Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Moderator: luk4s7
Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Witam
Mam taka oto przypadłość z wspomaganiem:
Kiedy samochód jest zimny (np rano) wspomaganie działa bez zarzutu - można paluszkiem kręcić kierownica, natomiast po paru kilometrach wspomaganie zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Podczas samej jazdy jest to praktycznie mało zauważalne natomiast przy ruszaniu lub kręceniu w miejscu zaczynają wychodzić braki z siłowni. Pudzianem nie jestem wiec trochę walki jest. Dodam jeszcze ze mam stwierdzony niewielki luz na maglownicy i to ze podgazowanie samochodu powoduje lepsza prace wspomagania.
Furke dopiero będę oddawał do reperacji ale chciałem zasięgnąć języka co do tej dolegliwości i recepty oraz ewentualnych kosztów......(gromadzę fundusze na zrobienie fajnie tego auta) oczywiście dodatkowe zajęcia na siłce nie wchodzą w grę.
Mam taka oto przypadłość z wspomaganiem:
Kiedy samochód jest zimny (np rano) wspomaganie działa bez zarzutu - można paluszkiem kręcić kierownica, natomiast po paru kilometrach wspomaganie zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Podczas samej jazdy jest to praktycznie mało zauważalne natomiast przy ruszaniu lub kręceniu w miejscu zaczynają wychodzić braki z siłowni. Pudzianem nie jestem wiec trochę walki jest. Dodam jeszcze ze mam stwierdzony niewielki luz na maglownicy i to ze podgazowanie samochodu powoduje lepsza prace wspomagania.
Furke dopiero będę oddawał do reperacji ale chciałem zasięgnąć języka co do tej dolegliwości i recepty oraz ewentualnych kosztów......(gromadzę fundusze na zrobienie fajnie tego auta) oczywiście dodatkowe zajęcia na siłce nie wchodzą w grę.
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Ja bym zaczal od wymiany plynu.
Druga w kolejnosci bedzie pompa wspomagania.
IMHO
Druga w kolejnosci bedzie pompa wspomagania.
IMHO
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
"wymiana pompy" tego sie obawiałem.....
Dzieki
Dzieki
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Pompa lub listwa, na zimnym uszczelniacze trzymają , na ciepłym puszczją norma
Może płyn jest przepracowany ale wątpię. Jeżeli masz znieniać to regeneruj wsio skoro to układ naczyń powiązanych.
Paweł
Może płyn jest przepracowany ale wątpię. Jeżeli masz znieniać to regeneruj wsio skoro to układ naczyń powiązanych.
Paweł
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
czyli wychodzi na to ze musiałbym dać cala przekładnie-maglownice do regeneracji. Sorko za pytanie ale raczej jestem zielony jak groszek z puszki w temacie.....
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Palec pisze:czyli wychodzi na to ze musiałbym dać cala przekładnie-maglownice do regeneracji. Sorko za pytanie ale raczej jestem zielony jak groszek z puszki w temacie.....
Mogby ktos polecić dobry zakład który zajmuje się regeneracja?
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Palec pisze:Palec pisze:czyli wychodzi na to ze musiałbym dać cala przekładnie-maglownice do regeneracji. Sorko za pytanie ale raczej jestem zielony jak groszek z puszki w temacie.....
Mogby ktos polecić dobry zakład który zajmuje się regeneracja
w Warszawie lub okolicach
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Drogi Palcu,
Z punktu widzenia mechaniki było by to najrozsądniejsze skoro nieszczelny magiel nie mający odpowiedniej ilości płynu się przyciera i i się ściera, a co za tym idzie opiłkimetalu ida w układ...
A jak u Ciebie z płynem ubywa znacząco czy nie?
Z punktu widzenia mechaniki było by to najrozsądniejsze skoro nieszczelny magiel nie mający odpowiedniej ilości płynu się przyciera i i się ściera, a co za tym idzie opiłkimetalu ida w układ...
A jak u Ciebie z płynem ubywa znacząco czy nie?
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Przyznam sie bez bicia ze nie sprawdzalem i dodam ze nawet nie wiem jak to zrobic....pablo200 pisze:Drogi Palcu,
Z punktu widzenia mechaniki było by to najrozsądniejsze skoro nieszczelny magiel nie mający odpowiedniej ilości płynu się przyciera i i się ściera, a co za tym idzie opiłkimetalu ida w układ...
A jak u Ciebie z płynem ubywa znacząco czy nie?
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Odkręcasz jedno denko i widzisz czy jest płyn czy też nie... Z tego co pamiętam będzie po stronie od kierowcy. Ale mogę się mylić. Masz tam miarkę.
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
WIELKIE DZIEKI LECE DO GARAZUCobra pisze:Odkręcasz jedno denko i widzisz czy jest płyn czy też nie... Z tego co pamiętam będzie po stronie od kierowcy. Ale mogę się mylić. Masz tam miarkę.
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
Podlacze sie do tematu zeby nie smiecic. Czy ktos z Was przerabial regenarcje pompy wspomagania. Mozna kupic uszczelniacze. Czy gdzies ja oddac jak tak to czy polecacie kogos.
Dzieki.
Dzieki.
Re: Klopot ze wspomaganiem ukladu kierowniczego!!!
witam,Palec pisze:"wymiana pompy" tego sie obawiałem.....
Dzieki
wątek może nie za świeży ale...
przerabiałem ostatnio wymianę pompy wspomagania w mojej j95 d4d
pompa raczej rzadka na rynku "używek" a nowa kosztuje 4500pln
po przeprowadzonych próbach i porównaniach okazało się, że do tego modelu pasuje pompa od 120-ki d4d
posiada identyczny "napęd", średnice i uszczelkę, jedyna różnica to nieznaczne przesunięcie otworów mocowania
problem ten został rozwiązany rozwierceniem tych otworów
efekt bardzo zadowalający, mam nawet wrażenie większej "twardości", stabilności ale wynika to pewnie z utrwalonych doznań wynikających z jazdy na wyjącej, zużytej pompie
pewnie nie odkryłem ameryki, wątpię iż jestem jedynym odkrywca ww. kompatybilności
warto jednak zawsze podzielić się odkryciem, zwłaszcza że prawie nową pompę od 120 udało mi się zakupić za 300pln