Witam
Czytałem kilka wątków dot. rozszczelniania się chłodnic w silnikach z automatem (przynajmniej KZ-TE) skutkiem czego płyn chłodniczy wlewa się do skrzyni automatycznej .to czy istnieje możliwość zapobiegnięcia temu poprzez używanie płynów chłodniczych "uszczelniających" układ np. jakieś prestone lub inny siuwax lub czy można zainstalować osobną chłodnicę dla automatu i tym samym uniknąć ewentualnych problemów?
Rozszczelniająca się chłodnica w "automatach"
Moderator: luk4s7
Re: Rozszczelniająca się chłodnica w "automatach"
Jak mniemam, chłodnica skrzyni to wkład wewnątrz głównej chłodnicy. Właściwie jest to nagrzewnica, która odpowiada za doprowadzenie skrzyni i do temperatury roboczej jak najszybciej, aby działała optymalnie. Prawdziwą chłodnicę powinieneś mieć osobno gdzieś zamontowaną. Albo wcale nie masz chłodnicy, bo niektóre samochody tak mają. No ale to już inny temat.
A więc nie ma dobrego sposobu na wyeliminowanie TANIO problemu. Najprościej jest wydać jakieś 500-600zł i kupić nową chłodnicę wody (która w środku ma oczywiście nowy wymiennik do skrzyni). Druga opcja to rzeźba, czyli prowadzenie miedzianej rurki wokół jakiegoś elementu silnika, który nagrzewa się do podobnej temperatury, a następnie wyliczenie odpowiedniej długości rurki tak, aby wymiana ciepła była podobna do tej oryginalnej. Jeśli jesteś fizykiem jądrowym to z pewnością sobie to wyliczysz.
Jest też opcja ominięcia wymiennika w chłodnicy, ale wtedy mógłbyś jeździć tylko latem.
A więc sam wiesz, że nie masz wyjścia i opcja pierwsza jest najbardziej prawdopodobna.
A więc nie ma dobrego sposobu na wyeliminowanie TANIO problemu. Najprościej jest wydać jakieś 500-600zł i kupić nową chłodnicę wody (która w środku ma oczywiście nowy wymiennik do skrzyni). Druga opcja to rzeźba, czyli prowadzenie miedzianej rurki wokół jakiegoś elementu silnika, który nagrzewa się do podobnej temperatury, a następnie wyliczenie odpowiedniej długości rurki tak, aby wymiana ciepła była podobna do tej oryginalnej. Jeśli jesteś fizykiem jądrowym to z pewnością sobie to wyliczysz.
Jest też opcja ominięcia wymiennika w chłodnicy, ale wtedy mógłbyś jeździć tylko latem.
A więc sam wiesz, że nie masz wyjścia i opcja pierwsza jest najbardziej prawdopodobna.
Re: Rozszczelniająca się chłodnica w "automatach"
Witam
Widzę ze to stary temat ale powróce do niego. Ja zamontowałem dodatkową chłodnicę ktora tylko chłodzi olej ze skrzyni i nie ma połączonego obiegu z płynem chłodniczym. Co prawda skrzynia nagrzewa sie dłużej ale za to ma lepsze chłodzenie w lato. Automat z racji swojej pracy sam nagrzewa olej a wiekszym ryzykiem jest przegrzanie skrzyni niz jej niedogrzanie. Koszt takiego patentu czyli chłodnica plus montaz to ok 400zł. Niestety skłoniło mnie do tego właśnie rozszczelnienie oryginalnego układu co skończyło sie rozbieraniem całej skrzyni i wymianą wszystkich uszczelek gumowych , sprzęgła oraz tarczek w koszyczkach.
Widzę ze to stary temat ale powróce do niego. Ja zamontowałem dodatkową chłodnicę ktora tylko chłodzi olej ze skrzyni i nie ma połączonego obiegu z płynem chłodniczym. Co prawda skrzynia nagrzewa sie dłużej ale za to ma lepsze chłodzenie w lato. Automat z racji swojej pracy sam nagrzewa olej a wiekszym ryzykiem jest przegrzanie skrzyni niz jej niedogrzanie. Koszt takiego patentu czyli chłodnica plus montaz to ok 400zł. Niestety skłoniło mnie do tego właśnie rozszczelnienie oryginalnego układu co skończyło sie rozbieraniem całej skrzyni i wymianą wszystkich uszczelek gumowych , sprzęgła oraz tarczek w koszyczkach.