszawy.

Wiele godzin zostało poświęconych na rozmowy o jego przyszłym zastosowaniu i koniecznych modyfikacjach. Postanowiono, że będzie jak najmniej kompromisów, a prace będą podzielone na trzy etapy.

Etap 1 - dopracowanie pod względem technicznym

Po lądowaniu w warsztacie rozpoczęły się działania związane z przeglądem, wymianą rozrządu, wszystkich płynów, zajrzeniem do pompy oleju, panewek, a także zdjęciem przedniego mostu i wahaczy, które zostały wypiaskowane i polakierowane od nowa, wymianą wszystkich sworzni, podzespołów układu hamulcowego, łożysk i innych elementów przedniego zawieszenia. Ponieważ w samochodzie nie miało być kompromisów wszystkie części pochodziły rodem z Japonii. Kiedy elementy zawieszenia leżały poukładane w odpowiednich miejscach, „pod nóż” poszła rama samochodu. Warstwa rdzy powierzchniowej została delikatnie zeszlifowana, zrobiono cynkowy podkład i polakierowano na nowo specjalnym lakierem do ram samochodowych. Pod maską wylądowały dwa nowiutkie akumulatory Optima Yellow. Całość robót trwała ok. 2 miesiące. A efektem był wzorowy stan techniczny pojazdu.

Etap 2 - adaptacja do off-roadu

Następnie rozpoczął się etap „tuningu off-road”. Nowe, kompletne zawieszenie Trailmaster, w tym 2 tylne sprężyny plus cztery amortyzatory i drążki skrętne Ironman zaowocowały podniesieniem o 6 cm. Tylny drążek Panharda został opuszczony i przerobiony na wymienne tuleje metalowo gumowe od Land Cruisera serii 7. Teraz wymiana wybitych tulei kosztuje 140 PLN, a nie 1200 ;-). Stare felgi aluminiowe z szosowymi oponami zostały zastąpione lakierowanymi na czarno stalowymi felgami Mangels 7x 16 cali (ET +13) z MT-kami BF Goodrich w rozmiarze 285/75R16. Oryginalne stałe zabieraki piast zastąpiono manualnymi firmy AVM. Zderzak stalowy UP ( to właśnie na tym samochodzie powstał jego prototyp) z zamontowaną wyciągarką WARN 9,5 XP znalazł się na przedzie samochodu, a po bokach stalowe progi z możliwością podczepienia Hi-Lifta. Na dachu stalowy bagażnik z piątym kołem, anteną CB oraz halogenami Hella Micro. Do montażu bagażnika wykorzystano otwory w dachu po relingach. Niestety do tej operacji trzeba było zdemontować całą tapicerkę pojazdu.

W środku wszystkie siedzenia zostały wymontowane, podłoga oczyszczona i zabezpieczona antykorozyjnie, a w tylnej części dodatkowo wygłuszona matami. Zamiast oryginalnej, mocno wytartej już wykładziny, została położona neoprenowa pianka o grubości 1 cm, a na niej wytrzymała olejoodporna guma. Pozwala to szybko umyć wnętrze samochodu po zabawach w błocie. Przednie fotele przykryto pokrowcami uszytymi z Cordury z wieloma przydatnymi kieszeniami. Całość uzupełnił snorkel firmy Airtec, którego montaż wymagał usprawnień puszki filtra powietrza. Na koniec powstała solidna osłona przedniego zawieszenia oraz dolnej części chłodnicy.

Etap 3 - prace wykończeniowe

To doposażenie auta w akcesoria off-road. I tak, w bagażniku znalazła się lina kinetyczna, taśma i szekle, Hi-Lift, łopata oraz koc i trochę narzędzi. Instalacja CB radio została oparta na odbiorniku i antenie Midland. Przetwornica 12-230 V, kanister na wodę i paliwo. W pierwszych założeniach, w bagażniku miało powstać rozkładane łóżko – stelaż został wykonany ze sklejki wodoodpornej, ale w natłoku innych zajęć chwilowo czeka na lepsze czasy.

Czy powstała wyprawówka?

Wygląda fajnie, jeździ fajnie. Nie nadaje się do ekstremalnych figur off-roadowych ze względu na niezależne zawieszenie i gabaryty. Duża ilość elektryki poprawia komfort, ale zwiększa ryzyko awarii. Bardzo poważnym mankamentem jest 50 l zbiornik paliwa, który ogranicza zasięg do ok. 400 km i zmusza do wożenia kanistrów. Problemem może być również delikatny dach, który uniemożliwia założenie namiotu dachowego.

Nie! Toyota 4Runner nie jest twardą wyprawówką. Jeśli chcecie prawdziwą wyprawówkę na afrykańskie czy azjatyckie bezdroża, rozejrzyjcie się za Land Cruiserem albo Defenderem. Jeśli jednak po prostu lubicie wraz z rodziną zjeżdżać na bezdroża, jeśli wasze wakacyjne podróże to Mazury, Rumunia, szutrowe drogi Skandynawi, to ten samochód na pewno Wam się spodoba. Wyprawówka? Nie! Ale za to doskonały Wycieczkowóz.

Awatar użytkownika
RobertK.
Klubowicz
Posty: 544
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:04
Auto: 4 runner 2LT
Kontakt:

Post autor: RobertK. »

U mnie kwestia zakupu była mocno przypadkowa i związana bardziej z traumą po wypadku płaskim w trakcie objazdu trasy wyprawy rowerowej Wrocław-Praga :)
Określenie fajne auto dobrze tu pasuje.
Miało być duże pojemne, przydatne w organizowaniu wypraw rowerowych i turystyce.
Była kwestia też ceny i wyglądu auta, a ten model nie ujmując innym nie wygląda jakby go siekierą wyciosali :)

Wybór padł na 4 runnera bo fajne auto i w osiągalnych granicach cenowych.
Wiele ogłoszeń przeglądałem szukając tego dla siebie.
Kilka samochodów obejrzałem i choć z terenówkami nie miałem wiele do czynienia te które oferowano na polskim rynku nie powalały swoim stanem mechanicznym i blacharskim
Samochód znalazłem w internecie...sprowadzony do polski z Włoch.
Zakup uważam za udany, bo też to co ustaliłem podczas oględzin okazało się tym co wymagało napraw i niczym nadto auto mnie nie zaskoczyło na początku eksploatacji.
Zastosowanie terenowe raczej nie było w planach i też nie znałem i nie pałałem jakąś specjalną pasją do tego rodzaju rozrywki...do czasu...
Oczywiście do czasu gdy nie spróbowałem pierwszy raz, a każdy posiadacz auta z napędem 4x4 wcześniej czy później spróbować musi...
Spodobało się bo jakby inaczej. Powoli weryfikowały się poglady na temat tego po czym auto jeździć może...
Pierwsze wyjazdy w koło komina...poznani ludzie...wjazd na Turbacz i tak się zaczęło...

Auto komfortowe, relatywnie ciche w środku może tylko silnik trochę zbyt osiołkowaty w wersji 2LT.
Pierwsze wrażenie gdy przesiadłem się z płaskiego....hmmm....to auto nie przyspiesza :)
Ale przyzwyczaiłem się do jazdy autobusem, a nawet doceniłem jej uroki :)

Auto się zmienia stopniowo i wedle jakiegoś planu jak i możliwości finansowych jego właściciela :)
W planach jest zbudowanie na jego bazie auta turystyczno - wyprawowego.
Ponieważ auto jest eksploatowane na co dzień więc wszystko trwa i czasem założone modyfikacje i przeznaczone na nie fundusze pochłaniają naprawy bieżące, ale rośnie i się zmienia i mam nadzieję że się to uda dokończyć...choć to podobno niekończąca się historia.
Podsumowując jest to auto jedno z trzech w moim życiu które polubiłem reszta spełniała funkcję przyrządów do przemieszczania...

SmolnikoweKlimaty
Posty: 2
Rejestracja: 18 paź 2008, 21:50

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: SmolnikoweKlimaty »

No witam
Wybór na toyotę 4runner nie był przypadkowy a to za sprawą mojego znajomego, którą ową posiadał był to hilux w benzynie,gdy pierwszy raz wsiedliśmy z żonką do tego auta zakochaliśmy się sie. I tak tylko marzyliśmy o niej jeżdżąc sonatą 3-ką po bieszczadzkich druszkach.Aż pewnego dnia przyszedł ten dzień hyounday się spsuł i mieliśmy powód by poszukać sobie auta wymarzonego.Padło na toyotę 4runner 2.4 2LT 1994 r.
Jesteśmy z niej zadowoleni, ponieważ potrzebujemy auta
rodzinnego/dostawczego/terenowego to wszystko ma 4runner.
Minusy też ma jak każde auto takie jak w moim litrażu brak mocy jest to duże auto, ale przynajmniej 3.0 Musi być, no i co mnie najbardziej denerwuję skrętność kół bardzo mały kont.

Zapraszamy wszystkich w przepiękne jeszcze dzikie bieszczady
znajdziesz nas na allegro wpisyjąc smolnik bieszczady

http://otowakacje.pl/ads/show/id/74105

http://picasaweb.google.com/SmolnikoweK ... oweKlimaty
Ostatnio zmieniony 08 paź 2009, 14:03 przez SmolnikoweKlimaty, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Northern Sun
Posty: 251
Rejestracja: 20 sty 2008, 07:09
Kontakt:

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: Northern Sun »

pomijajac fakt ze wehicul czasu ma 19lat powiedzial bym ze to nieduzo, auto jest killer na Kanadyjska zime, jedynie co mnie czasem drazni to przy super zimnej temperaturze 19l na benzynie to nieschodzi, ogolnie full wypas, duzo miejsca i 2xogrzewanie o offroadzie to nawet nie bede zaczynal :mrgreen:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: kylon »

Kto następny chce się podzielić informacjami z jazdy codziennej - nie bać się, pisać.

L80
Posty: 5
Rejestracja: 08 paź 2009, 19:37
Auto: 4 RUNNER

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: L80 »

jestem rolnikiem - jade po polu
mam uaza - ciągam go na lawecie
mam ochote na lajtową impreze - to odpalam i jade
z kobito na wczasy - z pełnym bagażnikiem i w droge
spać mi się chce - wystarczy rozłożyć siedzenia
jest zimno i do baru daleko a my z kumplem mamy ochote na wieczornego browca - ciepełko i milutko
nawalił tir. "z ładunkiem czy bez ? - rozładowałem się wczoraj" - jade i holuje
baza rajdu i perwsze psssyt z gupą od dawna nie widzanych znajomych - sześcioro na dach, troje na klape ileś tam do środka i jedynka terenowa bez gazu z muzą po parkingu imprezy

wiele razy się zastanawiałem iż w końcu kiedyś padnie to cudeńko i trzeba będzie je wymienić na coś miej wyeksploatowanego
i co :cry: :cry: :cry:
brak konceptu na odpowiednika
nie ma drugiego takiego pojazdu
przynajmiej ja nie znam

ps. szybe w klapie już naprawiłem :D

Awatar użytkownika
sipok
Posty: 37
Rejestracja: 21 paź 2009, 21:02
Auto: IS-GTR 4Runner

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: sipok »

Yo, jestem nowy - więc witam i pozdrawiam wszystkich.

Co do runnera - mam takiego monstera - i tak pisałem o nim chłopakom na innym forum :)

Mam 4runnera - to prawdziwa terenowke na ramie - ale z bazą do pokazania "ścigaczom" gdzie ich miejsce. Pojazd będący idealnym kompromisem pomiędzy szybkim autem osobowym, i małą ciężarówką o najwyższych możliwościach terenowych. Wóz o niebo mocniejszy i lepszy od Land Cruisera 90 czy 120, lzejszy od nich o 300 - 400 kilo w zaleznosci od wersji, a za to z benzynowym, mocnym, seryjnie zakutym motorem V6, kod 5VZ-FE, 3.4L. Byl wolnossak 185 kucy i 300 Nm, teraz ma zalozony supercharger dedykowany do tego silnika od TRD - jest ok. 260 kucy i 440 Nm. Co do silnika - jak wiadomo - litera V w kodzie silnika Toyoty - to kucizna. Model prawie nie znany w mlodszych rocznikach w Europie, tu nie oferowany. Sprzedaja go w obydwu Amerykach, Azji, gdzieniegdzie w Afryce ( RPA ) i krajach Arabskich. Czyli tam gdzie paliwa tanie, drogi nie koniecznie dobre albo ich brak a klient bywa zamożny. Pojazd ekstremalnie wytrzymaly - chyba wszyscy widzieli jak TOP GEAR chcial zniszczyc Hilux'a ? A Hilux to jego mlodszy brat smile.gif Bo na tych rynkach teraz jest Tacoma i Tundra ... Wytrzymalosć i moc tego auta widac tutaj - w dżungli, w błocie, pod górkę, wyciąga ciężarówkę załadowaną pniami drzew, tak na oko o wadze z 10 - 15 ton ...

http://www.youtube.com/watch?v=UhVihvjPypE

Zresztą wrzućta w Youtube'a hasło 4Runner ...

Mojego widać tutaj : http://www.navi-media.com / dział SPORT

Chorowalem na niego przez lata - od 3 miesiecy jest moj. Trafila sie wersja Limited, max. wypos. ze skorami, wsio electric, wszystkie mozliwe blokady i kombinacje napedow - standard na tyl, 4wd, 4wd z reduktorem, blokada LSD, ect. Byl kompletny stock - od pierwszego wlasciciela - ale w 3 miechy zmienil oblicze smile.gif Moj runner to 3 generacja, rok 2000, dość mocno juz zdlubany - teraz ma przeswit ok. 55 cm, lift budy 12 cm na poluretanowych podkladkach, opony BF Goodrich MT 33 cale, amory Bilstein, sprezyny custom, tarcze ham. nawiercane i nacinane, klocki kevlar-ceramika, zalozony gaz sekwencja a do tego supercharger TRD smile.gif Ma jedną wadę - niestety automat - chociaż na pociechę jest skrzynia Toyota A340F ( Aisin ) z ECT - ze zmiana biegów w czasie jazdy. Dobre choć to - chociaż już zaczołem kombinować żeby mu swapa skrzyni zrobić smile.gif Koszty utrzymania na gazie - jak Corolli
diesel ( poważnie - mam kilka Corolli diesli i runner na gazie to ok. 10-15 % więcej na paliwo przy tych samych przebiegach - a mam ciężką stopę smile.gif a osiagi lekko ponad 7 sek. do setki - co na 1890 kg i 2m wys. jest wynikiem naprawde niezlym. Z terenowek - brak konkurencji po za obozem Toyoty - a z Toyot tylko nowszy 4Runner, FJ Cruiser i Taco Pre Runner ). Po zalozeniu superchargera - dedykowanego od Toyoty - a w iec plug and play - zaden terenoweic mu nie rowna, a z SUV to tylko Cayenne, ML i X5/X6 w wersjach Turbo, AMG i M. Ale oni musza sie zatrzymac przed kraweznikiem, a ja nie ...

Tak dla reklamy modelu - jakiego sprzetu w Afganistanie uzywa US Army oprocz Hummera ? Oczywiscie 4Runner i Tacoma ( jego wersja pickup ). Bo Hummer 8 razy drozszy, to glosny diesel ( a na pustyni dzwiek sie niesie ), jest drogi i klopotliwy w utrzymaniu, a Toyota jak to Toyota ...

Jeśli weźmiesz 1 lub 2 gernerację i wsadzisz 1jz, 2jz, lub 1uz - np. z r154 - obniżysz zawieszke, dach hamulce, itd - to żaden "racer" Ci nie podskoczy. Jak go nie obniżysz ( a podniesiesz smile.gif to bokiem też polatasz, choć w przechyle smile.gif ... Ja próbowałem, i na rondzie w jednym z miast wojewodzkich - ktore nie wiedziec czemu jest zbudowane w calosci pod katem - w dodatku po deszczu - chcialem wyjsc z ronda i ... wpadlem na kraweznik majacy ok. 20 cm wys., wskoczylem na "murawe", a znak z ograniczeniem predkosci przy krawezniku jakos sie zgiol ... Kolega zasugerowal "spadamy", co uczynilismy. I co ? I nic, zawieszenie i uklad kierowniczy bez sladu, zderzak z rysa, a kraweznik sie przesunol a znak w polowie wys. zamienial sie w semafor smile.gif Przeznaczeniem mojego runnera - oprcz jazdy po miescie dzien w dzien i w teraniue gdzie Rosomaki tylko daja rade - bedzie ciaganie na lawecie mojego Lexusa IS-GTR z 1JZ-GTE - jak bedzie w koncu skocznony. Jak kogos interesuje to w moich postach znajdzie o co chodzi.


Pozdro


Sipok

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: fobos »

Super opis i super autko. 8)
Z moderatorskiego obowiązku muszę poprosić o przywitanie się i napisanie kilku słów o sobie tu: http://tlc.org.pl/viewtopic.php?f=33&t=24
Warto też przeczytać regulamin naszego forum tu: http://tlc.org.pl/viewforum.php?f=33

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: LEX »

Fobos, Ty lepiej myśl jak tu skombinować kasę na kompresor do swojej tojki, bo masz ten sam silnik co w opisie powyżej. Przy budzie jaką ma krótka dziewięćdziesiątka to byś mógł po ścianach budynków wjeżdżać.
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/TOYOTA-T ... ccessories

Mam nadzieję, że kolega Sipok nie poprzestanie tylko na tym, lecz będzie się w miarę udzielał.

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: fobos »

Aż ślinotoku dostałem jak poczytałem co można zrobić z tym silnikiem. Jeszcze trochę i stanę się zagorzałym fanem benzyniaków 8) :mrgreen:

Wezyr
Posty: 69
Rejestracja: 04 wrz 2009, 23:55
Auto: 4-Runner SR5 1998r
Kontakt:

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: Wezyr »

gdzieś czytałem, że pomijając kit toyoty dedykowany do tego modelu, można jeszcze bardziej zwiększyc bezpiecznie moc, tylko pytanie jak do tego ma się wytrzmałośc innych podzespołów :mrgreen:

Awatar użytkownika
sipok
Posty: 37
Rejestracja: 21 paź 2009, 21:02
Auto: IS-GTR 4Runner

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: sipok »

sie ma,

Chłopaki za oceanem i u arabusów zakładają do 5VZ'a turbiny + graty poboczne. Chiński zestaw widziałem w Hong Kongu nawet poniżej US $1000 - oglądałem i powiem wam że wcale nie był jednorazowy. Wychodził 2800 pln :) + robota a markowe graty zaś nabędziesz za $k2-$k3.
5VZ z turbo da 400 - 500 KM i engine wytrzymuje to bez problemu na benzynie - są sztuki 700 - 1000 koni na etanolu, na gazie 300 - 320 koni to bezpieczny max. przy założeniu że to sekwencja.
Ja wybrałem dedykowany supercharger TRD - kompresor napędzany z wału więc liniowy wzrost mocy, bez turbodziury - mimo że duzo niższy potencjał niż turbo ale plug and play i trwa to raz - dwa. Buduję od 2,5 roku wóz inszy - to tym razem chciałem mieć coś od razu, bez czekania miesiącami na każdą pierdołę i bez tysięcy przymiarek i pasowań.
Jak wcześniej pisałem, to 3 miechy mam ten wóz, a charger jest na pokładzie 1 mies., więc bez specjalnych długoterminowych ocen trwałości - ale co do trwałości tego silnika ... Zakuty jest seryjnie, OK - ale to co on wytrzymuje ...
Każdy wie że woda jest niepodatna na sprężanie i że jej obecność w pracującym silniku oznacza "dead engine"...

To teraz uwaga :

Na www.navi-media.com / SPORT / OFFROAD dodałem dziś kilka fotek i video - w tym mój niedawny wyczyn - poligon wojsk lądowych w Szczecinie, wbiłem się od razu po ulewie w czołowisko. Wszystko było OK, przechodziłem bajoro za bajorem ( nie Michałem :) na pełnym ogniu, pierwsze, drugie, trzecie, czwarte, aż trafiłem na pułapkę czołgową ...
Stromy wjazd do niedużej niecki wyglądał niegroźnie, woda też nie była za głeboka - 70 - 80 cm. Wjechałem z impetem i BUM. Nic nie widać - daje gazu, fontanny błota a ja stoję w wodzie i nic. Wsteczny - to samo, i tak z 20 minut. Pod powierzchnią wody był duży głaz.
Napierałem w przód i w tył, woda i błoto mi weszła do kabiny. Wtedy zapalił się i ZAMIGAŁ check engine. Zgasiłem, próbowałem znaleźć jakiś deski, cos co podłoże pod koła. Nic, to poligon.
Zapaliłem za chwilę - chodził normalnie, bez check engine'u. jak mu dawalem po garach, gdzieś sie woda dostawała i przestawał równo pracować, kaszlał.
Zadzwoniłem po kumpli - przyjechali, wzieliśmy sie za łopaty, a woz na line z tylu, trachła, druga trachła. Wyryzaliśmy ziemi z tyłu żeby zmniejszyć ściankę na wlocie do kałuży - trwało z 3 godziny z hakiem.
Wyjechałem, potem kumpla co mnie wyciągnoł na tym samym czołgoiwisku wyciągnołem, było ok. Na drugi dzień rano zimnego zapalam, coś nie równo chodz, obroty skaczą, zaglądam do filtra powietrza a tam... mokre błoto ... a jak woda w filtrze to też w silniku... Przestraszyłem sie nie na żarty. Myślę na ładnie - zarżnąłem go w 3 mies.
Jade powoli do mojego mechaniora - dla mnie guru w temacie mechaniki.
Krotki test - padł przepływomierz - uff. Test kompresji - uwaga - 5 garów 13,5 atm, 1 gar 13,7 atm. W normie, bez problemów. Zassał wodę, przez 3 h szamotał się w niej, ale wytrzymał, wyjechał, działa na 100 % - poza przepływomierzem :)
Oczcywiśiem, snorkel był w planach już wcześniej, ale teraz nie wiem czy jest potrzebny wogóle :)
Nie, no żartuje przeca, jasne że zaloże - ale daje to pogląd na temat wytrzymałości tego sprzętu.

Acha, z modów o których nie pisałem wcześniej to : chłodnica oleju skrzyni biegów TRD, korek chłodnicy TRD 1,3 bar.

Acha, nie mogę wpisać się na Witajni - http://tlc.org.pl/viewtopic.php?f=33&t=24&start=15
- co to ?

watto
Posty: 92
Rejestracja: 05 cze 2009, 12:01
Auto: Blazer 4.3 LT 99'
Kontakt:

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: watto »

taaaaaaaa, jak obrabuje jakiś bank to właśnie takiego będę miał :lol:
to jest normalnie złoty środek !!

Awatar użytkownika
sipok
Posty: 37
Rejestracja: 21 paź 2009, 21:02
Auto: IS-GTR 4Runner

Re: 4 Runner - okiem użytkownika

Post autor: sipok »

Watto,

ja długo grzebie w necie i zawsze coś znajdę za ludzkie pieniądze. Dla przykładu mojego runnera w fabrycznym stanie, od pierwszego właściciela znalazłem w Elblągu za ... 25 000 ( fakt że gościu sprzedawał go rok i zaczoł od 54 000 - ale nie było chętnych - bo gościu zatytułował ogłoszenie / aukcję TOYOTA 4Runner - bez słów typu Land Cruiser, a jak wiemy - ilu ludzi w Polsce zna a więc szuka 4Runner'a ? ), supercharger który nowy kosztuje $2800 znalazłem używany ... za $1050 z dodatykowym komputerem, wtryskiwaczami z 2JZ-GTE ( przydadzą mi się w runnerze lub w 1JZ-GTE w moim 2 wynalazku ), z okablowaniem, wężykami i mniejszym kółkiem przenoszącym moment z wału, ect.

Generalnie banku nie trzeba robić żeby takiego runnera dosiadać - a pogrzebać w necie - choć to może trochę potrwać :)

Pozdro.

ODPOWIEDZ