Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Coś w tym jest! Nie słyszałem w końcu żeby auto spaliło więcej niż mu wlano

Interesuje mnie wpływ ciśnienia na opory toczenia. Oczywiście nie książkowo bo to wiem, ale praktyczne w tym modelu, na AT'kach itp. Jeśli wpływ jest mały to można użyć tej samej metody co na cieknący olej ("Coś mi cieknie. Olej. Olałam" ), jeśli zaś znaczny to może kompresor na pokład i adaptacyjna regulacja ciśnienia?

hej
spuść sobie powietrze o połowe w kołach i rozpędź sie do 80km/h i wrzuć luz a zobaczysz jak duże sa opory toczenia.

Ja ostatnio to zrobiłem podczas testów (nieświadomie) i wrażenie jest jakby auto jechało na ręcznym.

Stawiam więc ze ze 2 litry trzeba dorzucić do średniego spalania a może i więcej.
pawel

plum76 pisze:hej
spuść sobie powietrze o połowe w kołach i rozpędź sie do 80km/h i wrzuć luz a zobaczysz jak duże sa opory toczenia.

zaryzykowałbym tezę, że w ten sposób badasz nie tylko opory toczenia, ale i aerodynamiczne

oczywiscie ze oba, ale jak drugi identyczny test wykonasz na innym cisnieniu to czynnik oporu jest pomijalny i zostaje tylko toczenie.
pawel

Sprawdzę to na pewno. Może nawet w najbliższy weekend. Planuję trochę technicznie się poudzielać przy aucie m.in. wymienić przednie lampy na zregenerowane.

Wniosek nasuwa mi się jednak taki, że aby uzyskać więcej komfortu trzeba kupić kompresor i w zależności od nawierzchni stosować ciśnienie.

luk4s7 pisze:Sprawdzę to na pewno. Może nawet w najbliższy weekend

mocno ciekawi mnie... jak

luk4s7 pisze: Wniosek nasuwa mi się jednak taki, że aby uzyskać więcej komfortu trzeba kupić kompresor i w zależności od nawierzchni stosować ciśnienie.

jakoś ten gość od nagrody się nazywał... Gaweł ? nieeee... Noweł ? tez nie
aaaaaaaaa, wiem - NOBEL !!

ale som tez nagrody darvina albo nike to zalezy

wychodzi na to że mam zepsute auto bo w swoich cooperach mam na asfalta 2.5-2.7 a "sprężystości" nie brakuje

ps.a przez tory i po bruku jadę wolniej

2.5 - 2.7 ??
allah Cie opuścił ?

to tłumacząc - nie jeżdzę na nich na co dzień - a że co dzień pokonuje blisko 40 km z czego 30km po S1 to tak...żeby było lżej mam tyle na czarnych i suchych dojazdówkach ...

ps. przy ognisku i krupnioku powiesz mi co z tym allahem

seburaj pisze:

luk4s7 pisze:Sprawdzę to na pewno. Może nawet w najbliższy weekend

mocno ciekawi mnie... jak

Ano ogranoleptycznie - upuszczam do 1.5 i jeżdżę badając subiektywne odczucia

seburaj pisze:

luk4s7 pisze: Wniosek nasuwa mi się jednak taki, że aby uzyskać więcej komfortu trzeba kupić kompresor i w zależności od nawierzchni stosować ciśnienie.

jakoś ten gość od nagrody się nazywał... Gaweł ? nieeee... Noweł ? tez nie
aaaaaaaaa, wiem - NOBEL !!

Zakpił złośliwie...

jak będziesz grzeczny to podrzucę fotkę, gdzie w j9 jest fajne miejsce na zabudowanie kompresora - tak aby i nie przeszkadzał, i dostęp był doskonały

podrzuć i niegrzecznym

czternaście piw, proszzzz....

dla Waldka podpowiedź - że kompresor do kupienia u sąsiada, w mieście świętej kremówki