Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam
Przymierzam się do zakupu nowego hila, tylko mam małą zagwozdkę nt. wyboru silnika. Interesuje mnie dynamika ww jednostek. Na starsze silniki 2,5 ludzie trochę narzekali, ale teraz zwiększyli ich moc, więc może i osiągi w praktyce trochę się poprawiły? Najbardziej mnie dręczy fakt, czy jest sens dopłacać 11k zł do wersji 3,0 SR5, ze względu jedynie na silnik, bo inne udogodnienia typu EBD, VSC, tempomat czy auto klima zbytnio mnie nie interesują i są dla mnie raczej zbędne, a już na pewno nie niezbędne Istnieje jeszcze opcja Power Boost do 2,5, tylko czy różnica w osiągach z tym modułem jest tak bardzo zauważalna, żeby dopłacać 4 tysie za to? No i też jakoś mam wrodzoną awersję do wszelkich ingerencji w silnik...
Proszę o podpowiedzi, żebym wiedział co i jak zanim przejdę się do salonu Wcześniej miałem jedynie styczność z hilem 2,5 (06r bodajże - ale kilkadziesiąt km po asfalcie jedynie) a na co dzień kulam się obecnie Grand vitarką 2,0TDI 04r.

miałem styczność z hilem 2.5 120km ( jezdze takim ) jak i hilem 3.0 . W 3.0 silnik duuuzo bardziej elastyczny, bardziej cichy i zauwazalnie lepiej sie zbiera. 2.5 troche mulowaty. Mialem u siebie zalozonego boxa ktory daje ok.20km wiecej i ogromnej roznicy nie bylo . Ja bym sie nie zastanawial i bral 3.0 . Toyota jest raczej otwarta na jazdy probne wiec podejdz do salonu i zagadaj. Przejedziesz sie i tym i tym.

Nie wiem jak jest aktualnie, ale pomijając oczywiste argumenty takie jak większy i mocniejszy motor są jeszcze inne sprawy. Osobiście doskwiera mi brak kontroli trakcji, termometru i tempomatu (co prawda to wbrew przeznaczeniu tego auta ale jednak w codziennej eksploatacji dręczy - problem ten nie występował w wersji z motorem 3.0).

Mam hila 3.0, tego z najnowszym motorem od roku. Próbowałem też tego 2,5 przed zakupem. Różnica? 2,5 nie jedzie - 3,0 jedzie. Pamiętaj, że napędzasz ponad 2tonowe żelaztwo i gdy trzeba np. wyprzedzić, albo odskoczyć to za te, jak napisałeś 11k (choć zapewne mój diler może lepiej) nie warto narażać swojej bezcennej skóry.
Pamiętaj także, że koszty paliwa, jeśli robisz kilometry, szybko Ci się zwrócą za ten mocniejszy motor...

W 100proc. zgadzam się z przedmówcą. Wyprzedzenie ciężarówki moim 2,5 na drodze powiatowej to wręcz sport ekstremalny! Poza tym za owe 11k dostajesz lepiej wyposażone autko, więc cena nie jest wyłącznie za sam silnik.

Jeździłem nowym 2,5 przez 3 m-ce na budowie farmy wiatrowej. Silnik jak najbardziej ok do jeżdżenia po polnych drogach i targania przyczep ok. 1000 kg. Na drodze publicznej osiągi akceptowalne jak na wozidło służące do pracy, choć powiem szczerze, że wolałem używać Transita, bo dużo lepiej się zbierał i był wygodniejszy...

Widzę wszyscy jednoznacznie za 3,0 W sumie to jednak macie rację i coraz bardziej jestem skłonny do SR5 3,0. Ja jestem trochę starej daty hehe i te wszystkie bajery, wydają się dla mnie trochę niepotrzebne, typu kontrola trakcji, a już na pewno czujnik zmierzchu... a propo trakcji Kiedyś jeszcze miałem dużego fiata typu pickup To była maszyna! Tył lekki, napęd na tył, do tego jeszcze ciężko z dobrymi oponami było i tył jechał gdzie chciał Często sie woziło dwa worki z piaskiem, które przydawały się do dociążenia, a także podsypywania pod koła w razie W
1) Te wszystkie systemy EBD/VSC/BA w terenie nie są czasem udręką? Wiem, że zawsze można je wyłączyć, ale nie zawsze się pamięta. Jeszcze się tylko upewnię, czy przy napędzie 4x4 z reduktorem, systemy te ulegają (chociaż w częsci) zneutralizowaniu?
2) Chciałbym też zamontować ogrzewanie Webasto, ale czy automatyczna klima nie sprawi trochę problemów przy montażu?
Auto będzie wykorzystywane w codziennej pracy leśnika. Trochę będzie jeździło po lesie, na razie spokojnie, żeby nie przepsuć od nowości (mam jeszcze grand vitarę I do poniewierania) no i w trasę. Nie rzadko pociagnie i tonę ładunku na haku (karma dla zwierząt).

Jak to w reklamie - będzie Pan zadowolony. Webasto do ogarnięcia, dobry instalator zrobi.

Pozdrawiam emsi

SławekHil pisze:Widzę wszyscy jednoznacznie za 3,0 W sumie to jednak macie rację i coraz bardziej jestem skłonny do SR5 3,0. Ja jestem trochę starej daty hehe i te wszystkie bajery, wydają się dla mnie trochę niepotrzebne, typu kontrola trakcji, a już na pewno czujnik zmierzchu... a propo trakcji Kiedyś jeszcze miałem dużego fiata typu pickup To była maszyna! Tył lekki, napęd na tył, do tego jeszcze ciężko z dobrymi oponami było i tył jechał gdzie chciał Często sie woziło dwa worki z piaskiem, które przydawały się do dociążenia, a także podsypywania pod koła w razie W
1) Te wszystkie systemy EBD/VSC/BA w terenie nie są czasem udręką? Wiem, że zawsze można je wyłączyć, ale nie zawsze się pamięta. Jeszcze się tylko upewnię, czy przy napędzie 4x4 z reduktorem, systemy te ulegają (chociaż w częsci) zneutralizowaniu?
2) Chciałbym też zamontować ogrzewanie Webasto, ale czy automatyczna klima nie sprawi trochę problemów przy montażu?
Auto będzie wykorzystywane w codziennej pracy leśnika. Trochę będzie jeździło po lesie, na razie spokojnie, żeby nie przepsuć od nowości (mam jeszcze grand vitarę I do poniewierania) no i w trasę. Nie rzadko pociagnie i tonę ładunku na haku (karma dla zwierząt).

Jeśli planujesz "trasę" to kontrola trakcji jest wręcz niezbędna (gdy jest możliwość że będzie prowadził mniej doświadczony kierowca - żona, dzieci). Pamiętaj, że po asfalcie możesz jeździć wyłącznie z napędem tylnym, a w tedy masz to co wspominasz z fiata (szczególnie po deszczu).
Piszesz, że planujesz ciągać tonową przyczepę (dasz radę i z dwu-tonową) ale zwróć uwagę na sposób montażu haka; jest kilka rozwiązań i niektóre (jak np mój) mają taką konstrukcję, że jest dość nisko pod zderzakiem i często powoduje utknięcie auta w koleinach.
Do jazdy po lesie proponowałbym zakup osłon podwozia, ASO nie robi żadnych problemów gdy sam sobie je zamontujesz, ponieważ Hil ma fabryczne otwory i nic nie trzeba ingerować.

haka; jest kilka rozwiązań i niektóre (jak np mój) mają taką konstrukcję, że jest dość nisko pod zderzakiem i często powoduje utknięcie auta w koleinach.
Do jazdy po lesie proponowałbym zakup osłon podwozia, ASO nie robi żadnych problemów gdy sam sobie je zamontujesz, ponieważ Hil ma fabryczne otwory i nic nie trzeba ingerować.

To co ty masz hak poniżej mostu ?

Jeśli masz jeździć głównie po lesie i czasami tylko przyczepę pociągnąć i to po lesie gdzie możesz reduktor zapiąć to ja bym jednak zmienił mój typ na 2.5 . Mniej rzeczy do zepsucia. Jeżeli miałby to być samochód na co dzień to 3.0, do lasu 2.5

Hak nie jest aż tak nisko jak most, ale kont zejścia ucierpiał mocno. Przejazd z nawet niewielki rów czy dziurę (głębokość rzecz subiektywna ) w sytuacji gdy przednie koła już podjeżdżają do góry owocuje wbiciem konstrukcji haka w podłoże (często jest to "przerwa" w podróży)

marcinvvv pisze:Jeśli masz jeździć głównie po lesie i czasami tylko przyczepę pociągnąć i to po lesie gdzie możesz reduktor zapiąć to ja bym jednak zmienił mój typ na 2.5 . Mniej rzeczy do zepsucia. Jeżeli miałby to być samochód na co dzień to 3.0, do lasu 2.5

No ja też z takiego założenia wychodziłem, rozpoczynając ten wątek Generalnie nie lubię elektroniki, oprócz świateł i szyb A co masz na mysli, mówiąc "więcej rzeczy do zepsucia"? Coś konkretnego
Auto ma służyć do codzienności jednak. Na razie po lesie do pracy mam jeszcze grand vitarę, więc z początku hil by aż tak bardzo nie harował, choć niby do tego stworzony, to jednak szkoda mi nowego auta po krzakach czochrać.
Po zakupie zamontuję oczywiście komplet osłon podwozia, a także hardtop Road Ranger. Trochę później pewnie dojdzie wyciągarka i zastanawiam się jeszcze nad platformą ładunkową wysuwaną na pace. Podoba mi się ten "bajer".

to jeszcze tylko z tą tonową przyczepą uważaj, bo jak nie masz lejcy B+E to tylko do 750 kg można

a jak masz - to VIATOLL i tak Cię nie minie na trasach

Kwieczor pisze:to jeszcze tylko z tą tonową przyczepą uważaj, bo jak nie masz lejcy B+E to tylko do 750 kg można

a jak masz - to VIATOLL i tak Cię nie minie na trasach

Karmę dla zwierzyny wożę do lasu, pod paśniki A to praktycznie cały czas przez las, ewentualnie jakieś wioski okoliczne, więc tu nie ma problemu W trasę jak na razie nie musiałem jechać z takim ładunkiem i na razie nie planuję.

Miałem podobny dylemat ponad 2 lata temu, wybrałem 2.5 sr i jestem zadowolony. Współpracuję z ASO, więc nie miałem problemów z jazdami Hilem 3.0.
Przejechałem co prawda dopiero troszkę pona 30 tys. km., ale w różnych warunkach, także z prawie toną na pace.
Dzisiaj wybrał bym tak samo, a mając na uwadze Twoje potrzeby to nie miał bym wątpliwości.