Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

co jakis czas podzczas zapalania rozrusznik idzie po zebach ,prawdopodobnie konczy sie bendix ,styki w elektrowlaczniku wymienilem na nowe ,jest sens go ?wymieniac koszt aso 140euro czy lepeij poszukac rozr. z j120 swierzy rocznik bo moj D4D wiec chyba sa takie same ?

Jeśli atakuje zęby to nie będiks, albo automat nie wyrzuca do końca albo (co bardziej prawdopodobne) ubytki na wieńcu.

a kurcze rozbieralem go jak wymienialem styki, przerabany dostep ,strasznie ciasno zeby dostac sie do jednej gornej sruby musialem odkrecic podpore i opuscic troche skrzynie ,pozniej troche mordengi zeby go przecisnac kolo filtra oleju




o problem podejzewam automat na ost.zdjeciu (140euro) ,cholewcia znowu musze to wytargac i rozbabrac

raczej będiks bo elektrowlacznik dochodzi do konca inaczej nie uruchamialby silnika ,styki dotykane sa na koncu ,pewnie bediks sie blokuje

sprawdź przy okazji wieniec jak masz wyjęty rozrusznik, wyrabia się w dwóch miejscach

Podepne sie pod wątek z innym objawem

Przy zimnym silniku ( szczególnie po nocce ) rozrusznik nie reaguje na przekręcenie kluczyka w pozycje start - trzeba kilkuktotnie przekręcać klucz w stacyjce - za kilkoma razami rozrusznik zaczyna kręcić.
Przy ciepłym silniku tak się nie dzieje

akumulatory nowe, rozrusznik był wyjmowany i czyszczony, czy miał ktoś może podobny objaw ??

pozdrawiam
Kojot

sprawdz przekaznik ,starter relay pod maska ,ew. w rozruszniku stan tych miedzianych blaszek do automatu co w watku wyszej opisalem ,albo kabel (chyba 11 sie to zwie) wzbudzajacy rozr. pojedynczy przewod z kostka na obud. rozr. jak zasniedzialy wyczysc elektrosolem

dzięki za podpowiedzi - przekaźnik wydaje się ok w środku wszystko suche bez nalotów i oznak przepalania - na wszelki wypadek na nocke dostał ciepłe miejsce - przy okazji znalazłem nadłamany przewód prądowy z akumulatora na listwe bezpieczników.

jak nie pomoże bedę dalej sprawdzał

Uwielbiam naprawiać coś co raz działa a raz nie
kojot

Michalkrk - do tych miedzianych blaszek dochodzi miedziana podkładka ( jak mniemam zamykająca obwód) czy też ją wymieniałeś??

kojot

wymienilem same blaszki ,podkladka zamykajaca obwod jest zintegrowana z wlacznikiem magnetycznym i w aso troche kosztuje ,przynajmniej u mnie nie byl wytluczony wiec go zostawilem ,ale pewnie warto go wymienic ,z drugiej strony jak sie spieprzy to kupie ze swierzej j120 za 350 caly rozrusznik praktycznie ganc noje ,pasuje przynajmniej do d4d

rozrusznik kupiłem używany na aledrogo za 260 PLN i wszystko teraz działa Ok , ten co mi pozostał musi byc podłubany i zostanie na rezerwe tak że moge się trochę pobawić w wolnym czasie. Tą miedzianą blaszkę wyszlifowałem - może będzie działać - nie wiem tylko czy można jakos wyjąć cewke automatu - wydaje mi się że nie . Jeśli nie to jak ją sprawdzić czy jest ok - czy zwykły pomiar oporu wystarczy czy nie i ewentualnie jaka ma byc jego wartość
może ktoś się orientuje??

kojot

Dobrałem się do rozrusznika, jeden styk wypalony prawie na zero, drugi wcale, jakim cudem tak nie równo to znika?


Mam tez problem z dostaniem się do automatu, wszystkie trzy śruby (pod krzyżaka) poddały się i pozostaje tylko rozwiercanie :/

Aha, po co w rozruszniku dwa gumowe kapturki-odpowietrzniki? Nie lepiej to pozalepiać?

Witam,

Mam maly problem z odpalaniem mojej j9 3.0td odpala za 2-3-4 razem po przekreceniu stacyjki jest tylko dzwiek "CYK" i d. nie chce krecic rozrusznikiem, myslicie ze to problem w rozruszniku czy szukac gdzie indziej..... Moim zdaniem problem tkwi w rozruszniku ale nie wiem czy to szczotki sa juz stare czy bendix daje d. ma ktoś jakies pomysły?

stawiam na to że automat nie wyrzuca do końca , potrafi skorodować tak aluminiowa podstawa /siedzisko ( nie wiem jak to się fachowo nazywa ) spróbuje wrzucić foty.

Może da się odkręcić i wyczyścić bez wyjmowania całego rozrusznika , choć dostęp to tam jest powiedzmy sobie kiepski..