Było tak..
Moderator: luk4s7
Było tak..
postanowiłem dziś przewietrzyć blokadę tyłu..załączyłem przejechałem rozłączyłem..
pół godziny póżniej jadę sobie na prostej drodze po asfalcie gładkim jak stół rozwijając zawiłą prędkość 90km/h..patrzę co tam po polach lata..lokam na tablicę i co? tak mi gały wywaliło..
zapalona kontrolka blokady tylnego mechanizmu..
patrzę i zachodzę w głowę..pali się, nie mruga, tylko ona żadna więcej..noga z gazu, rozglądam się po kabinie zupełnie jak bym chciał znaleźć kogoś kto coś namieszał, nie no mały lewar na H, pokrętło od blokady na właściwej pozycji...
nie wiem coś nie rozłączyło
kontrolka zgasła samoistnie zupełnie tak jak się zapaliła..
czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem
pół godziny póżniej jadę sobie na prostej drodze po asfalcie gładkim jak stół rozwijając zawiłą prędkość 90km/h..patrzę co tam po polach lata..lokam na tablicę i co? tak mi gały wywaliło..
zapalona kontrolka blokady tylnego mechanizmu..
patrzę i zachodzę w głowę..pali się, nie mruga, tylko ona żadna więcej..noga z gazu, rozglądam się po kabinie zupełnie jak bym chciał znaleźć kogoś kto coś namieszał, nie no mały lewar na H, pokrętło od blokady na właściwej pozycji...
nie wiem coś nie rozłączyło
kontrolka zgasła samoistnie zupełnie tak jak się zapaliła..
czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem
dziś po przejechaniu 130 km na czarnym pojawiła się Ona ale nie sama a z koleżanką o barwie żółtawej czy jakoś tak z napisem wiadomo ABS....
tak byłem zaabsorbowany ich obecnością, że fotoradar pstryknął mi fotkę mam nadzieję że ładnie wyjdę ze skrzywioną miną..
a no i zdjęcie może w kolorze za tą cenę przyślą
z tego wszystkiego zajechałem na drogę dojazdową do poligonu..i tam wielokrotnie pomęczyłem przekładnie zapinając i rozpinając blokadę..
poskutkowało..dziewczyny zniknęły i przez 20km już się nie pojawiły nieproszone
tak byłem zaabsorbowany ich obecnością, że fotoradar pstryknął mi fotkę mam nadzieję że ładnie wyjdę ze skrzywioną miną..
a no i zdjęcie może w kolorze za tą cenę przyślą
z tego wszystkiego zajechałem na drogę dojazdową do poligonu..i tam wielokrotnie pomęczyłem przekładnie zapinając i rozpinając blokadę..
poskutkowało..dziewczyny zniknęły i przez 20km już się nie pojawiły nieproszone
Nie wiem czy jeszcze masz ten problem ale ogólnie to jest tak ze lampka zapal się na stale kiedy blokada jest zapięta, mruga gdy nie wykonała tego co jest ustawione na pokretle. tzn jeszcze się nie zapięła lub jeszcze się nie rozpięła, ale to pewnie wiesz.
W każdym razie w obudowie blokady są trzy styki ktore tym sterują /lampą/ mogły się zasyfić. Proponuje tam zajrzeć bo warto mieć to działające.
Mi kiedyś zdarzyło się przejechać z 300km po czarnym z zapięta blokada chociaż lampka nic nie pokazywała, szkoda opon a przed wszystkim przeniesienia napędu. Od tego czasu zawsze sprawdzam jej fizyczny stan po wyjechaniu z terenu przez probe wolnego ostrego skrętu. Jak jest zapięta to się czuje i widać na piachu.
PS Potrafi się zasyfić przez odpowietrznik ...
W każdym razie w obudowie blokady są trzy styki ktore tym sterują /lampą/ mogły się zasyfić. Proponuje tam zajrzeć bo warto mieć to działające.
Mi kiedyś zdarzyło się przejechać z 300km po czarnym z zapięta blokada chociaż lampka nic nie pokazywała, szkoda opon a przed wszystkim przeniesienia napędu. Od tego czasu zawsze sprawdzam jej fizyczny stan po wyjechaniu z terenu przez probe wolnego ostrego skrętu. Jak jest zapięta to się czuje i widać na piachu.
PS Potrafi się zasyfić przez odpowietrznik ...