Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Nie ma co zazdraszczać na razie...
W Ranchero kupa roboty i worek kasy do włożenia.
Ale za to dziś o 9:00 Ranchero zabulgotało z wydechów bez żadnych niepokojących dźwięków z silnika

To i moja Jaszczurka też pracuje, a nie tylko się bawi

haha mój tam jezdził w zeszłym roku na wzmocnienie centka

Dziś Hill miał na sobie 4 kompletne koła, 4 opony, skrzynię biegów od Śkody Octavii, i jakiegoś padniętego Jeepa - ale to akurat nic dziwnego bo to tylko Jeep

we wspólczesnym budownictwie wielomieszkaniowym mozna dostac sie do srodka z materiałami tylko do niskiego garazu , i furgonetka nie wjedzie - a hil wjedzie

Co ja mogę wkleić... no nic ciekawego...jak wożę klamoty z domu do domu. Jak było coś ciekawego to zapomniałem cyknąć fotki. Ogólnie banał aż rwie w zwieraczu. Znalazłem jedną z cyklu Talibaba i czterdziestu rozbójników, bo będzie ich co niemiara przecież

jaki to film??

Alban pisze:Dziś Hill miał na sobie 4 kompletne koła, 4 opony, skrzynię biegów od Śkody Octavii, i jakiegoś padniętego Jeepa - ale to akurat nic dziwnego bo to tylko Jeep

alban a jakie ty masz spalanie przy takim ciąganiu lawet oraz czy trudno było tego d4d wszczepić

A kto powiedział, że ja mam D4D?
Nawet bym nie chciał chyba
Mam 2LT, a pali około 15L z takim obciążeniem

a to moje 2LT z łajba tyle samo wciągało, ale max co się dało jechać to 80 km/h
na długich prostych prawie 90

po 6 godzinach dziób jachtu był lekko mówiąc osmolony

Moja helena po face liftingu


Po 8 mies patrzenia na wyciągarke i snorkel w kartonie doczekałem sie montażu:D jeszcze orurowanie tył, progi pod hi lifta, gumowe poszerzenia, webasto wodne i starczy w tym roku. Opony mam inne ale czekają na jesienne błoto

Ja się nie zapakuje?!

Żeby nie było, że temat umarł wraz ze zmianami w VATcie to wstawię moje z roboty. Jazda jak jazda, ale z wody wyciągnąć to trzeba było:

odświeżam temat...oto mój hilux w pracy, mieści 20 małych kostek słomy

Nie w pracy ale różnica pokoleniowa jest