Jakie zawieszenie wybrać?

[mopar]

wybrał ironman ?

[rolkos]

No właśnie nie wybrał, tak mu radzili inni lokalni mechanicy. Jak by wybrał to by się nie pytał. Nawet specjalnie cen nie zna(ł) i nie o cenę się pyta. Chociaż nie lubi zbędnie wydawać, a czasem tak jest że w cenie różnica duża, a w użytkowaniu znikoma.

Tak serio dwóch mechaników z którymi gadałem jeden polecał Dobinsons inny Ironman. Chodzi o to żeby dobrze działało, było trwałe.

[consigliero]

Ja miałem Dobinsona , w drodze powrotnej Ironmana z przodu , a teraz mam Ome .
Gdybym teraz miał zmieniać , może padło by TT , choć Ome działa bez problemów . Najważniejsze aby było właściwie dobrane do potrzeb .
A tego Ironmana , same amortyzatory to mam do dzisiaj , wysoko na półce w garażu. Są to najkosztowniejsze amortyzatory o przebiegu niecałych 3 kkm.

PozdrawiaM

[Mesel]

W 120 którą jeździłem kilka lat zamontowane było zawieszenie OME. Nie doświdczyłem żadnych problemów. Wszystko działało poprawnie a auto prowadziło się przewidywalnie. Teraz do 90 założyłem zawieszenie TT. Zmieniłem markę ze względu na opinie, gwarancje, miejsce produkcji a wreszcie lepsza cenę.
Jestem na tyle pewny tego produktu że już teraz mogę go szczerze polecić.

Pozdrawiam

[Zibi]

Na pewno nie ma sensu przepłacać ale zdecydowanie ironman to tania chińszczyzna. Zdecydowanie lepszym wyborem jest lovells springs - dobre. australijskie zawieszenie z 5 letnia gwarancją i regulowaną wysokoscia przedniego liftu ( na amortyzatorach). Forzucisz kiedys obciazenie to wyrównasz przód na regulacji a nie musisz całości znowu wymieniać.

[rolkos]

Ostatecznie chyba zdecyduje się na TT, ale jeszcze przyjrzę się Lovells. W sumie już miałem zamawiać, ale chcę wcześniej sprawdzić czy nie będę musiał robić śrub i tulei przednich wahaczy.
Przy okazji mogę wymienić polibrusze na polyuretanowe, warto? Czy zostać przy OEMowych?

[kylon]

W sprawie tulei masz bardzo konkretny wątek w dziale J9. Jeśli to elastomery Whiteline lub oryginały. Whiteline jest miększy niż reszta polibuszy. Fajnie się na tym prowadzi i szybko serwisuje auto nawet w polu.

[luk4s7]

szybko serwisuje auto nawet w polu.

Zaintrygowałeś mnie tym stwierdzeniem. Mógłbyś rozwinąć?

[kylon]

Pisałem parę razy na forum. Wziąłem to z własnej przygody w Maroku. Strzelił przedni amorek w J120. Konkretnie był to Fox czyli amortyzator z dodatkowym zbiornikiem. Cały olej z niego uciekł. Nie dało się jechać a do cywilizacji było daleko. Jeśli masz tuleje elastomerowe można swobodnie opuścić wahacz w dół bez walki ze śrubami regulacyjnymi. Amorek masz na wieszchu w kilka minut. W przypadku tulei oryginalnych w dodatku stojących nie masz takiej opcji. Guma się nie uśliznie włącznie z rdzą. Trzeba luzować śruby, gubi się geometrię itp. Amorek rozebraliśmy, oringi dobraliśmy z innego miejsca gdzie były mniej potrzebne w sytuacji awaryjnej. Olej poszedł z AHC od setki. Naprawa i dalej w drogę. Tak samo jak potrzebujesz wymienić sprężynę czy nawet gumy amorka.

[luk4s7]

No i to jest argument z konkretnym uzasadnieniem!

Mam Whiteline'a tylko na mocowaniu przekładni (ta duża tuleja) bo w nowej, oryginalnej części tej akurat nie było. Rozumiem, że ta firma robi polibusze które są podobnie miękkie jak oryginalne gumy, ale za to bardziej trwałe.
Przestrzegano mnie przed polibuszami innych firm ze względu na sztywność i szybsze zużycie pozostałych elementów.

[JaWe]

Ostatecznie chyba zdecyduje się na TT, ale jeszcze przyjrzę się Lovells.

Ja jestem świeżo po montażu Lovellsa (amortyzatory i sprężyny medium) i wrażenie na dzień dobry jest bardzo pozytywne. Początkowo wydawało się, że tył będzie trochę za wysoko, ale szybko się wszystko ładnie ułożyło. Wcześniej miałem doświadczenie z tym zawiasem w Grand Cherokee 4,7 więc właściwie byłem zdecydowany na tę firmę na starcie.

[kylon]

He he. Wczoraj reklama dziś pierwszy wpis na forum nowego użytkownika zadowolonego akurat w tym dziale z tysięcy innych Idę jutro grać w Totka

[Zibi]

Poproś admina o sprawdzenie IP zamiast sugerować coś czego nie ma. Póżniej proponuję przeprosić tego usera.

[luk4s7]

Spiskowa teoria, godna co najmniej pana M., ale... coś w tym jest
Kolega rolkos niedługo będzie miał zamiast mózgu kisiel od tych wszystkich porad

A teraz na serio - w dłuuugiej konwersacji na PW sugerowałem zacząć od bilansu otwarcia czy tam audytu początkowego (zależy czy komuś bliża ekonomiczna czy polityczna nomenklatura ) w miejscu gdzie się znają na robocie, u ludzi którym można zaufać i którzy nie wstydzą się tego co robią. Potem ustawić priorytety, skonfrontować z budżetem i.... dopiero robić.

Tak to widzę. Poza tym dobrze mieć wszystko robione w jednym miejscu od początku do końca. Jak coś nie gra, albo mamy wątpliwości to nie lata się po mieście jak kot z pęcherzem od warsztatu do warsztatu i w każdym nie słyszy że to tamci spier... robotę.

Taka to moja teoria. Houk

[Zibi]

Ja jednak proszę o admina o sprawdzenie tego pomówienia.