Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam, wkładając drugi akumulator pod maskę niechcący doprowadziłem do spięcia i raczej na pewno coś uszkodziłem . Chcę odpalić samochód , przekręcam kluczyk zapłon i normalnie samochód odpala. Problem zaczyna się gdy chcę wrzucić D (automat) i auto gaśnie mi w momencie gdy naciskam na pedał chamulca . Zauważyłem ze nawet gdy przekrecam kluczyk w pozycje zapłonu (nie odpalam ) i nacisnę na hamulec to tak jakby skacze napięcie niektóre kontrolki przygasają (poduszki,absu,zapięcia pasów) .Chce włączyć radio to po włączeniu co kilka sekund gaśnie i samo się odpala. Nawet gdy uruchomię wiatrak to jest jakiś nowy chalas ( takie strzelanie jakby cos przełączało ) No jest jeszcze kilka dziwnych zachowań . Pewnie ma to związek z tym spięciem co zrobiłem . Czy poszedł jakiś bezpiecznik czy coś poważniejszego , jesteście panowie w stanie pomoc tak na odległość mam nie ciekawa sytuacje gdyż jest niedziela i trochę kilometrów do warsztatu. Jakieś sugestie ? Dzięki .

Bezpieczniki to podstawa - ale sprawdź też kabel masy miedzt aku i nadwoziem, i miedzy silnikiem i nadwoziem. Silne zwarcie mogło go przepalić - i wtedy nie masz masy na nadwoziu, a wędruje ona sobie przez elektronikę w sposób przypadkowy.

Dzięki Bogu, jesteś. Z twojej odpowiedzi wynika że to może być jedyna przyczyna i wystarczy tylko sprawdzić stan masy i naprawić ewentualny jej brak lub bezpieczniki ? A jesli bezpieczniki to które ?

Opis wskazuje na taką usterkę. Ale pewnego nic w tym nie ma.

Ok, dzięki za wskazówki . Jestem laik w elektryce samochodowej. A jeśli bezpieczniki to które sprawdzić (ten 10A opisany jako STOP jest ok) jakie powinienem sprawdzić i jak znaleźć masę od silnika do podwozia?

Wszystkie bezpieczniki sprawdź - i te w komorze silnika, i te w kabinie.

Masa do nadwozia idzie od jednego z aku do nadkola, a oprócz tego od kolektora dolotowego do grodzi.

Ja już kiedyś tu na forum pisałem o celności pańskich wskazówek ( i kilku innych klubowiczów ) panie Rokfor:) . No więc wkładając ten drugi akumulator musiałem wykręcić masę z jej pierwotnego położenia i ,,wcisnąć" pomiędzy właśnie nadkole do którego pierwotnie byl przykręcony a krawędź blachy ponieważ +i- tego nowego aku jest po innej stronie niż stary (za krótki kabelek masy) . I to był cały mój błąd oraz przyczyna awarii. Po Twojej sugestii aku-masa-nadkole (wiedząc co poczyniłem przy montowaniu aku) od razu naprawiłem błąd , czyli masa na swoje miejsce . I działa . Wielkie i serdeczne dzięki panie Rokfor za szybką interwencję w odpowiedzi. Ot człowiek bogatszy w doświadczenia. Pozdrawiam i do zobaczenia.

Szykuj piwo dla profesora na następny tlccamp

kpeugeot pisze:Szykuj piwo dla profesora na następny tlccamp

Oj, wierz mi na słowo. Bardzo chcę już zacząć uczestniczyć w imprezach, zobaczyć na własne oczy te wasze maszyny, wreszczie wybrać się na porządną wyprawę. Chcę wkońcu zacząć używać swojego wozu zgodnie z jego możliwościami. Moją pasją są góry a przede wszystkim snowboard, o własnych nogach wchodziłem na ,,górki" w Alpach, Norweskie fiordy czy nasze polskie Tatry po to by z nich zjechać. Ale najbardziej lubię buszować po Babiej Górze od słowackiej strony. To w jaki sposób wpadłem (jak śliwka w kompot) w tematykę ofrołdową opisałem już gdzieś tutaj, po krótce ... Zawsze chciałem objechać Afrykę, wymyśliłem że zrobię to samochodem terenowym. Cztery lata temu kupiłem pierwsze auto, mapy, książki, przeznaczyłem nawet ścianę na te mapy aby rozrysować sobie kolejno punkty i... . I zostałem szczęśliwym tatą . Afryka poczeka a ja już marzę o tym aby usłyszeć was na cb-radio. Ale jest światełko w tunelu, żona w końcu pozwoliła mi na zakup pierwszych prawdziwych porządnych opon terenowych a tlccamp to już tylko kwestia czasu . Piwo dla Rokfora naturalnie.