Reduktor w automacie - problem

Moderator: luk4s7

GDLC120
Posty: 125
Rejestracja: 09 mar 2011, 18:57
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: GDLC120 »

U mnie w 5cio biegowym automacie też od czasu do czasu zazgrzyta na luzie przy przewalaniu z N na L na reduktorze.
Ten typ tak chyba ma i już.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: LEX »

JASTRZAB pisze: LEX, proszę.
Przerabiałem Hila, urwałem 3 amory dobinsona.
Dwa razy poszedł przedni most i inne pomniejsze pierdoły.
To juz nawet nie chodzi o kase tylko o najnormalniejszy powrót do chałupy/pracy bez opcji telefonu do przyjaciela
No właśnie, pedant i tyle.

Nie no żartuję, a tak na serio to nie martw się tym zgrzytem. Nawet jeśli nie powinno go być, to przecież nie będziesz rozbierał skrzyni i reduktora, aby się tego pozbyć. Znasz powiedzenie, żeby nie naprawiać czegoś, co się nie zepsuło.

Skoro do zmiany biegu na reduktorze trzeba i tak stanąć, to po prostu wrzucaj na P zamiast na N i zapomnij o sprawie. Różnica czasowa takiego manewru to pewnie dwie dziesiąte sekundy, więc można z tym żyć, zwłaszcza że reduktor włączasz tylko podczas srogiego off-roadu. A średnio za 5-8 lat i tak tym samochodem pojeździ ktoś inny.

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Tutaj tez jest nieźle. Ludkowie pozmieniali samochody i raz mieli ten "problem" a raz nie. Różne techniki wajchowania reduktorem, różna temperatura oleju i brak jednoznacznej odpowiedzi nawet ze strony Toyoty. :mrgreen:

http://www.pradopoint.com/showthread.ph ... t=shifting

http://www.pradopoint.com/showthread.ph ... t=shifting

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: LEX »

A spróbuj zmienić na L po męsku, bez cackania się i wyczekiwania na N. Przynajmniej ja tak zmieniam, że hamuję, skrzynię wrzucam na N i potem reduktor od razu jeeeb z H na L. Nic nie zgrzyta. Lecz gdy powoli bawię się wajchą, to czasami coś tam zaterkocze.

Czyli don't worry be happy.

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Tak będę robił, a co! Zobaczymy kto dłużej wytrzyma, ja czy ona ;)

Defek
Posty: 16
Rejestracja: 19 sie 2011, 07:28
Auto: 2000 Defender
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: Defek »

A nie jest to spowodowane tym, że automat tak na prawdę nigdy do końca nie wysprzęgla?

Jak wrzucasz N, tryby w skrzyni biegów zaczynają się obracać, bo mają luz spowodowany odłąćzeniem od kół poprzez reduktor. Jak próbujesz wrzucić L na reduktorze, czyli NIEZSYNCHRONIZOWANEJ skrzyni biegów, to zgrzyt może wystopić, gdy jak wspomniał LEX, podchodzi się do tego jak baba :mrgreen: Szybki i zdecydowany ruch powinien na tyle szybko wrzucić bieg, że nic nie zazgrzyta.

Myślę, że rozbieranie reduktora nic tu nie da.

To tak samo jak ze zmianą biegów na półsprzęgle w manualne skrzyni. Można, ale trzeba robić to zdecydowanie. Z drugiej strony w manualnej skrzyni biegów, przy odrobinie wyczucia można zmieniać biegi bez użycia sprzęglą. Nawet w tak topornej skrzyni jak w Defie.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18050
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: kylon »

Przed chwilą zadzwoniła rodzina co to też jeździ i sprawdziła organoleptycznie - cytuję.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem ale jak ktoś pieści się jak baba to faktycznie wyczuwalne jest lekkie dyrgotanie :mrgreen:. Przy normalnym wkładaniu jest normalnie :wink: Czyli wniosek jest jeden że jeśli chodzi o wkładanie to delikatnie trzeba z babą jeśli tak lubi albo ma ochotę na tak a nie inaczej a nie z samochodem :mrgreen:

Sprawdzę jeszcze w kolejnej instrukcji i w aucie w warsztacie.

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: consigliero »

U mnie nigdy nie zauważyłem tego problemu , ale w moim wypadku zapięcie reduktora realizuje pokrętło i nie da się nic zrobić do momentu wrzucenia na N lub P . W każdym innym wypadku nie będzie zgrzytów tylko kontrolka będzie sobie mrugać informując o błędzie .
PozdrawiaM

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1839
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: irko »

Ja mam chyba skrzynie taka jak w J12
- reduktor wrzucany na N
- napęd wrzucany zdecydowanie
- nic nie zgrzyta

Ostatnio nie obyło się bez zgrzytu w sytuacji gdy za słabo wcisnąłem dźwignie reduktora.
Na D nie pojechał. Dociśnięcie na D do przodu dzwigni spowodowało spory zgrzyt

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18050
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: kylon »

Land Cruiser 120 - instrukcja obsługi
strona 173 i 175
Temat: Zmiana przełożeń (z automatyczną skrzynią biegów)

Przełączanie pomiędzy "H" oraz "L"
Zatrzymać samochód, ustawić dźwignię wybieraka zakresu automatycznej skrzyni biegów w położeniu "N" i przestawić dźwignię sterującą napędu.

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

kylon pisze:Przed chwilą zadzwoniła rodzina co to też jeździ i sprawdziła organoleptycznie - cytuję.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem ale jak ktoś pieści się jak baba to faktycznie wyczuwalne jest lekkie dyrgotanie :mrgreen:. Przy normalnym wkładaniu jest normalnie :wink: Czyli wniosek jest jeden że jeśli chodzi o wkładanie to delikatnie trzeba z babą jeśli tak lubi albo ma ochotę na tak a nie inaczej a nie z samochodem :mrgreen:

Sprawdzę jeszcze w kolejnej instrukcji i w aucie w warsztacie.

No to mamy autorytatywny osąd z komentarzem, który mogliby zostawić dla siebie, zresztą tak jak i twoje wynurzenia z babami :mrgreen: :wink:
Instrukcji nie cytuj, tylko czytaj uważnie posty. Powiedziałem wcześniej, że wszystko robione było zgodnie z manualem dla użytkownika
Nie mówimy o szarpnięciu, pierdnięciu, zgrzycie, tylko o ostrym jazgocie, charczeniu. DOTARŁO? :mrgreen:

Co więcej?
Otóż po rozgrzaniu samochodu problem nie istnieje. Wymieniamy olej w reduktorze i zobaczymy co dalej.

Husky
Posty: 909
Rejestracja: 31 sty 2010, 22:19
Auto: plastic fantastic

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: Husky »

co prawda nie czytałem instrukcji w tym temacie ...ale ...zawsze przed zmianą z H na L wrzucam na P

chocby dlatego, że zmiana może odybwac się na wznieśieniu bądź na podjeździe, jeżeli jestem na P to wiem, ze auto stoi

ale dziś sprawdzę organoleptycznie czy coś zgrzyta na N

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Sorki Kylon, te wynurzenia z babami to nie twoje dzieło. Nie wiedziałem, gdzie się cytat kończy. :mrgreen:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18050
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: kylon »

Druga część o babie to mój żart natomiast nie zapominaj, że jeszcze dzwoniłeś i pytałeś się na jakim biegu wrzuca się reduktor :mrgreen: Tak więc na przyszłość nie będę się wynurzał ani zabierał zbędnego głosu. Przepraszam

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Reduktor w automacie - problem

Post autor: JASTRZAB »

Ale łapiesz za słówka :mrgreen:
Dzwoniąc do mechanika mam rozmawiać przez telefon językiem precyzyjnym, fachowym. Jawohl!
Ale zrozumiałeś o co chodzi, prawda? Dałeś radę ! 8)

Poza tym ja jestem użytkownikiem końcowym, nie znam się, mogę gadać o pstryczkach elektryczkach, brzęczkach, wajchach i innych pierdołach. Pamiętasz jak dzwoniłem do Ciebie znad Biebrzy, że silnik "daje dziwny głos" :D I fajnie, bo sam zaproponowałeś, że posłuchałeś klekota przez telefon, ale to było 4 lala temu. Ale jaja :mrgreen: Wtedy na 99% komuś wpadł klucz albo inne utensylium do komory silnika i dawał rezonans :mrgreen:

To ja Ciebie przepraszam za zawracanie głowy i marnowanie czasu.

ODPOWIEDZ