Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Moje stare byly szynami widmo - zdeintegrowane do reliktu xD

Wrzuciłem ogłoszenie na Yotę Bazar aby tu nie zaśmiecać.

https://www.facebook.com/share/p/H6Nxbh ... tid=K35XfP

Dzieki, ale nic z powyzszych mi nie brakuje, a nie moja polka cenowa zeby wziac jako przydasie na moze kiedys.
Ale jakbys to mial wyrzucac bo zagraca magazyn, to powiedz - oplace kuriera

Rokfor32 pisze: ↑

08 kwie 2024, 07:32

To jest znitowane w jeden kawałek, więc ot tak nie dasz rady ani wypiaskować, ani poprawnie ocynkować. trzeba rozebrać na elementy, i potem odtworzyć połączenia.

Piaskowane i cynkowane w calosci:

O! Nie wiedziałem, że tak można. Zakładam, że nie jest to oczywiście ocynk ogniowy czyli cieńsza warstwa cynku. Malujesz to potem? I kolejne pytanie, jak czyściłeś?
Wczoraj szukałem firm czyszczących laserem i jest już zatrzęsienie takich usług, także mobilnych ale jeszcze nie próbowałem.

Czytanie ze zrozumieniem mi się kłania. Piaskowałeś

Bylo piaskowane ale scierniwem o dosc duzej gradacji, przez co powierzchnia nie jest najpiekniejsza, no ale to byl eksperyment. Jesli wyglad ma znaczenie to stanowczo lepiej sprawdzi sie tu szkielkowanie.
Nie, nie maluje. Elementy ocynkowane jest trudno malowac, poza tym zamki fabrycznie nie byly i nie powinny byc malowane. Cynk + smar sa w zupelnosci wystarczajacym zabezpieczeniem.
Ocynk oczywiscie galwaniczny. Tak samo jak srubki i nne pierdolki.

Stwierdzilem ze gra jest warta swieczki i zbaralem sie za przetestowanie pomyslu regeneracji podnosnika.
Rozebralem to co sie dalo latwo rozebrac - zamek i blaszke nad polksiezycami zebatymi mozna bezproblemowo odseparowac rozwiercajac zaklepane tulejki. Montaz z powrotem bedzie na sruby - sprawdzilem - lby nie beda przeszkadzac.
Optyimum byloby jeszcze odseparowac ramiona ale naprawde nie mam pomyslu jak je pozniej zamocowac z powrotem wiec odpuscilem.
Mysle natomiast ze mimo to uda sie to zrobic skutecznie i ladnie.

Podnosnik dokladnie odtluszczony i obdrapany ze starego smaru, jutro jedzie do piaskowania i po weekendzie majowym - do ocynkowni.
W tym momencie wyglada tak: I powiedzmy sobie szczerze - gorzej na pewno nie bedzie xD

Hmmm, rozebralem klape i na moje nieszczescie spojrzalem do srodka. Coz zobaczyly oczy me? Korozje oczywiscie, bo przeciez nie zloto. Na razie tylko jednostronna = jedynie we wnetrzu klapy, na zewnatrz jeszcze nie wylazla. Jedyny pomysl jaki mam to piaskowanie, powinno byc dosc dojscia przez otwory od spodu zeby wsadzic tam reke z dysza. Nie chcialbym zmasakrowac lakieru po zewnetrznej stronie bo jest w calkiem dobrej kondycji, jak to zabezpieczyc? Moja wizja obejmuje albo oklejenie calosci tasma malarska od zewnatrz, ale na to pojdzie ze 3 rolki minimum, albo owiniecie folia babelkowa tak zeby nie spadala ale dostep do srodka byl. Albo jedno i drugie jednoczesnie....
Nastepny problem to skorodowany pasek do ktorego mocowana jest listwa ozdobna, o rany... juz widze ze z tym bedzie ciekawie, bo po wierzchu mozna ja odciac, ale z boku sa zgrzewy - ciezkie do rozwiercenia, ale mysle ze do ogarniecia jakos. Sam ksztalt tego elementu jest dosc zlozony - chyba najlepiej bedzie do rozrysowac i wyciac z blachy na CNC, bo zaden blacharz w pelni wladz umyslowych nie bedzie marnowal 2 dni na dorabianie tego recznie...
-----

Z innej beczki - patrze na zdjecia czesci od kylona i wyglada ze sa luzem prowadnice szyby, ciekawe - u mnie prowadnice sa czescia klapy- zgrzane do calosci i niedemontowalne. Ciekawe czy byly rozne wersje czy te od kylona sa np. z 3 generacji?

Miałem to pudło opisane ale oczywiście możesz mieć rację bo u mnie leży z 10 lat. Trzeba by porównać. Mam klapę od 3 generacji zatem trzeba będzie do niej zajrzeć.

Z mojej strony to tylko hipoteza, bo nie wiem jak to wyglada w 3gen. Moze tez byly rozne wersje w 2gen, ja mam klape z kolem i tablica z boku, moze w tych bez kola jest inaczej.

Wypiaskowane pojechalo do cynkowni.