Silnik padł?
Moderator: luk4s7
Silnik padł?
Witam,
pojechałem w Bieszczady
Dojazd bez problemu, ale na miejscu pojawił się spory problem. Po podjezdzie serpentyną i zatrzymaniu, zauwazyłem, że dzwignia reduktora trzęsie się bardziej niż zwykle. Po otwarciu maski caly silnik latal na boki... zwróciłem w stronę cywilizacji i na kolejnym podjezdzie czarny dym z rury, brak mocy. Na jałowym biegu biały dym, po docisnięciu gazu czarny. Autko zjechało na lawecie w stronę warsztatu, gdzie stwierdzili spaliny wydobywające się spod korka oleju, a ja czekam na koniec weekendu na diagnozę.
Auto to Land Cruiser 120, rocznik 2005, diesel 3.0 + automat, w moich rękach od pół roku, przebieg wg licznika 210 tys. km., niestety przeszłość serwisowa mało znana.
Jest sporo pomysłów co się mogło stać, a jakie są wasze typy?
pojechałem w Bieszczady
Dojazd bez problemu, ale na miejscu pojawił się spory problem. Po podjezdzie serpentyną i zatrzymaniu, zauwazyłem, że dzwignia reduktora trzęsie się bardziej niż zwykle. Po otwarciu maski caly silnik latal na boki... zwróciłem w stronę cywilizacji i na kolejnym podjezdzie czarny dym z rury, brak mocy. Na jałowym biegu biały dym, po docisnięciu gazu czarny. Autko zjechało na lawecie w stronę warsztatu, gdzie stwierdzili spaliny wydobywające się spod korka oleju, a ja czekam na koniec weekendu na diagnozę.
Auto to Land Cruiser 120, rocznik 2005, diesel 3.0 + automat, w moich rękach od pół roku, przebieg wg licznika 210 tys. km., niestety przeszłość serwisowa mało znana.
Jest sporo pomysłów co się mogło stać, a jakie są wasze typy?
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Silnik padł?
Dziura w tłoku?
Lejący wtryskiwacz w tym silniku całkiem szybko załatwia taka sprawę - a objawy co opisałeś - pasują.
Lejący wtryskiwacz w tym silniku całkiem szybko załatwia taka sprawę - a objawy co opisałeś - pasują.
Re: Silnik padł?
O to to, przechodziłem dokładnie to samo w Pajero, przed tobą przygoda
Re: Silnik padł?
Nie dobrze... czy warto to w takim razie naprawiac? Jesli tak, to co trzeba zrobic/sprawdzic? Rozumiem ze tlok i wtryskiwacz, pewnie od razu panewki, rozrzad?
Jesli nie, to przeszczep? Warto pakować sie w golasa czy lepiej komplet? Bedzie trzeba rozbic swinke skarbonke...
I w ogole jak w przyszlosci rozpoznac, ze wtryskiwacz leje? Mam w rodzinie jeszcze dwa auta z silnikiem D4D...
Jesli nie, to przeszczep? Warto pakować sie w golasa czy lepiej komplet? Bedzie trzeba rozbic swinke skarbonke...
I w ogole jak w przyszlosci rozpoznac, ze wtryskiwacz leje? Mam w rodzinie jeszcze dwa auta z silnikiem D4D...
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Silnik padł?
Trza miec dobry słuch. Silnik z lejącym wtryskiem klekota nieco inaczej ...
Opcja dwa - niczego nie rozpoznawać - ino potraktować tak samo - jak rozrząd. Po zadanym przebiegu - wtryski w śmietnik i nowe. Niestety - przy d4d toyoty to dosyć kosztowna opcja. Acz chyba jednak sporo tańsza - niż inny (nie nowy przecie) silnik, w którym wtryski ... tez by wypadało zmienić ...
Rozsądny środek - to wyjęcie wtryskiwaczy co jakiś sensowny czas - i test na maszynie diagnostycznej.
Opcja dwa - niczego nie rozpoznawać - ino potraktować tak samo - jak rozrząd. Po zadanym przebiegu - wtryski w śmietnik i nowe. Niestety - przy d4d toyoty to dosyć kosztowna opcja. Acz chyba jednak sporo tańsza - niż inny (nie nowy przecie) silnik, w którym wtryski ... tez by wypadało zmienić ...
Rozsądny środek - to wyjęcie wtryskiwaczy co jakiś sensowny czas - i test na maszynie diagnostycznej.
Re: Silnik padł?
A po co ruszać panewki? Najwyżej można otworzyć i obejrzeć.holomouse pisze: pewnie od razu panewki, rozrzad?
Rozrząd, jak nie wiadomy jest jego przebieg, albo stan wskazuje na wymianę.
O, to będzie drogoI w ogole jak w przyszlosci rozpoznac, ze wtryskiwacz leje? Mam w rodzinie jeszcze dwa auta z silnikiem D4D...
Tak jak Rokfor pisze: zależnie od przebiegu, najlepiej jest wymienić profilaktycznie, a co najmniej wyjmować i sprawdzać co jakiś czas . Im więcej mają nalatane, tym częściej, po 200kkm robiłbym to już bardzo często, co 60-70kkm.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Silnik padł?
Wymiana "profilaktyczna" bolesna jest dosyć. Jak pamiętam - cena aso to coś kole 1,8 tysia za sztukę ... I nie dajta się skusić na "regenerowane". Dla tych wtryskiwaczy nie istnieje takie pojęcie - denso nie puściło na rynek samych końcówek. Nie ma opcji regeneracji innej niż refubrished - i wykonuje się ja wyłącznie w fabryce denso w Japonii - czyli po prostu przez aso toyoty
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Silnik padł?
Przy upalonym tłoku panewki musi sie obejrzeć - bo tłok wychodzi do góry, więc tak czy siak korbowody trzeba rozkręcić. Ale z wymianą bym nie szalał - serwisówka w łapkę, i kontrolny pomiar luzu. Jak wcześniej silnik nie miał problemów mechanicznych - to przy 200 tysiach nalotu nie powinno być jeszcze śladów zużycia ani na gładziach cylindrów - ani na panewkach. Można by natomiast zapodać nowe pierścienie tłokowe - acz tu tez pierwsze to pomiar.
Podstawa - to serwisówka fabryczna. Roboty na oko pana Henia to się na kaszlakach i leopoldach skończyły.
Podstawa - to serwisówka fabryczna. Roboty na oko pana Henia to się na kaszlakach i leopoldach skończyły.
Re: Silnik padł?
Koledzy opowiedcie mi o co chodzi, bo czytam a mam praktycznie zerową wiedzę o dieslach, a chciałbym ją poszerzyć.
No jest cylinder a w środku pracuje tłok. Wtryskiwacz leje za dużo ropy i dlatego kopci i dziwnie klekocze. Tak? No dobra, skoro wtryskiwacz leje to się go wymienia. Do benzyniaka nowy toyotowski na ebayu kosztuje jakieś 150 dolarów, więc się go wymienia i jedzie dalej. No ale dlaczego się robi dziura w tłoku? W benzynie czasami iskra potrafi wypalić tłok, albo zbyt UBOGA mieszanka, ale w dieslu? Opowiedzcie mi, żebym wiedział. Dzięx
No jest cylinder a w środku pracuje tłok. Wtryskiwacz leje za dużo ropy i dlatego kopci i dziwnie klekocze. Tak? No dobra, skoro wtryskiwacz leje to się go wymienia. Do benzyniaka nowy toyotowski na ebayu kosztuje jakieś 150 dolarów, więc się go wymienia i jedzie dalej. No ale dlaczego się robi dziura w tłoku? W benzynie czasami iskra potrafi wypalić tłok, albo zbyt UBOGA mieszanka, ale w dieslu? Opowiedzcie mi, żebym wiedział. Dzięx
Re: Silnik padł?
NieRokfor32 pisze:Dla tych wtryskiwaczy nie istnieje takie pojęcie - denso nie puściło na rynek samych końcówek. Nie ma opcji regeneracji innej niż refubrished - i wykonuje się ja wyłącznie w fabryce denso w Japonii - czyli po prostu przez aso toyoty
Już są dostępne pełne zestawy naprawcze do wtryskiwaczy D4D Denso
Re: Silnik padł?
W dieslu to zbyt bogata mieszanka spowodowana "laniem" wtryskiwacza doprowadza do nadmiernego wzrostu temperatury i stopienia tłoka.LEX pisze: No ale dlaczego się robi dziura w tłoku? W benzynie czasami iskra potrafi wypalić tłok, albo zbyt UBOGA mieszanka, ale w dieslu? Opowiedzcie mi, żebym wiedział. Dzięx
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Silnik padł?
W diesli generalnie jest ubogo, z wyjątkiem opcji "cegła na gaz"
W systemie Common Rail ciśnienie wtrysku jest bardzo wysokie, w niektórych rozwiązaniach dochodzi nawet do 1000 bar. Przy bezpośrednim wtrysku, jak w d4d, wtryskiwacz jest umieszczony bezpośrednio nad tłokiem (komora wirowa jest w tłoku), więc jak wtryskiwacz zaczyna lać - i strumień cieczy robi sie grubszy, słabo rozpylony - to ten strumień osiąga przy ciśnieniu wtrysku wystarczająca energię, żeby żłobić aluminium. Efekty temperaturowe dodatkowo podkręcają sytuację, bo paliwo i tak sie zapala, tyle że przestaje to robić równomiernie, i tłok rozgrzewa sie punktowo.
Kamil - masz dane ile sobie winszuja teraz za same końcówki? I ciekaw jestem, kto ogarnia kalibrację ...
W systemie Common Rail ciśnienie wtrysku jest bardzo wysokie, w niektórych rozwiązaniach dochodzi nawet do 1000 bar. Przy bezpośrednim wtrysku, jak w d4d, wtryskiwacz jest umieszczony bezpośrednio nad tłokiem (komora wirowa jest w tłoku), więc jak wtryskiwacz zaczyna lać - i strumień cieczy robi sie grubszy, słabo rozpylony - to ten strumień osiąga przy ciśnieniu wtrysku wystarczająca energię, żeby żłobić aluminium. Efekty temperaturowe dodatkowo podkręcają sytuację, bo paliwo i tak sie zapala, tyle że przestaje to robić równomiernie, i tłok rozgrzewa sie punktowo.
Kamil - masz dane ile sobie winszuja teraz za same końcówki? I ciekaw jestem, kto ogarnia kalibrację ...
Re: Silnik padł?
http://denso-diesel.pl/partnerzy-i-wspolpraca/" onclick="window.open(this.href);return false;
Ceny podają od 700 do 1400zł a znając życie że LC to prestiżowa furka to będzie ta wyższa cena za regeneracje wtrysków
Ceny podają od 700 do 1400zł a znając życie że LC to prestiżowa furka to będzie ta wyższa cena za regeneracje wtrysków
Re: Silnik padł?
Zużycie panewek akurat ocenia się wizualnie, często tak zaleca producent silnika. Rzadko kiedy zalecany jest np. pomiar grubości panewki.Rokfor32 pisze: Podstawa - to serwisówka fabryczna. Roboty na oko pana Henia to się na kaszlakach i leopoldach skończyły.
Sprawdzanie luzu mówi o kondycji całego układu, a nie jedynie panewki.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Silnik padł?
Się zopatrz jednak w serwisówkę fabryczną. Jest tam opisane - w jaki sposób mierzy sie luz. Wizualnie oczywiście też się ocenia.
I masz rację - świadczy to o kondycji całego układu tłokowo - korbowego, i na tej podstawie ocenia się opłacalność reanimacji silnika.
I masz rację - świadczy to o kondycji całego układu tłokowo - korbowego, i na tej podstawie ocenia się opłacalność reanimacji silnika.