Strona 2 z 3

Re: rozrusznik problem

: 31 gru 2013, 07:16
autor: Heres
Chodzi Ci o to aby wyczyscic z korozji to odkrecona podstawe, mhhhh... nie znam sie na elektromechanice ale watpie zeby byl to ten problem bo co to ma do tego ze nie chce zakrecic.... natomiast warto sprwdzic dzieki za podpowiedz

Re: rozrusznik problem

: 31 gru 2013, 07:23
autor: Heres
da sie kupic sam automat do rozrusznika czy jest to zintegrowana czesc?

Re: rozrusznik problem

: 31 gru 2013, 11:19
autor: Kojot
Heres pisze:Chodzi Ci o to aby wyczyscic z korozji to odkrecona podstawe, mhhhh... nie znam sie na elektromechanice ale watpie zeby byl to ten problem bo co to ma do tego ze nie chce zakrecic.... natomiast warto sprwdzic dzieki za podpowiedz
ten trzpień ze sprężyną który leży o bok klinuje się w gnieździe tej podstawki i elektromagnes nie ma siły wyrzucić automatu , dlatego musisz kilka razy przekręcić kluczyk "cyka " aż odpuści , jak nie odpuści to rozrusznik nie zakręci bo obwód będzie nie zamknięty .
Co do zakupu to lepiej już komplet używany , ale spróbuj się pobawić bo sprawa może być banalna a satysfakcja gwarantowana
pozdrawiam
kojot

Re: rozrusznik problem

: 31 gru 2013, 12:23
autor: Heres
wiec trzeba dobrze papierkiem sciernym zaatakowac to wglebienie,zabawie sie w czwartek.. na allegro patrzylem kolo 200 zl uzywki a z intercarsu nowke bede mial za 300 wiec nie oplaca sie kupowac na allegro wrazie W

dziwi mnie to ze jak raz odpali to juz pozniej nie ma problemu, moze byc zimy silnik i tak smiga tylko po dluzszym postoju takim paru godzinnym dzieja sie takie dziwne rzeczy, moze faktycznie cos tam zasniedzialo i trzyma trzpien

Re: rozrusznik problem

: 31 gru 2013, 12:32
autor: Heres
mozna jeszcze troche trzpien podczyscic byle by nie zeszlifowac za duzo bo jak patrze to rant jest malutki, czy lepiej go nieruszac?

Re: rozrusznik problem

: 31 gru 2013, 14:30
autor: Kojot
jak raz odpali to potem żeby znowu chwyciło to musi silnik wystygnąć całkowicie , złapie drugi raz dopiero po nocy, z reguły jak raz odpali to potem w ciągu dnia usterka się nie uaktywnia , ten trzpień jest chyba ebonitowy lub coś w tym rodzaju , ja go tylko delikatnie myłem, wyczyść rant w pokrywie , delikatnie tryśnij WD40 lub podobnym , powinno pomóc.
powodzenia :)

Re: rozrusznik problem

: 06 sty 2014, 09:21
autor: Heres
niestety po przeczyszczeniu tego dekielka i trzpienia dalej "cyka" i teraz nie wiem jaka jest tego przyczyna... ewentualnie moze jeszcze szczotki sie wieszaja? zastanawiam sie czy szukac przyczyny czy lepiej kupic caly rozrusznik bo juz mnie to zaczyna wk...

Re: rozrusznik problem

: 06 sty 2014, 11:57
autor: Rokfor32
Otworzyć silnik. Wyjąć wirnik. Sprawdzić szczotki - czy nie krótkie. PRZECZYŚCIĆ SZCZELINY KOMUTATORA. Ino delikatnie, żeby nie powstały zadziory.

Zbiera się tam pył miedziano - węglowy, i zwyczajnie i prozaicznie robi się zwarcie między działkami komutatora - rozpływ prądu jest na tyle spory, że brakuje siły na elektromagnes wyrzucający.

Ale - czasem jest też problem "z drugiej strony" - czyli od strony zasilania cewki wyrzutnika. W LC jest zasilana przez stycznik rozruchowy, i trzeba sprawdzić tor. Czasem zdarza się korozja styków - jak prądu do zasilenia cewki będzie mało - to też są takie właśnie efekty.

Re: rozrusznik problem

: 06 sty 2014, 14:09
autor: Kojot
Sprawdź jeszcze przed rozebraniem czy automat przepuszcza napięcie na rozrusznik - to wyjście kablem po prawej stronie wg zdjęcia w poście 3-cim tego wątku, jeśli nie to trzeba szukać dalej w automacie lub jego zasilaniu, jeśli tak to powyżej masz podpowiedź od @rokfor32,
Ten stycznik rozruchowy można zewrzeć ręcznie ( TYLKO AUTO MUSI BYĆ NA LUZIE ) sprawdzę potem który to to wrzucę na forum.

Re: rozrusznik problem

: 06 sty 2014, 14:20
autor: Kojot
stycznik ST RLY - pod maską przy bezpiecznikach

Re: rozrusznik problem

: 06 sty 2014, 14:31
autor: Heres
Dzieki za info bede szukal dalej zaczne od stycznika

Re: rozrusznik problem

: 08 sty 2014, 13:10
autor: Heres
Stycznik przeczyszczony, w sumie nie wiem po co bo widac ze ktos go wymienial prawie nowka :lol: wiec to rowniez nie to zdemontuje rozrusznik i dam go do elektryka bo ze szczotkami nie bede sie juz bawil zreszta niech wymieni na nowe i sprawdzi bendix

Re: rozrusznik problem

: 08 sty 2014, 14:22
autor: Rokfor32
W rozrusznikach toyoty szczotek się nie wymienia - są zintegrowane ze stojanem. Znaczy się - nie są częścią zamienną - są zgrzewane z drutami stojana. Można to rzeźbić - ale nie polecam. Zużyte szczotki to zwykle też zużyty komutator wirnika. Same szczotki więc niewiele zmieniają (nie na długo, w każdym razie).

Re: rozrusznik problem

: 09 sty 2014, 13:06
autor: Heres
Wiec znajac zycie elektryk zaproponuje mi kupno nowego rozrusznika, widzialem "nowe" po regeneracji za okolo 400 zl z tego co wiem to zajmuje sie tym profesjonalnie jakas firma z waw... wk. sie tylko jak wymienie rozrusznik a to nie bedzie to i dalej bedzie "cykal"

Re: rozrusznik problem

: 10 sty 2014, 10:37
autor: Heres
skonczylo sie tak jak powiedzialem, kupilem "nowy" rozrusznik w firmie bendix za 450 zl...cykania brak <<bezcenne>> :lol: