400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Moderator: luk4s7

witos79
Posty: 1
Rejestracja: 10 lis 2016, 18:34

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: witos79 »

Czesc! Man tez problem z skszyn rosdzel. Moze ktos zna jakies szroty toyoty j95 w polsce?

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2506
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: kpeugeot »

tak najpopularniejszy to allegro

danielos
Posty: 23
Rejestracja: 05 gru 2015, 13:30

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: danielos »

Jutro targam reduktor, będę wymieniał łańcuch. Pytanie do fachowców, łożyska kupie
w łożyskowni czy tylko ori?
Wymieniać przy okazji, że już na wierzchu czy jak ok to zostawić.
Ogólnie nic nie huczy nie buczy nie wyje, napier.... przy zmianie biegów (żona)
dodaniu-ujmowaniu gazu, luz wagonowy jak to nie którzy ładnie nazywają.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Rokfor32 »

To czemu od łańcucha zaczynasz?

Zacznij od przedniego napędu - tam bedą największe luzy. Półosie głównie, możliwe też że przekładnia zużyta.

Łańcuch - powinien iść do wymiany w komplecie - ale nie z łożyskami, ino kołami. Bo na starych kołach po pierwsze luz się niewiele skurczy, a po drugie zjedzą ekspresowo nowy łańcuch. Tyle, że koszt takiej operacji (gdyby jeszcze dorzucić łożyska) robi sie mało strawny :wink:

danielos
Posty: 23
Rejestracja: 05 gru 2015, 13:30

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: danielos »

przedni napęd jest ok ( był wyciągnięty i spr)
zrzuciłem wały to na flanszach luz obrotowy jest duży, inna sprawa czuć że jebie po lewarkach.
Łancuch akurat mam :D, jak przyszły by jeszcze koła to chyba pier... Yarisa żonie kupie :P

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: zombi »

Odkopię trochę temat. Bo coś musze wydumać i chętnie poznam Wasze opinie.

Mam nalatane 360kkm. Nic nie strzela i nie puka w reduktorze, luz wagonowy jest duży. Ale inspekcja w okienku wlewu oleju wskazuje na znaczne rozciągnięcie - łańcuch naciąga się prawie do końca otworu.
Często jeżdżę z dzieciakami, więc staram się wymieniać zanim coś padnie. W tym roku chodzą mi po głowie Pireneje i wolę wyeliminować niespodzianki z reduktorem.
A więc czas na plan działania.

Plan A) Od dawna chciałem zapodać reduktor za 120, ale słabo z dostępnością odpowiedniej wersji bez TRC (o sprawdzonym stanie to już nie ma mowy) - może ktoś ma na sprzedaż to chętnie rozważę propozycje.

Plan B, czyli wymiana łańcucha na nowy.
Tylko obawiam się, że wymiana łańcucha bez kół zębatych nie ma sensu. Wymienił może koś sam łańcuch i pożyło mu to dłużej niż kilka miesięcy?.

PS.
Jest jeszcze opcja skrócenia łańcucha, ale to raczej ostateczność. W necie jest kilka filmików i opinii. Ale to co mnie niepokoi to, że najczęściej po skróceniu, łańcuch jest napięty i zaczynają wyć łożyska. Jajczestrze odpowiedzi to "spokojnie to się poukłada" :D. Dodatkowy minus, to dalej pozostaje łańcuch z osłabionymi sworzniami. Chociaż ludzie latają z takim łańcuchem i 3y lata.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Rokfor32 »

Opcję ostatnią se wybij z głowy. Dużym młotkiem.

Koła można przecież kupić.

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: zombi »

Duży młotek pomógł - thx, przymierzam się do remontu tego co jest fabrycznie.

Na pewno idzie ori łańcuch i koła zębate.
Przyglądałem się, w necie zestawowi łożysk z wyprawy4x4 https://www.wyprawa4x4.pl/zestaw-napraw ... ra-j9.html, ale mam tu pytanie, @Kylon: W zestawie nie widzę poniższego łożyska, jest w zestawie czy trzeba dokupić?

36291A 90364-37013 01 06.1999 - 09.2002 BEARING (FOR TRANSFER DRIVE SPROCKET)

Link do schematu dla mojego VINu
https://toyota-europe.epc-data.com/land ... 9500141165

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: kylon »

Jak nie ma jak jest ;-). Dwie połóweczki na pudełku.

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: zombi »

A te dwie połóweczki to nie jest ta pozycja
36291A 90364-37013 BEARING (FOR TRANSFER DRIVE SPROCKET)

talk czy siak, powinny być cztery połóweczki na pudełku.
Razem 8 łożysk
36231E 90364-28004 x
36270A 90364-47001 90374-49001
36210A 90363-75001 x
36231J 90363-32006 x
36292A 90363-32037 x
36291A 90364-37013 x
36212A 90363-28004 x

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: zombi »

Temat wymiany łańcucha trochę mi się czasowo rozjeżdża, ale coś się ruszyło i wytargałem reduktor. Niestety części będą dopiero za kilka dni. W między czasie pojawiły mi się pewne pytania w temacie części.
Pyt 1.
Zamówiłem w Toyocie zestaw GASKET KIT, TRANSFER OVERHAUL () i nie jestem pewien czy tam jest uszczelniacz, ten co siedzi w adapterze. Co ciekawe jak kliknę na schemacie pozycję 35015J SEAL, OIL (FOR TRANSFER CASE ADAPTOR REAR) to mam info że nie montowali - a widzę, siedzi jak byk i wymaga wymiany. Wie ktoś czy ten uszczelniacz jest w zestawie czy trzeba go dobierać w sklepie z uszczelniaczami ewentualnie jakiś nr części w toyocie tego uszczelniacza ?
Pyt. 2
Czy zastanawiam mnie tez czy warto przy okazji warto wywalać adapter i wymieniać te kilka elementów co tam jest elementy np łożysko z tegoż adaptera. 35015E 90363-37001.

Schemat adapter i jego części pokazany na samej górze
(https://toyota-europe.epc-data.com/land ... 9500141165 pozycję ).

Pyt 3
Namordowałem się okrutnie z górnymi śrubami, do przykręcania chyba podniosę trochę budę. Panowie z większym doświadczeniem, używacie jakiś specjalnych kluczy żeby wyszarpać/wykręcić górne śruby łączące reduktor z adapterem?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: Rokfor32 »

Wystarczy obniżyć nieco tył skrzyni. Czyli poluzować i opuścić belkę z mocowaniem, lub wyjąć poduszkę, i tył skrzyni opuścić do belki.

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: zombi »

O ja głupia ci... . chyba oczy mi bielmem zaszły jak odkręcałem te śruby, ze na to nie wpadłem. Thx Rokfor już się ciesze na skręcanie.

A dla właścicieli j9 co jeszcze tam nie zaglądali, warto zobaczyć stan rozety gumowej uszczelniającej wajchę reduktora i samo wnętrze reduktora/adaptera.
Moja na styku z wajchą się już powycierała i musiała poszczać wodę. Skutkiem czego do adaptera (dotyczy automatów, bo w manualu wajcha chyba wchodzi do reduktora bezpośrednio) pojawił się pył rdzawy co niekorzystnie wpłynęło na uszczelniacze. i jeden wałek od wodzików. Tragedii nie ma, ale można się do tego dostać z wnętrza samochodu i warto to skontrolować.

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: 400kilosow i dupa z wakacji (wymiana lancucha reduktora)

Post autor: zombi »

I tak łańcuch, koła i łożyska idzi do wymiany, ale pytam z ciekawości. To jest łańcuch kwalifikujący siĘ do wymiany czy jestem zbyt nerwowy przesadziłem z wymianą.
IMG_20190718_211459_resized_1.jpg
(151,86 KiB) Pobrany 9 razy
Obrazek

ODPOWIEDZ