Projekt Hilux
Moderator: luk4s7
Re: Projekt Hilux
Jak dla mnie porównywanie Hiluxa z Landcruserem trochę nie ma sensu. Wiadomo, Landcruser to limuzyna 4x4 a Hilux to pickup bardzo wygodny (zwłaszcza jak siedzisz z przodu ) Z tylu póki co tylko młody w foteliku więc jemu to nie przeszkadza. Natomiast co jest warte uwagi a o czym ja nie pomyślałem biorąc hiluxa to to, że jak powiększysz rodzine do 2+2 w tym dwójka dzieciaków będzie w foteliku to trzeciej osoby z tyłu nie upchniesz. Tutaj Land cruiser ma przewagę, że zawsze możesz dołożyć 3 rząd siedzeń. Natomiast ja uwielbiam Hilixa za to że pakuje dwie szosy, przyczepkę dla młodego do roweru i jeszcze jest dużo miejsca.
Re: Projekt Hilux
Dominik kupuj tego hila, to swietne auto. mozna za 3 lata zmienic, to nie obrzezanie.
wszystkomających aut jest mnóstwo pytanie dokad one kiedykolwiek docierają..
z czasem samemu sobie odpowiesz na pewne pytania, nie liczy czym a bardziej gdzie.
scigaj swoje marzenia bo to jest najwazniejsze , enjoy
wszystkomających aut jest mnóstwo pytanie dokad one kiedykolwiek docierają..
z czasem samemu sobie odpowiesz na pewne pytania, nie liczy czym a bardziej gdzie.
scigaj swoje marzenia bo to jest najwazniejsze , enjoy
Re: Projekt Hilux
Ostatnio zmieniony 06 lut 2021, 09:58 przez irko, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Projekt Hilux
A jak się Hilux popsuł to i crossoverem dało radę
http://www.bluephoto.pl/samochodem-prze ... -bulgarie/
http://www.bluephoto.pl/samochodem-prze ... -bulgarie/
Re: Projekt Hilux
Jako użytkownik Hilla 2011, oraz 2015, z dziećmi na pokładzie, się wypowiem (a raczej powtórzę ; ) )
-nie ma problemu z jazdą 2+2, pod warunkiem że jedno z dzieci (lub dwójka) jest 1+. Problem pojawia się w momencie kiedy trzeba założyć dwa foteliki (łupiny) tyłem do kierunku jazdy. Wymaga to niestety przesunięcia maksymalnie do przodu jednego z przednich foteli- u nas jest to oczywiście fotel pasażera. Na co dzień wożę partnerkę, nastoletnią córkę i rocznego syna. Nie ma problemu z komfortem podróży. Miałem na wyprawie też dwójkę nastolatek z tyłu i też nie było problemu.
-Nowe hiluxy, szczególnie w wersji SR5, już fabrycznie zapewniają zdecydowanie wygodniejszą jazdę z tyłu. Jeśli dodatkowo zdecydujemy się na wymianę resorów na paraboliczne, komfort znów rośnie i znika różnica w pracy w pewnych widełkach wagowych (200kg bez różnicy).
-Odnoszę wrażenie że "nieszczelne zabudowy" to jeden z mitów czasów kiedy większość miała plandekę zaciągniętą na tarpana. Realnie mam więcej gnoju w kabinie, wniesionego na butach i ubraniu niż tego który dostaje się na pakę. Być może minimalna ilość pyłu po jeździe w ekstremalnych warunkach trafi do środka zabudowy, ale jak ostatnio jechałem w takich warunkach, to dziwnym trafem całe wnętrze auta było i tak tak zakurzone (wystarczyło uchylić okno na postoju). Użytkując auto na co dzień, w Polsce, nie obserwuje żeby na pakę trafiało jakiekolwiek błoto czy piach. Dodatkowo, niektóre zabudowy (jak moja aktualna RhinoCab) mają umieszczone za kabiną chrapy, wytwarzające podczas jazdy delikatne nadciśnienie w zabudowie, co jeszcze bardziej utrudnia kurzowi wnikanie do środka.
Żeby nie było, nadal intensywnie myślę o LC150, ale jeśli chodzi o pakowność (szczególnie kiedy trzeba zabrać wózek, lóżko turystyczne, wanienkę i zapas pieluch na 2 tygodnie) hilux wygrywa
-nie ma problemu z jazdą 2+2, pod warunkiem że jedno z dzieci (lub dwójka) jest 1+. Problem pojawia się w momencie kiedy trzeba założyć dwa foteliki (łupiny) tyłem do kierunku jazdy. Wymaga to niestety przesunięcia maksymalnie do przodu jednego z przednich foteli- u nas jest to oczywiście fotel pasażera. Na co dzień wożę partnerkę, nastoletnią córkę i rocznego syna. Nie ma problemu z komfortem podróży. Miałem na wyprawie też dwójkę nastolatek z tyłu i też nie było problemu.
-Nowe hiluxy, szczególnie w wersji SR5, już fabrycznie zapewniają zdecydowanie wygodniejszą jazdę z tyłu. Jeśli dodatkowo zdecydujemy się na wymianę resorów na paraboliczne, komfort znów rośnie i znika różnica w pracy w pewnych widełkach wagowych (200kg bez różnicy).
-Odnoszę wrażenie że "nieszczelne zabudowy" to jeden z mitów czasów kiedy większość miała plandekę zaciągniętą na tarpana. Realnie mam więcej gnoju w kabinie, wniesionego na butach i ubraniu niż tego który dostaje się na pakę. Być może minimalna ilość pyłu po jeździe w ekstremalnych warunkach trafi do środka zabudowy, ale jak ostatnio jechałem w takich warunkach, to dziwnym trafem całe wnętrze auta było i tak tak zakurzone (wystarczyło uchylić okno na postoju). Użytkując auto na co dzień, w Polsce, nie obserwuje żeby na pakę trafiało jakiekolwiek błoto czy piach. Dodatkowo, niektóre zabudowy (jak moja aktualna RhinoCab) mają umieszczone za kabiną chrapy, wytwarzające podczas jazdy delikatne nadciśnienie w zabudowie, co jeszcze bardziej utrudnia kurzowi wnikanie do środka.
Żeby nie było, nadal intensywnie myślę o LC150, ale jeśli chodzi o pakowność (szczególnie kiedy trzeba zabrać wózek, lóżko turystyczne, wanienkę i zapas pieluch na 2 tygodnie) hilux wygrywa
Re: Projekt Hilux
Dziekuje wszystkim bardzo za porady i przemyslenia! Stanelo w koncu na LC 76 z roznych powodow glownie mozliwosci terenowych, bazy do roznych modyfikacji i kosztow przygotowania Hilla pod to co bym chcial a co lc76 daje w bazie. Mysle ze kosztem kilku cennych rzeczy ktore ma Hill ale Przerzucam sie do J7, powodzenia z przygodami!
Re: Projekt Hilux
Świetna strona!