Zgrzyt 3. biegu po wymianie sprzęgła i oleju?

[farellski]

Witam serdecznie,
wczoraj odebrałem auto po wymianie sprzęgła. Zdecydowałem się na ASINa. Wcześniej pedał brał bardzo wysoko i ASO zalecił wymianę. Jako, że auto kupiłem w sierpniu wymieniłem również oleje w mostach, skrzyni biegów i reduktorze. I....!?
Na na trzecim biegu mam zgrzyt. Nie jest to regułą ale w pierwszym dniu zdarzyło się to 4-6 razy (oczywiście jazda po mieście). Diagnoza mechanika - synchronizator. Czy to możliwe, że wcześniej nie miałem takiego objawu ani razu??!! A... zrobiłem autem około 2 tys. Może olej? Może coś innego? Proszę o pomoc? Doradźcie coś?

ps. Olej nie jest firmowy Toyoty ale wg specyfikacji API GL-5 75W90 Syntetyk.

[Rokfor32]

Świerza tarcza potrzebuje paru chwil żeby się ułożyć. Ale fakt, że nie powinno być zgrzytu tylko na jednym biegu - jak już to wszystkie z problematycznym zapinaniem, a najbardziej na wstecznym (w pieciobiegowej skrzyni).

Synchronizator możesz mieć faktycznie zużyty - j12 maja u nas czasami bardzo konkretne naloty rzeczywiste

[farellski]

Rozumiem, że trzeba ponownie ściągać skrzynię by dobrać się do tego.... Czy po ściągnięciu to duży problem by to wymienić? Orientujesz się może jakie są koszty tej części czyli synchronizatora?

[Rokfor32]

Samego synchronizatora? nieduże. Tyle - że to nie pada solowo ...

Zużyty synchronizator oznacza że skrzynia ma naprawdę duży nalot - a zużyty element cierny (synchronizator) to syf w oleju - a to oznacza że łożyska pewnie też do wymiany

Temat załatwia się tak, że się kupuje jak najmłodszą skrzynię tego samego typu (w tym przypadku nowy hil), i przekłada ze starej wszystko co trzeba żeby podeszła. Skrzynie są te same (typ), ale mogą być różnice w detalach - trza po prostu dokładnie je porównać, a mając kompletnego dawcę masz wszystkie potrzebne elementy.

Niemniej - nie jest to robota dla amatora i na trawnik pod blokiem

[farellski]

Zmartwiłeś mnie Rokfor32.... choć finalnie na razie.. nie jest źle. NIE CHCĘ ZAPESZAĆ.....

Jak pisałem wcześniej auto kupiłem pod koniec sierpnia i zrobiłem nim może 2 tysiące km. Przed wymianą sprzęgła nie miałem ani razu choć delikatnego zgrzytu. Nie dawało mi to spokoju dlaczego akurat po wymianie to się zaczęło..... Rokfor mnie zmartwił bo w sumie sam synchronizator to jeszcze nie duży kłopot...ale wymiana całej skrzyni to mega kłopot! Pogadałem dziś z mechanikiem i ustaliliśmy jeszcze raz na spokojnie, że wymienimy olej na ENEOS, wcześniej ja sam kupiłem i przywiozłem Gulfa. Choć było to mało prawdopodobne, że cokolwiek pomoże to i tak lepiej zacząć od tańszych środków. I co się okazało??
Po wlaniu Eneosa wyobraźcie sobie, że wszystko zniknęło... szok! Jeździłem całe popołudnie, dynamicznie, z szybką zmianą biegów i powoli.. Nic.. Cisza...
Pewnie Ameryki nie odkrywam ale opisuję to ku przestrodze! Nie dajcie się nabrać na tańsze oleje o tych samych parametrach bo to nie ma sensu! Ja jestem tego doskonałym przykładem...
pzdr

[Rokfor32]

Niekoniecznie tańsze - to gorsze. Synchronizatory to elementy cierne - i np. na gęściejszym oleju pracują gorzej. Za to reszta skrzyni ma lepsze smarowanie

A nie nalałeś czasem oleju LS?

[farellski]

Nie był to olej LS...