SPRZĘGŁO W HILU D4D a osobówkowy styl jazdy
Moderator: luk4s7
SPRZĘGŁO W HILU D4D a osobówkowy styl jazdy
Z wątku FORUMOWE PRZYGODY Z AWARYJNOŚCIĄ HILUXA 05' D4D http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=4895" onclick="window.open(this.href);return false; wydzieliłem temat nt wpływu techniki jazdy na trwałość sprzęgła.
Sprzęgło w hilu D4D a styl jazdy
STACHU pisze:
Awarie sprzęgła jakże często wymieniane - jak już napisał Globo wynikają również moim zdaniem z "osobówkowej" techniki jazdy.
Mam pytanie co to jest "osobówkowe j techniki jazdy "bo jakos tego nierozumie
w nissanie mialem 260 tys zrobione na sprzegle jak go sprzedawałem i było dobre
a w hiluxie zaczeło sie palic przy 92 tys wynika z tego ze nieumiem jedzic a nie to ze w hiluxach sa do dupy sprzegła
pozdrawiam misterkk
Re: Forumowe hilowe przygody z awaryjnością [Wydzielony]
To widzisz taka technika jazdy na półsprzęgle czego Hill'e zupełnie nie lubią....; jazdę taką powoduje, a raczej przyczyniać się może:
1. czeste uzywanie samochodu o niskim momencie obrotowym silnika
2. pozycja za kierowncą w Hill'u jak w osobówce
a fakt że latałeś Parchem nie ma tu żadnego znaczenia - Hile mają słabe / względnie słabe sprzęgło i dlatego trzeba uważać.
1. czeste uzywanie samochodu o niskim momencie obrotowym silnika
2. pozycja za kierowncą w Hill'u jak w osobówce
a fakt że latałeś Parchem nie ma tu żadnego znaczenia - Hile mają słabe / względnie słabe sprzęgło i dlatego trzeba uważać.
Re: Forumowe hilowe przygody z awaryjnością [Wydzielony]
Ale pi....licie!
Jak ciężarówka o ładowności blisko tony, z reduktorem, przystosowana do pracy w trudnym terenie może nie być odporna na tzw. "osobówkowy styl jazdy"?
Toyota wsadziła sprzęgło od Yarisa, ot co!
I styl jazdy niema tu nic do rzeczy! Zwłaszcza, że 95% z nas jeździ permanentnie z pustą paką!
Co by się działo gdyby Hile robiły te same km z pełnym obciążeniem? ARMAGEDON w serwisach!
Jakby gówna nie zapakować śmierdzącej jego natury nie zmienimy!
Jak ciężarówka o ładowności blisko tony, z reduktorem, przystosowana do pracy w trudnym terenie może nie być odporna na tzw. "osobówkowy styl jazdy"?
Toyota wsadziła sprzęgło od Yarisa, ot co!
I styl jazdy niema tu nic do rzeczy! Zwłaszcza, że 95% z nas jeździ permanentnie z pustą paką!
Co by się działo gdyby Hile robiły te same km z pełnym obciążeniem? ARMAGEDON w serwisach!
Jakby gówna nie zapakować śmierdzącej jego natury nie zmienimy!
Tym bardziej powinno być odporne na takie akcje. Nie widzisz, że zaprzeczasz sobie?STACHU pisze: właśnie o to chodzi że ciężarówka, że z reduktorem.....
tak się skałda, że im większy moment obrotowy (nie MOC i nie VMAX ) przekazywany jest za pośrednictwem układu napędowego na koła, tym bardziej taki układ narażony jest na uszkodzenia, zwłaszcza w poruszanym aspekcie przez np. jazdę na półsprzęgle. wyobraż sobie co dzieje się z tarczą sprzęgła i dociskiem przy jeździe z reduktorem w momencie jazdy na półsprzęgle. Tyle, ale pewnie ja się nie znam
Nie zmienia to faktu, iż sprzęgło pewnie jest kiepskie jak wiele rzeczy w tym samochodzie I że w bardziej HD konstrukcjach nie było to aż tak cholernie istotne jak w przypadku tych naszych świniowozów epoki cost cutingu
Re: Forumowe hilowe przygody z awaryjnością [Wydzielony]
i do tego dodam - że jak się pisze:
wyobraż sobie co dzieje się z tarczą sprzęgła i dociskiem przy jeździe z reduktorem w momencie jazdy na półsprzęgle
- to chyba wyklucza to wcześniej cytowaną niepasującą do hiluxa jazdę w korkach po mieście?
chyba, że ktoś się uparł na półpsrzęgle i reduktorze w korkach się bujać, ale wątpię...
wyobraż sobie co dzieje się z tarczą sprzęgła i dociskiem przy jeździe z reduktorem w momencie jazdy na półsprzęgle
- to chyba wyklucza to wcześniej cytowaną niepasującą do hiluxa jazdę w korkach po mieście?
chyba, że ktoś się uparł na półpsrzęgle i reduktorze w korkach się bujać, ale wątpię...
- globo
- Posty: 173
- Rejestracja: 10 lut 2009, 00:26
- Auto: Hilux 2,5 D4D 2011 & Yamaha XT660Z Tenere 2009
Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D
Trochę się dziwię temu Twojemu sprzęgłu, bo ja akurat ciągam cięzkie przyczepyqberus pisze: Co do sprzęgła to przyznam, że nawet nie czytałem warunków gwarancji. Zaufałem marce i legendzie modelu . Na zdrowy rozum to jak z klockami hamulcowymi, element eksploatacyjny i nie ma co się dziwić. Z drugiej jednak strony nie ciągam przyczep nic ciężkiego nie wożę a sprzęgło nie dotrwa nawet 90k . A niby twarde i toporne żeby było wytrzymałe ...
Ale zastanawiam się czy to nie przyzwyczajenie z osobówki?
Czy nie używasz często półsprzęgła, lub bezwiednie opierasz lewą stopę na pedale sprzęgła podczas jazdy?
Obie te rzeczy potrafią bardzo szybko skrócić jego żywot.
Nawet przy ruszaniu z 3,5 tonową przyczepą hilux 2,5 d4d potrzebuje max. 1,5 tys obrotów do puszczenia pedału sprzęgła
a potem rozpędzamy go już bez półsprzęgła dozując moc wyłącznie pedałem gazu.
Mój ma 150 tys km i zero objawów zużycia sprzęgła.
Zresztą jeżdżąc róznymi pojazdami nigdy nie miałem problemu ze sprzęgłem przed upływem 200 tys km...
A co do cytowanej przez Ciebie analogii z klockami hamulcowymi, to dobry przykład
Przy pewnej determinacji można je zużyć po 15 tys, km, ale można dociągnąć i do 100 tys. km.
Proszę nie pomyśl, że się wymądrzam bynajmniej, a tylko dzielę własnymi doświadczeniami.
Re: Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D
Obiektywnie tak, jeżdżę stylem osobówkowym choć w osobówce zasiadam rzadko. Hiluxem jeżdżę na zmianę z Canterem czyli małą ciężarówką więc Hilux jest dla mnie tym mniejszym. Obiektywnie jest to więc moja wina . Subiektywnie sprzęgło w Hiluxie jest kur...sko twarde. W związku z tym częsta zmiana biegów mnie wnerwia co skutkuje agresywnym stylem jazdy a w efekcie padaczką sprzęgła . Czyli jest to wina Toyoty bo zrobiła takie sprzęgło które mnie wnerwia . Paradoksalnie jak się dowiedziałem od szefa serwisu sprzęgło w Hiluxie jest twarde bo to konstrukcja gwarantująca trwałość ... WTF?!
A teraz mały offtop w temacie ASO. Jak wspomniałem wcześniej mam jeszcze Mitsubishi Cantera. Kilka dni temu na autostradzie silnik wszedł w tryb awaryjny i zaczęło też coś trzeszczeć w zawieszeniu. No więc ASO bo jeszcze na gwarancji. Zostawiam auto w serwisie. Za godzinę dzwoni do mnie pani że nie mogą sprawdzić auta bo nie przeszło obowiązkowego przeglądu w okresie gwarancji, chyba że zapłacę z własnej kieszeni . Przegląd miał być na 30k auto ma 30 300km ... Koszt naprawy na własny rachunek 850,- netto, przegląd 3300,- całe szczęście brutto . Jako że Mitsubishi Fuso należy do Mercedesa do sieć dealerska i ASO należy do niego, ceny jak widać też. Konkludując, cieszmy się bo ASO toyoty to taniocha
A teraz mały offtop w temacie ASO. Jak wspomniałem wcześniej mam jeszcze Mitsubishi Cantera. Kilka dni temu na autostradzie silnik wszedł w tryb awaryjny i zaczęło też coś trzeszczeć w zawieszeniu. No więc ASO bo jeszcze na gwarancji. Zostawiam auto w serwisie. Za godzinę dzwoni do mnie pani że nie mogą sprawdzić auta bo nie przeszło obowiązkowego przeglądu w okresie gwarancji, chyba że zapłacę z własnej kieszeni . Przegląd miał być na 30k auto ma 30 300km ... Koszt naprawy na własny rachunek 850,- netto, przegląd 3300,- całe szczęście brutto . Jako że Mitsubishi Fuso należy do Mercedesa do sieć dealerska i ASO należy do niego, ceny jak widać też. Konkludując, cieszmy się bo ASO toyoty to taniocha