Dołóż. Olej ma swoja odporność termiczną, i żadne "zaklęcia" nie złamią praw fizyki. Ciepło trzeba SKUTECZNIE rozproszyć ...
A w temacie: ceramizery, czy inne wynalazki tego typu, to się stosuje ale tam - gdzie nie ma filtracji oleju, elektrozaworów, sprzęgieł ciernych, czy inszej drobnicy w sterowaniu. Czyli w dyfrach, na przykład. I to
bez LSD.
Dodatkowo - skrzynie automatyczne WYKORZYSTUJĄ tarcie o określonych parametrach. Poszczególne biegi są zapinane sprzęgłami CIERNYMI. A to oznacza, że współczynnik tarcia (kompozyt/olej/stal), potrzebny do pracy skrzyni, jest konkretnie określony.
Ceramizery zmniejszają tarcie. Proponuje sobie odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób na prace skrzyni wpłynie obniżenie współczynnika tarcia w hydrosprzęgłach skrzyni automatycznej.
Podpowiem - hydrosprzegła to sprzęgła zwyczajnie cierne, tyle że pracujące w oleju - i dociskane ciśnieniem oleju. Ciśnnienie, a wiec i siła docisku, pozostają stałe, z ceramizerem lub bez. Zmienia się natomiast współczynnik tarcia (z ceramizerem). MALEJE.
Jeszcze raz, i jako "mantra":
Olej ATF ma mieć określone parametry. Kropka. Pod te parametry są (były) projektowane skrzynie. Zmiana parametrów oleju generalnie nie służy ... niczemu.
Chłodzenie (dodatkowe) oleju pomaga - ale to też nie jest takie oczywiste. Typowo bowiem praca ATF to okolo 70 - 80 stC. Wyżej olej traci właściwości smarne - ale poniżej - wzrasta jego lepkość (a więc i zdolność do przenoszenia obciążeń przez hydrosprzęgła). idea więc to wcale nie "chłodzenie na maxa" - ale utrzymanie optymalnej temperatury: okolice 70 - 80 st.