Dobinson czy Ome -> które sztywniejsze

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
mci
Posty: 39
Rejestracja: 12 sty 2011, 21:24
Auto: Hilux D4D '07
Kontakt:

Dobinson czy Ome -> które sztywniejsze

Post autor: mci »

Co jest sztywniejsze Dobinson czy OME?
Chcę przy okazji wymiany zrobić mały lift (+2") całości , przód +50/100 kg tył bez zmiany.
Co polecacie?

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Poziom obsługi ASO

Post autor: Norick »

Podobno Dobinson jest sztywniejszy tak twierdzą wszyscy dookoła ale nie jeździłem na OME
Mnie Dobek pasuje bo lubię twarde zawieszenie, poszukaj wątków o wymianie zawiechy bo już było :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: Poziom obsługi ASO

Post autor: Kwieczor »

Norick pisze:Podobno Dobinson jest sztywniejszy tak twierdzą wszyscy dookoła ale nie jeździłem na OME
Mnie Dobek pasuje bo lubię twarde zawieszenie, poszukaj wątków o wymianie zawiechy bo już było :mrgreen:
Norrick - ja już dojrzałem do wymiany - nie ciekną Ci Dobki? bo podobno jakoś ostatni reklamacji jest na nie sporo, bo popuszczają?
A może to tylko czarny PR OME?

Awatar użytkownika
qberus
Posty: 876
Rejestracja: 04 wrz 2010, 13:30
Auto: Hilux

Re: Dobinson czy Ome -> które sztywniejsze

Post autor: qberus »

Po jeździe z Norickiem wydaje mi się, że rzeczywiście Dobinson jest sztywniejszy. ( Norick, uprzedzając komentarz - moja racja jest najmojsza i jej będę się trzymał :mrgreen: )

Możliwe też, że ze względu na różnicę w ET felg inne jest ramię powodujące ugięcie i stąd u mnie bardziej dobija ale to już chyba pod teorie spiskowe podchodzi.

Mam również wrażenie, że po roku jeżdżenia sprężyny ( OME ) lekko siadły :|. Wybierając dzisiaj chyba zdecydowałbym się na Dobinsona.

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Dobinson czy Ome -> które sztywniejsze

Post autor: Norick »

No coż co ja będę mówił o wyciekach jak u mnie po tym właśnie stwierdzono niesprawnośc amora jak się okazuje błednie :mrgreen:
Wycieki to były plamy po zabezpieczeniu
Macie na forum Henia pytajcie go o Dobka 8)
Natomiast jesli idzie o komentarze...to ja mam jeden do opisywanej sytuacji

"Kierownicę trzeba chwycić w mocne dłonie
Kiedy motor jak koń młody naprzód rwie"

I wiem że Twoja racja jest "najtwojsza" :lol:

Acha jeśli zaś idzie o pozostawianie tyłu bez ingerencji ...mam wrażenie że jazda z pustym podskakującym tyłem w plenerze może być powodem wystrzelenia fabrycznych amorów. ( mowa o butowaniu przy pustej pace po nierównościach).
Ale mogę sie mylić :roll:

ODPOWIEDZ