Hak w hiluxie

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1837
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Hak w hiluxie

Post autor: irko »

Jest taki patent

Obrazek
Obrazek

http://www.ironman4x4.pl/?zderzaki-tylne,51" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
marcinvvv
Posty: 460
Rejestracja: 22 sie 2010, 03:57
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: Hak w hiluxie

Post autor: marcinvvv »

nie podoba mi sie zaden zderzak ktory jest ponizej rejestracji.

Awatar użytkownika
milczacy
Posty: 2216
Rejestracja: 22 lut 2009, 15:01
Auto: Hilux 2008 wycieczkow?z
Kontakt:

Re: Hak w hiluxie

Post autor: milczacy »

marcinvvv pisze:nie podoba mi sie zaden zderzak ktory jest ponizej rejestracji.
mi też nie ;-)

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Hak w hiluxie

Post autor: Norick »

marcinvvv pisze:ja mam otwory od zderzaka na bocznej scianie ramy a te otwory do haka sa od spodu. chetnie bym zalozyl to ucho i szekle do tego ale nie mam pomyslu zadnego ( jezeli masz tak u siebie bylbym wdzieczny za fotke :mrgreen: ). w planie byl tylny zderzak ale zaden mi sie nie podoba. w sumie najlepszym rozwiazaniem bylby katownik szerokosci tylnej klapy ale jakos nie moge sie do tego zabrac. hilem raczej sie nie pakuje w jakies mega bloto ale zawsze lepiej miec za co chwycic z tylu
Dlatego u mnie rolę zderzaka pełni belka z zaczepami.tak to wygląda na fotce i to nie jest nawet błoto :mrgreen:
Obrazek

darkman
Posty: 46
Rejestracja: 11 lip 2011, 20:37
Auto: Hilux 2.5 SR5`08
Kontakt:

Re: Hak w hiluxie

Post autor: darkman »

Norick pisze: Ogólnie nie jestem fanem Haków rodem z "lublina" mimo zabezpieczenia. Solidna "plakieta" z uchem i szekla.
Wyszarpywanie wklejonego na dębowo auta rodzi różne niespodzianki w trakcie...nieprzewidywalne
Jako wieloletni użytkownik podobnego haka Bushrangera, nie zgodzę się z tą opinią. Żartując trochę rodowód z Lublina ma Sztukmistrz i manifest PKWN, raczej :D , natomiast Bushranger to dobra i ceniona firma z OZ. Rodowód tego rodzaju haków jest stricte wojskowy - proste, łatwe i szybkie. Prezentowany hak (w moim wypadku Tow Hook z kiperem) jest dedykowany do montowania w płszczyźnie poziomej na belce zderzaka (tył lub przód) z możliwością niewielkiego, kątowego przesunięcia. Keeper blokuje i zabezpiecza łącze/linę/szeklę/kauszę przed wypięciem i robi, jeśli stosowany z głową, a hak poprawnie zamontowany.
Wklejone na "dębowo" auto zwykle nie zachęca do szybkiego działania i zdecydowanie studzi "amok", zatem współczynnik nieprzewidywalności w tym wypadku, zaryzykowałbym stwierdzenie: maleje. W takim wypadku plakieta z uchem często bedzie poza mozliwością bezpośredniego dostepu, zaś hak - zwykle umieszczony dość wysoko, będzie znacznie łatwiejszy do operacji "wyssania". Zwykle stosuje się dwa takie haki, a w przypadku "dębowego", również (o ile to technicznie możliwe: dwa auta do statycznego wyciągania lub zintegrowany tzw nastawny układ taśmy z obu haków, stosując BTW, po stronie wyciągających układ z blokiem, tak by siła ciągnących niedynamicznie aut była dwukrotnie większa. Cała operacja odbywa się ze wzmozoną uwagą kontrolną, co daje sporą szansę na zachowanie całych głów i całych samochodów. Rzecz w tym właśnie by cała operacja była odwrotna niż napisałeś Noricku, a zatem przewidywalna i bezpieczna, a pacjent i zespół ratunkowy przeżyli :wink:
Nieprzewidywalność w OR, optowałbym jednak pozostawić pogodzie.
pozdrawiam,

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Hak w hiluxie

Post autor: Norick »

ech powinienem napisać z Gaza a nie z Lublina :D
Znam te haki doskonale ale zważ że mówimy tutaj o ich wykorzystaniu w Haluksie. Do mocowania na końcu ramy czy to z boku czy tez z dołu absolutnie się nie nadają mimo zabezpieczenia. Zadnych miejsc na ich montaż Hil nie posiada.
Rodowód wojskowy jest mi znany tyle że te z RWPG miału podstawę trójkąta z dwiema srubami z przodu, i tu ich skos był fabrycznie założony. I tak najczęsciej służą do mocowania stalówki, a czasem korby ( gdzie te auta na korby :( ) a zdażyło mi się widzieć hol sztywny na takim haku :mrgreen:
A niespodzianki zdarzały się i zdarzać będą mimo, "przewidywalności" operacji wyciągania autka
( tak właśnie straciłem przewód hamulcowy na Ukrainie :roll: )
I możesz się nie zgadzać bo każdy ma prawo do własnego zdania :D

darkman
Posty: 46
Rejestracja: 11 lip 2011, 20:37
Auto: Hilux 2.5 SR5`08
Kontakt:

Re: Hak w hiluxie

Post autor: darkman »

Ależ ja się zgadzam, zaledwie pewne niuanse widzę z innego punktu odniesienia. I tego się trzymajmy :D
Co do przewodów H, no cóż nobodys perfect czasem "jakieś straty muszą być". Ważne by nie w ludziach i taka intencja gdzieś się błąka w moim poście.

ODPOWIEDZ