Cześć
pisałem już w innych wątkach, ale może warto założyć jedną narzekalnię...
jak odebrałem nowe auto - byłem wniebowzięty, ale historia nie trwała zbyt długo:
1. Klapa na pakę - najpierw ją podrapali przy zakładaniu w AMX Rzgów, potem jak lakierowali, bo się poskarżyłem - podrapali burtę - olałem. klapa oczywiście nie pasuje zbyt dobrze, więc ociera burty do gołej blachy. Jako, że jest to akcesorium a nie Toyota Prduct - gwarancja rok, więc 13 miesięcy po zakupie padły siłowniki, a 15 miesięcy - zamek...
2. Silnik - jak pisałem - wymiana turbiny przy 45 tys. Nawet nie dyskutowali, posłuchali gwizdu, sprawdzili ciśnienie i wymienili (6 tygodni czekałem na zgranie dostępności części i terminu w tym serwisie).
Do tego motor jakoś bardzo niemrawo odpala przy temp. -25 st (a stary 2,5TD w innym aucie odpala bez problemu..
3. Napędy: podczas wymiany turbiny zgłosiłem problem z niedziałającymi kontrolkami napędu, rozebrali, posmarowali, złożyli, pomogło na 2 tygodnie. Myślę - nie znają się - zmienię serwis. Padło na Chodzeń w Piasecznie (5 lat serwisowałem tam Yarisa - B.U.). Pierwsze podejście - po 3 godzinach panowie się poddali i powiedzieli, że potrzebują auto na 2 dni, żeby dobrze zdiagnozować. OK - doszedłem do 60 tys, czas na duży przegląd, więc myślę - przy okazji zostawię na 2 dni i będzie OK (BTW - poza ASO w dobrym serwisie wycenili mi przegląd 60 na 1700 PLN, w Chodzeniu zapłaciłem 2100, więc różnica nie była tak dramatyczna jak przy przeglądzie na 45)
Auto zostało, za pieniądze (free nie dają) wynająłem sobie jeździdełko IQ (fajny gadżet).
Nazajutrz auto odebrałem z komentarzem zrobione - nic nie trzeba było wymieniać.
Pomogło na 2 dni.
Umówili mnie na kolejny dzień, zamówili nowy czujnik - wymiana potrwa max 2 godz.
Po 2,5 podchodzi Pan i mówi, że wymiana czujnika nie pomogła, muszą zamówić cały moduł.
Na szczęście z Piaseczna na Poleczki daleko nie jest, moduł był w kraju nie w Belgii, wić na 14.00 auto miało być gotowe.
Było gotowe na 17.00.
Wyszedł Pan ze mną, mówi, że jeździli i jest OK, wsiadam, zapinam..... i nic...
Zabrałem Pana ze sobą, przejechaliśmy 2 km, zapinając, rozpinając, z reduktorem i bez...
kontrolka zapaliła się jak wróciliśmy pod drzwi salonu...
Pan z rozbrajającą szczerością powiedział, że nie ma pojęcia co jest, bo wymienili wszystko, co można było...
Ręce mi opadły.
w październiku oddaję auto, poproszę o zastępcze za free i niech robią, dopóki nie zrobią...
To tyle żali jak na dziś
p/k
Hilux 2008 - ściana płaczu
Moderator: luk4s7
Re: Hilux 2008 - ściana płaczu
Ja dużo wcześniej wypłakałam się na forum i do Rzgowa mam rzut beretem. AMX objeżdżam szerokim łukiem. Po walce z fatalną zabudową i fatalnym serwisem, jestem po 2 latach wolny. Wrócił mi humor, gdyż nowy hardtop służy mi rewelacyjnie. Mnie też chcieli wcisnąć płaską z siłownikami, cienkimi, jak patyki. Ja jednak wyciągnąłem zwrot za badziewie i kupiłem tam, gdzie Maciuś swoją płaską, czyli w Pickup Diablo w Łodzi. Czuję tez znacznie mniejszy ubytek kasy w portfelu po każdorazowej wizycie w warsztacie, czego i tobie życzę. Serwisy to banda zdzierców i tyle!
Re: Hilux 2008 - ściana płaczu
ja mam za to calkowicie odmienne zdanie. co prawda samochod ma dopiero 15.000 km wiec nie ma co mowic ale chodzi mi przede wszystkim o to ze po calkowitym zalaniu samochodu nic sie nie uszkodzilo nie liczac centralnego zamka. byl mierzony wszystkimi mozliwymi miernikami i sprawdzany na sto sposobow i nie zepsulo sie nic. wiec mysle ze nie jest to wcale taka sciana placzu. wszystko jest masywne i proste i dlatego jak narazie jestem zadowolony
Re: Hilux 2008 - ściana płaczu
Tak naprawde to miałeś te dwa problemy (zabudowe pomijam, mozna było wybrac lepszą)Kwieczor pisze: 2. Silnik - jak pisałem - wymiana turbiny przy 45 tys.[...]
3. Napędy: podczas wymiany turbiny zgłosiłem problem z niedziałającymi kontrolkami napędu,[...]
Pan z rozbrajającą szczerością powiedział, że nie ma pojęcia co jest, bo wymienili wszystko, co można było...
Turbinkę masz nóweczke (chyba jest inna niż wcześniejsza? Jakas partia wadliwych podobno wyszła)
I te nieszczęsne napedy, które i tak w końcu zrobisz na gwarancji.
Wiec bez przesady nie jest tak źle.
Moim dochodzę do 40 tyś (w tym moje 22 tysie od czerwca )i na razie jest ok czego i Tobie życzę.
Pozdr
IR
->