Problemów może być wiele, ale jedno jest pewne. Te skrzynie bardzo, bardzo rzadko się psują, a jeśli się psują to w 95% jest to wina kierowcy.
Zacznij od pytania co ile się zmienia w tych skrzyniach olej. Nie pytaj kiedy zmieniał, bo powie, że tydzień temu. Pytaj co ile. Jeśli zrobił więcej niż np 30tys. to ja bym od oleju zaczynał. Na białą chusteczkę kapnij kropelkę nowego oleju ATF i obok kapnij kropelkę z bagnetu. Jeśli olej z bagnetu ma w sobie jakieś odcienie czerwieni, to ujdzie, ale jeśli jest brązowy lub czarny to niedobrze.
Nie bardzo wiem, co znaczy, że szarpie. Bo może przy zrzucaniu biegu szarpać do przodu, tak jakby przyspieszał, może szarpać do tyłu, jakby ktoś wcisnął hamulec, a może jedynie coś stukać (najczęściej suma luzów np na krzyżakach, suchych wieloklinach wału i przegubach).
Może być też problem wynikający z nierozłączającej się blokady konwertera. Jest to coś podobnego do sprzęgła. Gdy komputer wykrywa, że samochód jedzie ze stałą prędkością (najczęściej po około 5-10sek.) to blokuje konwerter, czyli przekazywanie mocy odbywa się bez strat. Taka blokada włączana jest elektrycznie (solenoid) na każdym biegu oprócz jedynki. Hydraulika jest tak skonstruowana, że jak jest jedynka to przepływ płynu nie pozwala na blokadę konwertera, nawet jeśli solenoid to próbuje wymusić. No i może coś się zapchało. Czyli wymienianie oleju np co 60tys mogło to spowodować, lub po prostu jego przegrzanie. Są skrzynie, które na starym oleju jak smoła jeżdżą po 100tys.km bo kierowca delikatny, a są kierowcy, którzy muszą wymieniać olej częściej (off-roadowcy lubiący lepkie błoto, laweciarze itd.)
Aha i automat nie jest największym problemem. Kładziesz jakieś 1000-2000zł na stół i kupujesz sobie skrzynię z innego samochodu. Masz albo model A442F albo A343F. Jednak ja bym nie panikował i po prostu zbadał stan oleju a potem podpiął się ręcznie pod solenoidy aby zobaczyć czy każdy pracuje prawidłowo.
Większym bólem jest zawieszenie pneumatyczne, bo w tym wypadku są dwa wyjścia. Pierwsze to wywalanie GRUUUBEJ kasy na jakieś czujniczki, dźwigienki specjalne amortyzatory aby ta pneumatyka działała, a drugie to po prostu kupno zawieszenia aftermarketowego za jakieś 3000zł.
Check engine olej, bo najczęściej pokazuje błędy dotyczące mało ważnych układów. Dziury w tłoku raczej nie pokaże
