Strona 1 z 1

Łożysko piasty tył

: 19 paź 2009, 15:16
autor: Michal
Witam
Pytanie z czystej ciekawości, a przy okazji może komuś się przyda, np. kompletując częsci zapasowe na wyjazd.
Jak zabezpieczone jest łożysko tylnej piasty w HDJ100, czy jest to nakrętka na półosi jak w Patrolu Y60/61, czy jest to pierscień jak w starych G-klasach ( taki nakładany na półoś na gorąco), a może jeszcze jakieś inne rozwiązanie ?
Niestety w HDJ 100, tylne półosie są obciążone, wiec tylne sprawne łózysko jest niezbędne nawet do holowania samochodu, a jesli zabezpiecza go tylko pierscien, to samo lozysko na zapas, nie bardzo nam pomoże.

Re: Łożysko piasty tył

: 19 paź 2009, 16:55
autor: kylon
Zgadza się. Warto mieć komplet ale czasem da się w polowych warunkach zdjąć i założyć ten sam pierścień. Przynajmniej mi się to udało w błocie.

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 09:57
autor: Michal
Kylon, rozumiem, ze jest to pierscien jak w starych gelendach, ktory powinno zakladac sie na gorąco, a żeby go zdjąć trzeba sie niezle namęczyć ? Wszystko to czyni wymiane w warunkach polowych praktycznie niemozliwą ?
Czy tylko ten pierscien zabezpiecza półoś przed "wyjechaniem" ?

Przepraszam, ze tak męcze i dopytuje, ale w manualu jest to jakos niejasno rozrysowane, a zżera mnie ciekawość. W g-klasie przeklinałem ten patent, a teraz znow powrót do niego.

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 10:13
autor: seburaj
w samuraju jest taki sam patent

wymiana w terenie mozliwa, ale moze byc problem z demontazem starego pierscienia - pasowałoby go nadciąć fleksą i potraktować delikatnie majzlem... no chyba, ze ktos ma w aucie przyzwitą przetwornice i wozi fleksę - wtedy problem mniejszy :mrgreen:

z zakładaniem nowego problemu nie ma, trzeba bo położyć na palniku butli turystycznej i cierpliwie poczekać :lol:

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 16:48
autor: kylon
Wszystko da rade tylko trzeba troszku pogłówkować. Nawet jak nie ma fleksa choć ten patent można wykorzystać da radę go zdjąć 8) . Zamiast gotowania bezpośrednio na ogniu można go zagotować w wodzie :wink:. Z resztą tak nawet powinno się to robić zgodnie z księgami Toyoty.

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 17:34
autor: seburaj
a woda to nie za chłodno ??
proponuje kompromis - zagotować na kuchence, ale w oleju :mrgreen:

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 19:08
autor: kylon
Miałem na Polibudzie na laborce zajęcia z temperatury zapłonu oleju. Dziękuje postoję :mrgreen:

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 21:27
autor: seburaj
roslinny miałem na myśli
przecież jak sie frytki smaży - to sie nie zapala, no nie ? :wink:

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 22:15
autor: onasz
W KZJ 70 ten sam patent? (się znaczy z pierścieniem)

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 23:32
autor: LEX
Jezusmaria, z przerażeniem czytam to co wypisujecie. Czy ja dobrze z tego tekstu wnioskuję, że tylne półosie są połączone nieodzownie z piastą? No bo w serii 80 jest taki patent, gdzie łożyska koła są osadzone na specjalnym szpindlu i dopiero wewnątrz tego szpindla (ale nie dotykając go) kręci się półoś napędzająca koło. W razie problemów np. z dyfrem można w parę minut odkręcić (6 śrubek) i wyjąć półoś a koło nadal jest na łożyskach i można jechać dalej. W samochodach Toyoty była taka ewolucja w latach 90, gdzie wcześniejsze modele miały łożyska na półosi a nowsze już miały zupełnie niezależną oś od łożysk. No nie mówcie mi, że w setce tego nie ma. Chyba, że gadamy o czymś innym...

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 23:55
autor: Patry
bo w 80 są półosie odciążone a w 100 już niestety obciążone :|

Re: Łożysko piasty tył

: 20 paź 2009, 23:56
autor: LEX
O w mordę no to kiszka.

Re: Łożysko piasty tył

: 21 paź 2009, 09:32
autor: MaxLux
onasz pisze:W KZJ 70 ten sam patent? (się znaczy z pierścieniem)
Niestety tez :(

Re: Łożysko piasty tył

: 21 paź 2009, 10:19
autor: Michal
Troche szkoda, ze tak zrobili to w 100, a mogli zostawic tylny most od J8 i nie bylo by wogole problemu albo chociaz jak w Y60/y61 zrobic nakretke na półosi.
Ten patent jest chyba najgorszy z mozliwych, cale szczęscie z tego co widze zastosowali tam chyba dosc szerokie lozysko, ktore generalnie raczej nie pada.
Pozdrawiam