Witam.
LC95 D4D automat. Gdy silnik zimny z pod maski dobiega dziwny odgłos, takie ciągłe trrrr, czy dzzzzz.... Niknie nagle po zagrzaniu się silnika. Co to może być? Po podniesieniu maski ciężko zlokalizować miejsce. Jakiś zaworek?
Pozdr.
Grzegorz.
Dźwięk silnika D4D
Moderator: luk4s7
Re: Dźwięk silnika D4D
Hmm drrrr, dzzz, bzzz Ciężko to zlokalizować. Jest szansa na elementy który cichnie gdy dotrze do niego ciśnienie oleju lecz w ten sposób pozostaje tylko gdybanie.
Re: Dźwięk silnika D4D
coś mi się wydaje, że disle tak mają
mój ma dokładnie jak piszesz...gdy wskazówka osiąga swój poziom wyraźnie cichnie..znika lub zmniejsza się to klekle o którym piszesz
mój ma dokładnie jak piszesz...gdy wskazówka osiąga swój poziom wyraźnie cichnie..znika lub zmniejsza się to klekle o którym piszesz
Re: Dźwięk silnika D4D
No nie chodzi o klekot zimnego diesla. To terkotanie ginie nagle, tak jakby wyłączyło się jakieś urządzenie po przejechaniu kilku (4-7 zależy od tem. zewnętrznej) kilometrów. Nagle robi się cisza.
Pozdr.
Grzegorz.
Pozdr.
Grzegorz.
Re: Dźwięk silnika D4D
Jeszcze raz dzisiaj nasłuchiwałem i wydaje mi się, że to terkotanie dochodzi z pompy wysokiego ciśnienia (układu comon rail). Tak jakby może jakiś zawór ciśnieniowy czy coś w tym stylu. ale dlaczego nagle przestaje po osiągnięciu przez silnik temp. pracy? I czy to jest normalne w D4D?
Pozdr.
Grzegorz.
Pozdr.
Grzegorz.
Re: Dźwięk silnika D4D
u mnie podobne wrazenie wywoluje telep oslony reduktora na zimno
a na cieplo cisza, juz przestalem nerwowo wskakiwac pod maszyne
wot technika
telepow moze byc mniustwoo
a na cieplo cisza, juz przestalem nerwowo wskakiwac pod maszyne
wot technika
telepow moze byc mniustwoo