Tia... jeszcze prościej jest oddać auto do warsztatu i odebrać zrobione A tak serio - gdybym używał pod domem żaby, nigdy nie dowiedziałbym się o ograniczeniach podnośników butelkowych. W terenie, gdzie zamierzam jeździć, jedyne dostępne żaby, będą się średnio nadawały do podnoszenia auta zaś najbliższy warsztat - będzie dostępny o tydzień spaceru pieszo. Nie dowiedziałbym się też paru bardzo ciekawych patentów, którymi parę postów wyżej podzielił się Kylon.Jake pisze: ↑17 sie 2021, 00:39Bylem przekonany ze mowa o naprawie w terenie czy tam na szosie ale z dala od domu/bazy wypadowej. Pod domem to bym nawet katem oka nie spojrzal na fabryczny lewarek tylko bym podlozyl zabe pod dyferencjał i w trzech ruchach miał auto tak, ze kobylki wejda i jeszcze luz bedzie.
Podobnie z kompresorem - moja praca pod domem ma na celu nauczenie się samochodu oraz praktyczne przećwiczenie tej wiedzy przy naprawach, które sam wykonuję. W terenie nie koniecznie będę miał kompresor inny niż wbudowany, choć pomysły co do kompresora, rzucone powyżej, są ciekawe.