Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

witam

Mam problem z odpalaniem mojej Tojki (4.0 V6, automat).
Czasami coś ją trzepnie i nie chce odpalić (nie kręci rozrusznik), trzeba się położyć kabel + do cewki bezpośrednio i później jakiś czas jest ok. Zauważyłem, że dzieje się tak w przypadku gdy ktoś pobawi się biegami na postoju (silnik zgaszony).
Czy to może byż jakiś czujnik w skrzyni, który widzi na którym biegu się zostawia auto ???? Czy może regulacja linek w skrzyni ???
Czy wasze Tojki odpalają po naciśnieciu hamulca czy bez też ???
Stacyjka jest ok.

Pozdrawiam
Daniel

hej
- bez hamulca nie odpalisz automatu
- nie bawić sie skrzynia bez działającego silnika i problem masz z głowy
- sprawdzić obwody prądowe w okolicach rozrusznik- akumulator -alternator- stacyjka. Jak nie ma proądu to nie zapali.

a potem szukać głębiej.
pawel

Dziwna sprawa bo moj automat odpala bez hamulca i zawsze tak robie:) co prawda ropniak jednak idea chyba ta sama prawda?

U Pwała jest amerykaniec - bez hampla nie odpali Europejskie nie miały tego zabezpieczenia.

Bawienie się wybierakiem biegów nie powinno mieć znaczenia - auto ma palić na P lub N.

Może być, że zwyczajnie i prozaicznie kończą się styki na rozruszniku - są wymienne. Ale wtedy rozrusznik strzela, a nie kręci. Jeżeli jest cisza - to oznacza, że coś odcina start.

Auto nie ma aby jakiegoś aftermarketowego systemu antykradzieżowego?

witam
nie mam żadnych "cudownych" zabezpieczeń. Naciągneliśmy linke od skrzyni i na razie jest ok. Zobaczymy co dalej. Rozrusznik, stacyjka = wykluczam. A tak dla ścisłości Mesel ma racje, można odpalać bez wciśniętego hamulca.
Pozdrawiam
Daniel