400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji

Post autor: Michalkrk »

jako ze dostalem wiadomosc od Kylona ze lancuch jest juz u niego i w poniedzialek go wysle :D ,zabralem sie za wymiane lozysk i skladanie wszystkiego do kupy i pozostanie tylko zalozenie lancucha
Obrazek

Obrazek

pomierzylem wszystkie luzy i naszczescie wszystko jest cacy ,nawet mechanizm planetarny
Obrazek

Obrazek

powyzej poskladane klucze synchronizatora oraz sprezyne synchro ktore sa strasznie zamotane w instrukcji i epc dokladnie chodzi o ich uklad ale logika zwyciezyla

Obrazek
a tu pompa oleju

Obrazek

i nowe lozyska walka przedniego napedu ,te najbardziej dostaly po dupie

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Michalkrk »

a wiec maly update
lancuch dotarl z WYPRAWA4x4 tutaj wielkie podziekowania dla Kylona
wszystko zlozone i jak narazie wszystko dziala a nawet jezdzi :D
wrzucam jeszcze foto nowego lancucha z maxymalnym ugieciem ,jest roznica 8)
Obrazek

bylbym zapomnial zniknelo szarpaniecie (czy jak kto woli gluche uderzenie) przy puszczeniu sprzegla :)

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Michalkrk »

problemow ciag dalszy..... :?
po wymianie lancucha na nowy z terrain tamera niecaly rok temu ( powiedzialbym kilka miesiecy) :| bylo to po wakacjach kiedy to tojka nie pozwolila na nie dojechac .. znou pojawily sie stuki przy gwaltowniejszym puszczeniu sprzegla .
wiec tojka na kanal i rozbieram reduktor ,rozebralem wszystko myslac ze pewnie padl tym razem mech roznicowy planetarny ,a tu taki widok :shock:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

poprostu masakra :? dodam ze od wakacji przygotowywalem toje zeby teraz w sezonie cos pojezdzic w terenie ,a tu zonk

tu jeszcze zdjecie starego lancucha ,rozkulem go i prawdopodobnie skroce o pol ogniwa bo autko mi potrzebne :(
Obrazek
moze na takim troche pociagnie
oczywiscie bede chcial ten lancuch reklamowac ,toz to ma sporo wytrzymac a nie kilka miechow zwlaszcza jezdzac po miescie dowozac towar do swoich sklepow ,rozmawialem z Rafalem z wyprawy 4x4 i oczywiscie wszystko jest na dobrej drodze ,z Kylonem musze sie jeszcze skontaktowac

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Michalkrk »

tak wiec narazie to tyle :( ,jak sie z tym uporam toyka bedzie na sprzedaz ,potrzebuje mniej awaryjny samochod ,sam juz nie wiem moze jeep rubicon :roll:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: kylon »

Hmm. Dziwne bo kilka tych łańcuchów jeździ i jest to oryginał w nieoryginalnym opakowaniu. Prześlij proszę te zdjęcia Rafałowi aby mógł go reklamować. A ile od kupna samochodu działał ten pierwszy łańcuch. Może z towarem szybkie i gwałtowne ruszanie każdy łańcuch zakatuje. Tak tylko gdybam nic nie sugerując bo tak jak pisałem wcześniej jest to oryginalny łańcuch Toyoty.

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Michalkrk »

wlasnie skonczylem skladac wszystko do kupy ,skrocilem orginalny lancuch o pol ogniwa ,zlozylem i jest napiety jak nowy ,pojezdzilem troche i jak narazie jest cacy ,fotki jak to wyglada zamieszcze pozniej
Kylon: na orginalnym lancuchu zrobilem okolo 50tys od kupna auta jezdzac czesto w teren (nie extrem :) ) i po czarnym ,padl przy przebiegu 230 tys ,na drugim z tt zrobilem moze niecale 15 tys i terenu widzialo tyle co nic bardziej jakies łąki itp ,moze jakas wada czy co? bo az mi sie wierzyc nie chce :? ,jakbym pojechal w ciezszy teren to chyba padlby po paru tysiacach :roll:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: kylon »

Nie twierdzę, że nie było jakiejś wady. We wszystkim może się zdarzyć. Tak jak pisałem prześlij proszę fotki Rafałowi. Chociaż jak mniemam pewnie już w tej sprawie z nim rozmawiałeś skoro piszesz o dobrej drodze :wink: Ze dwa łańcuchy przychodziły nawet w opakowaniach Toyoty :wink:

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Michalkrk »

fotki wyslalem Rafalowi
jako ze auto mi potrzebne, po skroceniu starego lancucha wyglada to tak ,moze troche wytrzyma :)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: kylon »

Nowy łańcuch czeka. Nie mieli takich przypadków i dali nowy.

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Michalkrk »

:shock: express ,wielkie dzieki Kylon za poswiecony czas i profesjonalizm Twojej firmy ,szacun :)

tak sie zastanawialem czy np. jazda na bfg MT 265/75/r16 nie skilowala tego lancucha po czarnym ale przeciez to nie simexowa nalewka wazaca cwierc tony tylko bardziej uniwersalna opona ? bo az sie boje i chyba wsadze alu z szosowkami ... :roll: a toyka blota juz nie zobaczy :cry: ,jestem juz poprostu glupi :?

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Kames »

E TAM GUPOTY ja mam 265/75r16 na beadlocku wazy naprawde duzo ,kolega ma 32 simexa i nic z reduktorem sie nie dzieje - nie stresuj sie ,kazda częsc ma prawo byc wadliwa takie jej zbojeckie prawo :wink:

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Michalkrk »

lancuch dotarl od Kylona ,a ja nadal mykam na skroconym zobaczymy ile wytrzyma :) narazie nie chce mi sie tego znowu rozbabrywac wiec jak ktos chetny jest do sprzedania nowy lancuch do j9 za 1700pln ,jak mi padnie to kupie nowy :)
Obrazek

Art
Posty: 162
Rejestracja: 06 paź 2008, 17:14
Auto: VZJ 95 & LPG
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Art »

Mój egzemplarz dobiega 300tys. Km (automat). Pozostaje pytanie, czy w przypadku automatu problem rozciągnietego łańcucha wystepuje równie często? Jako ,ze nie da się u mnie zrobić "strzału ze sprzegła", przekaz mocy powinien być bardziej łagodny, stad pytanie.
Jeśli tak nie jest, to chyba też powoli powinienem rozijać skarbonkę :(

KEEZE
Posty: 2
Rejestracja: 09 paź 2010, 17:33
Auto: J90 3.0 / 1998
Kontakt:

Łańcuch reduktora ???

Post autor: KEEZE »

Witam. Mam problem z łańcuchem reduktora (Land Cruiser j90 / 3,0 td / 1998) . Objawy to głośne stuki w okolicy reduktora podczas jazdy a zwłaszcza przy ruszaniu z miejsca. Dodałbym tylko jeszcze opory toczenia podczas jazdy do tyłu na pełnym skręcie i czasami również stuki. W warsztacie zdiagnozowali to jednoznacznie: "Naciągnięty łańcuch reduktora. Przyczyna - całkowity brak oleju". Użytkownikiem auta jestem od niedawna. Po zakupie wykonałem standardowy przegląd i wymianę elementów eksploatacyjnych na nowe. Jest to moje pierwsze auto 4x4 i nie pomyślałem o sprawdzeniu oleju w reduktorze. Co ciekawe z zewnątrz reduktor był suchutki i nic nie wskazywało na jakikolwiek wyciek. Olej prawdopodobnie nie został wcale zalany. Na mechanice samochodowej niewiele się znam. W zaprzyjaźnionym warsztacie zdjęli mi ten łańcuch, coś tam porozpinali, coś pospinali i mogę jeździć autem na tylnym napędzie. Zalali olej do reduktora i zaczęły się niewielkie wycieki (czy też wyciek). Nie rozwiązuje to jednak mojego problemu. Nie wiem co zrobić. Kupować nowy łańcuch czy używany reduktor? I ewentualnie gdzie go szukać? Przypuszczam, że autoryzowany serwis ze względu na koszty odpada. Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Ze względu na charakter swojej pracy muszę odpowiadać na ewentualne porady i dodatkowe zapytania „ na raty”, za co przepraszam.

KEEZE
Posty: 2
Rejestracja: 09 paź 2010, 17:33
Auto: J90 3.0 / 1998
Kontakt:

Re: Łańcuch reduktora ???

Post autor: KEEZE »

Auto ma automatyczna skrzynie biegów.

ODPOWIEDZ