Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam,
Po 8 latach odkupiłem LC od ojca i chcę go trochę odmienić, bo trochę już mi się znudził. Na pierwszy ogień idzie na oklejenie w tkz. łatki, planuję jeszcze dołożyć snorkel - bardziej ze względów wizualnych niż użytkowych. Nie zamierzam auta podtapiać itd, sporadyczne weekendowe wycieczki polnymi drogami itd. Czy ktoś mi może napisać czym de facto różnią się snorkele takie po 400zł od tych 1 600(safari itd.) Będę wdzięczny za rzeczowe odpowiedzi.

Jakością. Czyli plastikiem, spasowaniem, dokładnością montażu i trwałością.
No i główną funkcją snorkel’a nie jest podtapianie, a zasysanie czystszego i chłodniejszego powietrza.

Jak ma być tanio to kup tani, jak dobrze to kup markowy (czyli drogi).

Podobno różnią się łatwością montażu, mój zamontowali mi w warsztacie 4x4 więc nie miałem problemu. Początkowo chciałem kupić Safari, nie był dostępny od ręki i cena też średnio zachęcała, gość z warsztatu doradził mi jakiś co sam miał w swoim samochodzie.

Po 2 latach nie zauważyłem żeby coś złego się działo ze snorkelem, nie pęka, nie blaknie, generalnie jest jak nowy.

Inna sprawa, że nie wiem czy teraz bym montował. Żeby miało to sens w wodzie trzeba by uszczelnić sam filtr powietrza, do tego rzeczy takie jak bagnet itd. Co do zasysania chłodniejszego powietrza, w Europie raczej mało przydatne. Może plus to troszkę czystrzy filtr jak jedziesz w konwoju, ale to już lepiej wymieniać częściej filtr.

Jeśli zdecydujesz się na markowy popatrz na Snorkele firmy TJM, wg mnie są ładniejsze od Safari (przynajmniej ten do 120).
Jeśli bym miał montować drugi raz do 120 kupiłbym ten co mam.

rolkos pisze:Podobno różnią się łatwością montażu, mój zamontowali mi w warsztacie 4x4 więc nie miałem problemu. Początkowo chciałem kupić Safari, nie był dostępny od ręki i cena też średnio zachęcała, gość z warsztatu doradził mi jakiś co sam miał w swoim samochodzie.

Po 2 latach nie zauważyłem żeby coś złego się działo ze snorkelem, nie pęka, nie blaknie, generalnie jest jak nowy.

Inna sprawa, że nie wiem czy teraz bym montował. Żeby miało to sens w wodzie trzeba by uszczelnić sam filtr powietrza, do tego rzeczy takie jak bagnet itd. Co do zasysania chłodniejszego powietrza, w Europie raczej mało przydatne. Może plus to troszkę czystrzy filtr jak jedziesz w konwoju, ale to już lepiej wymieniać częściej filtr.

Jeśli zdecydujesz się na markowy popatrz na Snorkele firmy TJM, wg mnie są ładniejsze od Safari (przynajmniej ten do 120).
Jeśli bym miał montować drugi raz do 120 kupiłbym ten co mam.

Dzięki za rzeczową odpowiedź. Pochwale się jak podziałam w temacie Pokażesz może foto jak to u Ciebie siedzi ?

Poniżej zdjęcie z jesieni, teraz samochód mam w śniegu

Znalazłem jeszcze jedno (starsze) zdjęcie ze snorkelem.

rolkos, zajebista toyota Optymalny wygląd, zwarta bryła. Podoba mi się. Progi jakieś masz tam ukryte? Na tym drugim zdjęciu (starszym) IMO wygląda lepiej.

Progi w planach, musze kogoś znaleźć kto mi to ogarnie dobrze i tak jak chcę. Byłem nawet umówiony z gościem na zrobienie, ale mnie olał więc odpuściłem na zimę

Starsze zdjęcie było przy lepszym świetle i aparatem z nieporysowanym obiektywem, dlatego też kolory są znacznie lepsze. Osobiście bardziej mi się podoba z czarnym grillem.

A czym malowałes grill? Jak trwałość?

Rolkos i ja malowalismy gumą w sprayu. U mnie niestety odłazi w miejscach gdzie jest chrom bo nie matowiłem powierzchni. Bede musiał poprawiać.

Czyli dobrze zmatowić całość, szczególnie gdzie chrom, oczyścić, odtłuścić i guma w sprayu. Jakąś konkretną polecicie?

Ja nie matowiłem nic i jak narazie nie odłazi. Jedyne co to dokładnie oczyściłem benzyną ekstrakcyjną i tam gdzie juz sam chrom i oryginalna farba odłaziły (w środku kratek) to zdrapałem, ale nie po całości tylko to co złaziło. Zobaczymy na wiosnę jak będzie.
Guma w sprayu typu "plasti dip" sam użyłem firmy K2 (taka była pod ręką). Nakładamy kilka warstw dałem tak z 5 chyba. Dobrze to robić w cieple nie na mrozie, polecam zdjąć sam grill. Guma nie pyli tak bardzo jak farba więc bezpiecznie można to robić w domu w pokoju.



PS. Znaczek się zdejmuje łatwo więc jak go nie chcemy malować to od tyłu są zatrzaski i lekko schodzi.

Wracając do tematu snorkela, załączam zdjęcia z bliska (tak wygląda po około 2 latach). Lekko nie miał nie raz dostał porządną gałęziom czy małym drzewkiem.

Może to już dosyć dawno temat poruszaliście, ale ja bym zamontował taki:

https://www.google.pl/search?biw=1366&b ... iLJzgBVYQM:

Jak dotąd zdażyłem tylko okleić auto. Jak się zmienią warunki atmosferyczne to wrzuce snorkela i dipnę grilla i felgi. Dzięki za porady.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka