d4d spalanie raz jeszcze

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: zombi »

bilans pisze:...zalałem z shella hmm zrobiło się ciszej spod maski ....
W droższych paliwach, shell daje sporo dodatków "uszlachetniających", dlatego może chodzić ciszej. Sprawdzone bo jeździłem jeepem CRD, a to było wrażliwe na paliwo.
NA Twoim miejscu zalałbym jetcleaner LM. Rozwalonego wtrysku nie naprawisz, ale też i nie zepsujesz.
Osobiście zauważyłem poprawę po zalaniu tego czegoś do starej J9 TD.
PS. Jeep był fajnym autem, ale po wymianie 2óch wtrysków, z czego raz gdzieś na zadupiu, miłość moja poszła w stroną starej technologii TD :mrgreen:, Następna będzie benzyna.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: kylon »

U Górala pięknie wypalona plazmą dziura na czwartym.

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: górol »

Krzychu coby było jasno wyłóż jeszcze metodologię liczenia tłoków bo z tego co się orientuję to co dla jednych jest pierwszym, dla innych jest czwartym :mrgreen: :mrgreen: w sumie też łba nie dam który u mnie to pierwszy,a który czwarty,wiem że swego czasu wygrałem flaszkę w tym temacie,ale latka lecą i dzisiaj już bym się nie zakładał,choć cosik mi świta że ten pierwszy to jest ostatni,albo na odwrót. :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2513
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: kpeugeot »

zawsze liczymy od strony przodu autka

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: Rokfor32 »

Ta - a jak silnik w poprzek? :mrgreen:

Liczy się od strony napędu rozrządu. Ostatni jest więc od skrzyni biegów (no - chyba że sa jakieś silniki - co maja napęd rozrządu od strony koła zamachowego - to wtedy nie wiem ... :mrgreen: )

Przy rzędówce sprawa jest dosyć oczywista - przy widlastych i bokserach często się ludziska jednak nie łapią. Ale zasada jest taka sama - a że zwykle przy widlastych korby sa poprzesuwane - to na jednej stronie sa numerki nieparzyste, a na przeciwnej parzyste.

W dużych silnikach, i w gwiaździstych na przykład, tłoki sparowane (lub wszystkie, jak w gwiazdach) sa w tej samej płaszczyźnie - ale to jakby niespecjalnie dotyczy userów aut, więc se nie ma co głowy zawracac numerkami ... :wink:

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: górol »

Rokfor32 pisze:(no - chyba że sa jakieś silniki - co maja napęd rozrządu od strony koła zamachowego - to wtedy nie wiem ... :mrgreen: )
Od zawsze "przodem" silnika określano tę stronę, z której są paski napędu agregatów, natomiast "tyłem" - stronę, po której jest koło zamachowe i wyprowadzenie napędu na skrzynię biegów. Tradycyjnie napęd rozrządu był umieszczany zawsze od przodu silnika, gdzie dostęp jest łatwiejszy. Jednak od kilku lat szczególnie takie firmy jak Audi czy BMW praktykują umieszczanie łańcucha rozrządu z tyłu silnika. To znacząco komplikuje wymianę. Na szczęście to śmiałe rozwiązanie konstrukcyjne stosowane jest tylko w niektórych silnikach z łańcuchowym rozrządem, natomiast nie jest wykorzystywane w autach z paskiem rozrządu.

Modele z rozrządem z tyłu silnika:

Audi A6 C6 3.0 TDI
BMW 320d E90 (N47)
BMW 530 F10
Cytat z czegoś tam :mrgreen:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: kylon »

Oj nie :mrgreen: Przód to przód. Zaraz Rokfor wytoczy działa i przejdziecie tym prostym sposobem do mechaniki kwantowej. O silniki lotnicze już zaczyna zahaczać :mrgreen:

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: górol »

Ty mnie tu nie próbuj ograniczać pozyskiwania wiedzy,to właśnie dzięki takim dyskusjom doszło do wiekopomnego :lol: odkrycia zawartości cukru w cukrze. :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: Rokfor32 »

Ja tam nie mam problemu z odróżnieniem - ale czasem widzę, jak gazownicy oznaczają rozcięcia wtryskiwaczy ... :mrgreen:

W dużych silnikach, jak lokomotywy czy okręty, stosuje się dosyc często rozwiązanie, gdzie przy układzie widlastym korbowody nie sa instalowane obok siebie na wspólnym czopie (co powoduje przesunięcie jednego rzędu cylindrów względem drugiego - tak się robi w silnikach samochodowych) - a jeden w drugim - czyli jest korbowód wiodący, łożyskowany na korbie wału - i do niego dopięty boczny. Wówczas rzędy cylindrów idą bez przesunięcia. Tak samo jest to rozwiązane w silnikach gwiaździstych.

Są też rozwiązania ( w dużych silnikach), gdzie są po prostu dwa oddzielne wały korbowe, też wtedy nie sa przesuwane względem siebie.

No ale to wszystko, z punktu widzenia samochodów - tak abstrakcja, albo ciekawostka :wink:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: kylon »

No I jesteśmy przy lokomotywach i okrętach :mrgreen:

bilans
Posty: 56
Rejestracja: 06 paź 2015, 08:45

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: bilans »

Moja wina .. nie napisałem że pierwszy oczywiście od przodu auta...
No ale obecnie okręty podwodne ... :)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: Rokfor32 »

kylon pisze:No I jesteśmy przy lokomotywach i okrętach :mrgreen:
No - to jak byś oznaczy kolejność w gwiaździstym silniku? :mrgreen: Że z kierunkiem obrotów - jasne. ale który pierwszy? :mrgreen:

No i - są jeszcze ... turbiny paliwowe ... :mrgreen: Ale tam nie ma raczej czego oznaczać ... :mrgreen:

mateus
Posty: 51
Rejestracja: 17 lut 2010, 21:27
Auto: TLC J120 d4d
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: mateus »

Na twoim miejscu sprawdziłbym wtryski tylko nie daj boże na kompie w ASO :mrgreen:
Poszedłem za radą Górola i.... dobrze zrobiłem. Test (wtryski wymontowane, próba na stole probierczym) nie pozostawiał złudzeń: wszystkie wtryski do wymiany! Pewnie gdybym zaczekał jeszcze kilka-kilkanaśćie kkm też miał bym dziurę w tłoku. Teraz mam 4 nowe (tzn "fabrycznie regenerowane" wtryski. Koszt operacji niecałe 4kzł, zatem znacznie taniej niż naprawa/wymina silnika. Dodam ,że moja 120-tka ma teraz 230kkm przebiegu. Górol masz u mnie flachę!

górol
Klubowicz
Posty: 1094
Rejestracja: 06 maja 2011, 10:05
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: górol »

mateus pisze: Jeżdżę 120 (2006 długa, automat) od ok. miesiąca i trochę jestem rozczarowany komputer pokazuje 11,5 a realne 14 mówię o spalaniu trasa/miasto/krótkie/długie odcinki/bez pycenia/przewaga trasa/1-2 osoby/bez bagażu.Na zbiorniku przejeżdżam ok 500 km.
mateus pisze:Dzięki za odzew. Chodzi o to ,że przed zakupem zrobiłem przegląd w ASO i wszystko było OK. Samochód przede mną miał jednego właściciela, który serwisował auto regularnie. Jeżdżę na seryjnych oponach.
Samochód nie ma żadnych niepokojących objawów, nie dymi, jedynie występuje u mnie omawiane niedawno na forum zjawisko szarpania/wibracji na wrzuconym biegu i wciśniętym hamulcu (tylko na zimno, ustaje po kilku minutach).Dodam , że to spalanie przy spokojnej jeździe.
górol pisze: U mnie przyczyna znalazła się sama,nadmiar paliwa wypłynął dziurą w tłoku.Też pięknie jeździł nie kopcił palił na dotyk,tylko zaczął żłopać ilości takie jak twój. Od nowości do dziury w tłoku (272000tys. km) serwisowany w ASO twierdzącym że wszystko miód cud malina :evil: Na twoim miejscu sprawdziłbym wtryski tylko nie daj boże na kompie w ASO :mrgreen: Jest na forum temat i opisane jak powinno być to zrobione,aby miało to sens.Obym się mylił.
Przykro mi że się jednak nie myliłem,choć lepsze to niż to co było u mnie.Sprawdź teraz spalanie bo wygląda na to że wzrost spalania to jedyny objaw zwiastujący nowotwór,znaczy sie nowy otwór :mrgreen:
Najbardziej w tym wszystkim roz.........dala fachowość ASO ,nie będę się rozpisywał na temat poziomu świadczonych przez nich usług,bo po cenzurze wyglądało by to mniej więcej tak pii,piii,piiiiii,piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii to tyle co mam państwu do powiedzenia w kwestii ASO .Dziękuję :mrgreen:
Ps.To mój ostatni post w którym piszę ASO z dużej litery :wink:
mateus pisze:Górol masz u mnie flachę!
Browar styknie. :wink:

Awatar użytkownika
staf
Posty: 69
Rejestracja: 18 mar 2015, 16:59
Auto: KDJ120-MY07
Kontakt:

Re: d4d spalanie raz jeszcze

Post autor: staf »

mateus pisze: Teraz mam 4 nowe (tzn "fabrycznie regenerowane" wtryski. Koszt operacji niecałe 4kzł, zatem znacznie taniej niż naprawa/wymina silnika. Dodam ,że moja 120-tka ma teraz 230kkm przebiegu...
Przy okazji takiej roboty aż się prosi o wyczyszczenie EGR, kolektora dolotowego i sprawdzenie świec żarowych (wredny dostęp). O przeprogramowaniu ECU zapewne już wiesz.

ODPOWIEDZ