Fachura na trzepakach znalazł mi luzy na dolnych przednich wachaczach na tulejach oraz na drążkach kierowniczych.
I teraz pytanie w co warto zainwestować?
Tym landem będę śmigał jeszcze max 2 lata czyli jakieś 30kkm i nie chciałbym już tam zaglądać.
Wahacze górne, amorki, łączniki i gumy stabilizatora mam już wymienione...
Chciałbym więc wymienić albo cale wahacze dolne albo tuleje i sworznie w nich, żeby mieć spokój.
Co taniej wyjdzie na jakiś sensownych zamiennikach na których za pół roku nie będę tam ponownie zaglądał
To samo tyczy się drążków kierowniczych jak i ich końcowek...
Jest jakiś godny polecenia zamiennik czy tylko ASO?
Fachura mówi, żeby od razu kupić śruby regulacyjne od kątów do dolnych wahaczy bo stare są zapewne tak zapieczone po tylu latach, że raczej nie uda się ich uratować przy demontażu starych wahaczy?
Prawda to
Doradźcie coś Panowie, bo nie wiem jakie decyzje podjąć...