Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam,
Chciałem sprawdzić luzy zaworów w silniku 2UZ-FE (19 lat i 220 tyś km) i nie mogę odkręcić śrub ( głównie tych przechodzących na wylot. Czy jest na to jakiś dobry sposób? (oprócz coca-coli )

Ciepły silni, stukanie, inne środki chemiczne niż coca cola. No ale mogą się ukręcić.

Cierpliwość. Pomaga też nagrzewarka indukcyjna, szczególnie na te wystające na wylot.

Ogólnie - lać penetrantami ile wlezie - i dać im trochę czasu na zadziałanie. I - lać od razu - a nie jak już się śruba zatrze

Fakt sprawdzanie luzu co 60tyś, ale z tego co się orientuje to nikt tego nie praktykuje. Silnik tak dobrze skonstruowany że podobno odchyłki są nikłe. No chyba że robione coś z głowicami. Trzeba uważać przy kasowaniu luzu bo można gniazdo lub zawór wypalić. Myślę że czasem większa odchyłka lepsza od za małej.

Przy zasilaniu tylko benzyna problemy praktycznie nie istnieją przynajmniej do jakichś 400 tysi. Ale przy LPG - różnie bywa.

No tak z tym że najwyżej będzie lekko klepać ale to zawsze lepiej niż za ciasno.

Gazu nie mam. Klepania nie słychać. Bardziej się obawiałem za małego luzu zaworów, zwłaszcza, że tu nie ma regulacji hydraulicznej. Sprawdziłem kompresję i na wszystkich cylindrach jest OK. Co byście zrobili?

Jeżeli nie ma gazu - to ryzyko kurczenia się luzów jest niewielkie. Niemniej - tak czy siak wypada te pokrywy rozruszać.