Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Z góry przepraszam jeżeli gdzieś już taki wątek jest ale nie mogłem znaleźć.

Posiadam już dość długo Landka 120 4.0 benzyna z zawieszeniem pneumatycznym.
Ostatnio mam wrażenie że zrobił się zbyt mocno pontonowaty i trochę jakby pływający.

W planie mam wymianę obydwu sworzni górnych bo na jednym jest mały luz. Nie sądzę jednak by to jakoś drastycznie zmieniło pracę samego zawieszenia.

Pomysł mi przyszedł do głowy taki by wszystkie amortyzatory utwardzane zastąpić np amortyzatorami Bilstein B6. Samochód ma 220000km (autentycznych km) i jest z 2004 roku. Być może oryginalne amortyzatory są już wyeksploatowane, chociaż na stacji diagnostycznej ich sprawność wygląda ok. W samej zamianie nie chodzi o zaoszczędzenie pieniędzy kupując tańsze amorki tylko chodzi o poprawienie zachowań auta. Najlepiej poprawienie z jak najmniejszą utratą komfortu. Landkiem ciągam przyczepę kempingową, łódkę i czasem lawetę z samochodem. Jestem przekonany że to iz zachowuje się jak ponton nie wpływa zbyt dobrze na prowadzenie zestawu.
Myślałem też nad wymianą wybranych tulei w zawieszeniu. Pytanie których i na jakie (poliuretany, zamienniki, nowy oem?). Część tulei i tak będę wymieniał razem ze śrubami regulacyjnymi do geometrii. Jakie zamontować, oem, poliuretan, zamiennik(jaki?)?
Zastanawiałem się tez czy wymiana samych amortyzatorów na tradycyjne nie spowoduje jakiś błędów, choinki na desce i czy nadal będzie działać poziomowanie auta?
Z góry dziękuję za pomoc i wskazówki. Dodam że nie szukam warsztatu który mi to zrobi.

Wszystkie te tematy były wielokrotnie wałkowane na stronie. No może oprócz tematu amortyzatorów Bilstein bo są po prostu mało popularne u nas.
- jeśli tuleje to tylko oryginał lub Polibusze Whiteline. Przy czym ponieważ użytkujesz samochód głównie na asfalcie to polecam oryginał. Wszelkiego rodzaju Febi itp należy sobie odpuścić bo w mojej ocenie szkoda pieniędzy.
- śruby oryginalne bo raczej po tylu latach nic nie odkręcisz.
- wymiana amortyzatorów nie spowoduje błędów. Jedynie nie będziesz miał opcji regulacji twardości.
Regulacja twardości pozostanie bo to noezależny system.

B6 jest ustawiona dość twardo (pewnie nie każdy) . Można to regulować, ale w PL chyba jeden czlowiek to robił kiedyś. Niestety robi się to rozbierając amor czyli droga sprawa.

paweł

Oczywiście pozostanie regulacja wysokości nie twardości.

Żeby amor był zły wg. SKP powinien mieć poniżej 30% tłumienia. Ja z reguły czuję że już najwyższy czas zmienić amory jak mają 50%, ze dwa razy nawet pokazywały 60% i czułem, że jest gorzej. Jak chcesz coś dobrego do seryjnego zawieszenia to polecam Sachsy. W J12 były troszkę sztywniejsze niż nowe Kayaby i okazały się dużo trwalsze. Warsztat Kylona mi je zakładał i nie mówili o nich źle Obawiam się, że B6 zabierze jednak sporo komfortu (chociaż absolutnie nie będzie to beton), a miałem kiedyś w wozach i mam nawet dzisiaj w jednym takie amory.