niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Moderator: luk4s7

gajdus
Posty: 19
Rejestracja: 24 sty 2013, 23:16
Auto: KDJ120
Kontakt:

niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: gajdus »

Cześć
Landek odmawia posłuszeństwa. Słychać głośne rzężenie przy wrzucaniu 2 i 4, na luzie skrzynia też pracuje głośno, a gdy wcisnąć sprzęgło od razu cichnie. Na postoju jak wrzucam jedynkę i mam wcisnięte sprzęgło to po paru sekundach bieg wyskakuje. Zaczęło się kilka dni temu, obecnie strach już jeździć :|
Moim zdaniem cały problem tkwi w skrzyni(czy macie inne pomysły?). Lepiej ją remontować czy wymienić na używkę? Orientuje się ktoś ile może kosztować remont takiej skrzyni?
na allegro jest używka
http://allegro.pl/toyota-land-cruiser-3 ... tabsAnchor" onclick="window.open(this.href);return false;
rok ten sam, moc ta sama, tylko ten z allegro jest trzydrzwiowy, a mój pięcio, ale to chyba nie gra roli?
Zastanawia mnie jeszcze co może być przyczyną tej usterki, przecież toyoty raczej mają porządne skrzynie. Auto jest zadbane, ma ~250kkm, nigdy nie było katowane w terenie, a tu nagle rozsypana skrzynia :| W sumie jeszcze nie rozkręcone, no ale co jak nie skrzynia? Samo sprzęgło by się tak nie zachowywało...
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8463
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: Rokfor32 »

Remont skrzyni jest nieopłacalny - zapodaj jak najmłodszą jaką znajdziesz.

Lewarek zmiany biegów ma luz?

gajdus
Posty: 19
Rejestracja: 24 sty 2013, 23:16
Auto: KDJ120
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: gajdus »

Rokfor32 pisze:Lewarek zmiany biegów ma luz?
nie ma

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8463
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: Rokfor32 »

Czyli raczej nie kwestia niepoprawnego wpinania biegów.

Się prawdopodobnie zesypało któreś łożysko - a brokat stalowy załatwił całą resztę. Szukaj innej skrzynki, jest tego trochę na allegro.

gajdus
Posty: 19
Rejestracja: 24 sty 2013, 23:16
Auto: KDJ120
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: gajdus »

zamówiłem już tą z linka w pierwszym poście
mam nadzieje, że toyota nie robi niespodzianek i że będzie pasować

Awatar użytkownika
KLOSZ
Posty: 214
Rejestracja: 19 sty 2010, 09:57
Auto: J120 + 1KD-FTV + 6MTM
Kontakt:

grzechotanie lewarka biegów - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: KLOSZ »

Odkopię troche temat z archeo, ale mam nieco zbieżny problem.
Problem z natury bardziej wkurzających niz awaryjnych, ale może cos podpowicie?

Moj landek 120 d4d, 2005 rok z manualna skrzynia. Przebieg 125 tysiecy km, wiec auto na dotarciu ;)
Od pewnego czasu lewarek od biegow dostal tak jakby lekkiego luzu, ktory objawia sie tym, ze jak nim tak lekko pomerdać lewo-prawo, to przy lewym skraju ruchu slychac jakby lekkie pukniecie drążka o cos twardego. Jakby drążek zmiany biegów pukał w jakąś metalową krawędź. Objaw wystepuje na wszystkich biegach i na luzie. A najgorsze w tym wszystkim jest to, ze na luzie przy pracujacym silniku, albo gdy mam wrzucona jedynke, ale jeszcze nie dodam gazu, albo na trasie gdy jadę sobie na 6 biegu to mi toto grzechocze doprowadzajac mnie do szewskiej pasji, bo nie lubie takich obcych dzwiekow w samochodzie.
Dodam, ze skrzynia pracuje prawidlowo, biegi wchodza jak trzeba, nic nie wyskakuje itd. Wyglada to na problem samego ukladu mechanicznego lewarka, ale poniewaz nigdy sie do tego nie dobieralem, to nie wiem gdzie rzucac podejrzenie. Moze ktos kto to kiedys rozbieral i pamieta jak to wyglada pod spodem ma jakis pomysl co z tym zrobic i co moze byc przyczyna?

Moze byla tam jakas gumka, ktora sie wybila, albo sparciala przez te 11 lat? Jakis odbojnik czy cos w tym guscie?

Poradź droga przyjaciółko! ;)

Awatar użytkownika
KLOSZ
Posty: 214
Rejestracja: 19 sty 2010, 09:57
Auto: J120 + 1KD-FTV + 6MTM
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: KLOSZ »

Sam sobie odpowiem, ale niech zostanie dla potomnych. Problem był już na podforum J9:
http://tlc.org.pl/viewtopic.php?f=12&t= ... ek#p143812

do J12 lewarek górny wraz z tym magicznym łącznikiem / amortyzatorem wstrząsów kosztuje 1.000 (słownie: tysiąc!) złotych + wymiana. Sam łącznik nie występuje osobno, bo jest wulkanizowany (czyt: elastycznie sklejany) z górnym drążkiem zmiany biegów.
Chyba jednak się sam do tego dobiorę i spróbuję to zmocować jedną z metod podanych w przytoczonym wątku.

Jeśli ktoś ma jakies hinty w temacie, to bedę wdzięczny za podpowiedzi zanim się za temat zabiorę.

Awatar użytkownika
KLOSZ
Posty: 214
Rejestracja: 19 sty 2010, 09:57
Auto: J120 + 1KD-FTV + 6MTM
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: KLOSZ »

No to po raz kolejny sobie odpowiem, bo jest rozwiązanie problemu. Sprawdziłem. Póki co działa bez zarzutu :)

Zatem po kolei:
1. kupujemy sobie tubę kleju do szyb samochodowych w komplecie z mała buteleczka płynu gruntującego (śmierdzi nitro, a po zaschnięciu zostawia czarną powłokę). Tuba z klejem jest taka jak z silikonem, ważne, żeby kupić normalnie schnący klej, a nie speed. Te normalnie schnące mają podane, że schną 24h, te speed są na 1 godzinę schnięcia. Kupujemy ten na 24h, bo nieco lepiej się leje, zatem lepiej wypełni to co chcemy uzupełnić. Do kompletu musimy mieć wyciskacz do silikonu. Warto mieć taki z wyższej półki z Castoramy (taki za 17 złotych), bo te low budget za 9,00 zł się łamią - sprawdziłem.

2. Demontujemy środkową konsolę w następującej kolejności:
a) wyjmujemy dwa srebrne wypełnienia po lewej i prawej stonie konsoli. Są na zatrzaskach. Demontujemy podważając je do góry zaczynając od końca wypełnienia blizej podłokietnika. Cyk i wyjęte.

b) demontujemy pojemnik na kubeczki, ten przed podłokietnikiem. Aby to zrobić wyjmujemy z dna gumową wkładke i wykręcamy dwa wkręcone w dno wkręty, po czym otwieramy pokrywe podłokietnika i wyjmujemy pojemnik na kubki ciągnąc go w górę.

c) odkręcamy i zdejmujemy gałki z dźwigni zmiany biegów i dźwigni reduktora (normalnie odkręcamy w lewo, jak słoik ;) )

d) zaczynając od krawędzi od strony pojemnika na kubki delikatnie podważamy duży element konsoli, zawierający mieszek skórzany na dźwignie. Ten element zamocowany jest na siedmiu zatrzaskach w układzie, który widać na załączonym zdjęciu. Uwaga, do przełączników w tym elemencie podpięta jest wiązka elektryczna, którą należy odpiąć po lekkim uniesieniu panelu w górę. Oprócz kostki odpinamy pod panelem zamocowany do niego zaczep ze złączką elektryczną.

e) odsuwamy suwaczek na mieszku od ręcznego i ściągamy cały panel z dźwigni ręcznego, biegów i reduktora
f) zsuwamy gumę z dolnej części lewarka od biegów, żeby móc wygodnie złapać za lewarek wychodzący ze skrzyni i pomerdać sobie dwiema luźnymi częściami, czyli tym dolnym lewarkiem i kielichem, który jest na nim nawulkanizowany i idzie w górę do gałki od biegów.

Tadam! Mamy dźwignie na wierzchu.

3. Macamy sobie przytrzymując dolną część lewarka biegów, by wymacać gdzie mamy luz, oraz na jakiej wysokości górnego kielicha dźwigni słychać metaliczne stukanie. Przeważnie stuki występują przy przesunięciu dźwigni w lewo.

4. Bierzemy w garść wiertarę i walimy w górnej części dźwigni otwór. (Ja się wwierciłem od strony podłokietnika starając się trafić około 2-3 cm powyżej miejsca, w którym występuje stukanie.) Wywaliłem otwór wiertłem 6,5 , bo grubszego nie miałem. (miejsce zaznaczone kółkiem na zdjęciach załączonych do posta). Wystarczy do tego zwykła akumulatorówka i wiertło do metalu. Łatwo idzie, nie jest grube ;)

5. Odchylamy górną część lewarka tak, aby uzyskać największe odchylenie od siebie elementów stukających (w moim przypadku dźwignia naprężona w kierunku prawego przedniego koła) i stabilizujemy ją w takiej pozycji wciskając od dołu pomiędzy dolną część lewarka i górny kielich dźwigni coś co się da wcisnąć ;) (ja wcisnąłem kołek metalowy, który miałem pod ręką.

Teraz następuje część dla cierpliwych:

6. Osłaniamy okolice dźwigni, siedzenia, deski itp. itd. szmatexami, bo teraz będzie robota przy brudnym i wrednym ;)

7. Na dobry początek wstrzykujemy w wywiercony otwór strzykawką płyn gruntujący, starając się dobrze go tam wewnątrz rozchlapać.

8. Zostawiamy wszystko, żeby płyn gruntujący sobie dobrze wysechł. Ja zostawiłem to na jakieś 6 godzin.

9. Odpieczętowujemy klej do szyb, wkładamy go w wyciskacz i wolniutko wciskamy klej do szyb w wywiercony otwór. (tu jeszcze jedna uwaga: niektóre kleje od szyb mają bardzo szerokie końcówki, które warto zastapić końcówką od zwykłego silikonu, która ma węższy otwór). Ja dzięki cieńszej końcówce mogłem go wstrzykiwać lekko w dolnym kierunku, żeby od razu leciał, tam gdzie go potrzeba ;)

10. Wciskamy, wciskamy, wciskamy (nie za mocno naciskamy wyciskacz, bo może się połamać, albo co gorsza może rozwalić tłok w tubie i zawartość wylezie nam bokiem - dramat! Wiem, bo tak właśnie miałem ;)).

11. Nadal wciskamy.... i tak wolniutko, cienkim sikiem wciskamy sobie ten klej w otwór, aż zacznie nam wyłazić na zewnątrz - czyli więcej się nie wciśnie.

12. Wyciągamy końcówkę z dziurki, wycieramy to co ew. wylazło nam na zewnątrz i..... zostawiamy na dłuuuuugo do zaschnięcia.

Ja po pierwszej dobie, jak doczytałem się, że ten klej zastyga wchodząc w rekację z wodą znajdującą się w powietrzu doszedłem do wniosku, że w tej małej dziurce i wnętrzu dźwigni wody jest mało, wiec kontrolnie wstrzyknąłem do środka 10 cm strzykawkę wody. Do tego czasu klej nieco siadł i zrobiło się miejsce na wodę.

Obłożenie szmatami nie jest niezbędne, ale ten klej to dziadostwo brudzące jak smoła i warto się zabezpieczyć, bo chyba nie da się tego wyczyścić ze skórzanej tapicerki na przykład (z rąk zeszło dopiero szorowane pumeksem, bo żadne profi pasty do rąk ani benzyna nie dawały rady). Mnie się zdarzyło, jak wspomniałem, rozsadzenie tuby i gdybym tych szmat na wstęie nie podłożył, to chyba już bym umarł na skutek zapaskudzenia wnętrza swojej Tojki ;)

Ostatnia uwaga: u mnie szuwaks sechł przez 2,5 doby i mam wrażenie, że nie zasechł jeszcze tak do końca, więc jeśli ktoś sie za to będzie brał, to warto przewidzieć jakiś długi weekend na schnięcie ;) Ja trzymałem auto w garażu z otwartymi szybami. Nie wiem czy miało to wpływ na cokolwiek, czy nie, ale... zadziałało w całości.

Po dzisiejszej jeździe stwierdzam, że lewarek mniej wibruje i, co najwazniejsze, nic nie stuka, nic nie brzęczy. Klej do szyb w sklepie samochodowym kosztuje w komplecie z gruntem koło 20 zł. Wyciskacz wysokiej klasy pewnie ze 2 dychy. Całość zamyka się z max. 50 zł, co jest bardzo dobra alternatywą dla nowego lewarka z Toyoty za 1.000 zł + koszt wymiany ;)


P.S. ponieważ mozna dodac tylko 3 załączniki, to kolejne zdjęcia w następnym poście...
Załączniki
03.jpg
uniesiona konsola
(164,18 KiB) Pobrany 20 razy
02.jpg
zdejmowanie konsoli c.d.
(150,69 KiB) Pobrany 20 razy
01.jpg
zdejmowanie środkowej konsoli
(130,83 KiB) Pobrany 20 razy
Ostatnio zmieniony 20 cze 2016, 19:24 przez KLOSZ, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
KLOSZ
Posty: 214
Rejestracja: 19 sty 2010, 09:57
Auto: J120 + 1KD-FTV + 6MTM
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: KLOSZ »

Ciąg dalszy zdjęć do powyższego posta.
Załączniki
06.jpg
miejsce wywiercenia otworu
(242,37 KiB) Pobrany 20 razy
05.jpg
zdejmowanie gumki ;)
(108,84 KiB) Pobrany 20 razy
04.jpg
widok zaczepów głównego panelu konsoli
(192,42 KiB) Pobrany 20 razy

Tuco
Komisja Rewizyjna
Posty: 2165
Rejestracja: 18 gru 2008, 22:22
Auto: kdj95
Kontakt:

Re: niepokojące odgłosy - skrzynia biegów manual d4d 3.0

Post autor: Tuco »

Super opis :)

ODPOWIEDZ