Zablokowany drążek reduktora

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Jurek
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2015, 10:23
Auto: KZJ95
Kontakt:

Zablokowany drążek reduktora

Post autor: Jurek »

Dzień dobry, zablokował mi się drążek reduktora w 95-ce 1KZTE z manualną skrzynią w pozycji H, czyli do jazdy po suchych i utwardzonych nawierzchniach. Auto jedzie i zachowuje się normalnie. Od spodu patrząc, powyżej skrzyni biegów nic nie blokuje drążka, jest czysto.

Czy ktoś się orientuje czy można próbować zrobić od góry z kabiny czy trzeba zdejmować skrzynię biegów?

Niedawno wymieniałem sprzęgło. Jakieś 200 km przed wymianą sprzęgła używałem reduktora /LL/ i wszystko działało, ca 500 km po wymianie sprzęgła będąc w górach miałem zamiar użyć reduktora ponownie i zorientowałem się że nie da rady ruszyć mniejszego drążka. Wizja zdejmowania skrzyni biegów nie jest moim wymarzonym scenariuszem jeśli te tematy się łączą.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Zablokowany drążek reduktora

Post autor: Rokfor32 »

Do wymiany sprzęgła musiałeś zdjąć i skrzynię, i reduktor. Ta operacja wymaga zdemontowania wybieraka (lewarka).

Przy ponownym zakładaniu został on niepoprawnie zainstalowany (żeby uniknąć pomyłki przy montażu schifter zdejmuje sie w pozycji HL, a nie H. Jeżeli zdejmiesz w pozycji H - to potem masz dwie możliwości jego zamontowania - wybrano akurat tą niewłaściwą).

Na 99% nic się nie zablokowało, ino wybierak jest źle założony.

Awatar użytkownika
Jurek
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2015, 10:23
Auto: KZJ95
Kontakt:

Re: Zablokowany drążek reduktora

Post autor: Jurek »

Dziękuję bardzo za info, czyli jak dobrze rozumiem wygląda na to, że nie trzeba zdejmować skrzyni z przydawkami i można to zrobić od góry. To pozwoli uniknąć mojej ulubionej zabawy w demontaż aftermarketowej aluminiowej osłony podwozia i jej ponownego motażu czyli dopasowywania. Staram się robić to samemu przed warsztatem (de/montaż osłony), jej obsługa jest mocno zindywidualizowana.

Awatar użytkownika
Jurek
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2015, 10:23
Auto: KZJ95
Kontakt:

Re: Zablokowany drążek reduktora

Post autor: Jurek »

Zrobione z kabiny! Ale z niewiedzy niezbyt potrafię ustalić ustawienia z którym jeździłem – czy to było H ze źle włożonym wybierakiem czy zablokowanie blisko HL.
Mechanik uznał, że reduktor był zablokowany pomiędzy H a HL – jest możliwy stan pośredni? Tutaj mam dysonans.
Po otwarciu: sprężynka była wyleciana i leżała trochę na ukos. Prawy (niższy na zdjęciu) suwak z wrębem (nie wiem jak to się fachowo nazywa) był przesunięty do przodu – zaznaczyłem jako „przesunięcie” na zdjęciu miejsce gdzie był ten wrąb od razu po zdemontowaniu wybieraka z podstawką.
Zdjęcie zrobiłem już w chwili gdy mechanik cofnął prawy suwak tak, że oba te wręby są na tej samej wysokości.
Przez ca 900 km po twardym i suchym (od wymiany sprzęgła do tej „naprawy” reduktora) jeździło się całkiem OK, nie świeciła kontrolka zablokowania cmr, raz bardzo cicho zapiszczały opony na 90 st. zakręcie z wyślizganej kostki brukowej, to było przed odkryciem że wybierak reduktora jest zablokowany, zignorowałem kładąc na karb nawierzchni.
Czy zaznaczone na zdjęciu ustawienie z jakim jeździłem pozwala Ci ocenić czy c.m.r był zablokowany czy nie?
Załączniki
P9269733wybierak_rys.jpg
P9269733wybierak_rys.jpg (78,45 KiB) Przejrzano 1111 razy

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Zablokowany drążek reduktora

Post autor: Rokfor32 »

Nie był. pozycja zablokowana to właśnie taka jak na obecnym zdjęciu - czyli oba wręby pokrywajce się.

Dwa - tego "kominka" się NIE zdejmuje przy demontażu reduktora. Właśnie dlatego, żeby nie było problemów ze sprężyną. Wybierak jest mocowany w kominku jedynie pierścieniem zabezpieczającym - i demontuje się jedynie sam wybierak.

Awatar użytkownika
Jurek
Posty: 21
Rejestracja: 02 lip 2015, 10:23
Auto: KZJ95
Kontakt:

Re: Zablokowany drążek reduktora

Post autor: Jurek »

To miałem szczęście, dziękuję Ci za wiadomość.

ODPOWIEDZ