Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Cześć. Dziś zaparkowałem moja TLC J 95 i po powrocie po 1,5 h zauważyłem plamę oleju pod samochodem. Stwierdziłem że to jest olej ze skrzyni biegów ponieważ był czerwony . Postanowiłem ruszyć bo myślałem że jeszcze zostało trochę oleju w skrzyni biegów. W miarę jazda przebiega ok dopiero po kilku kilometrach zaczęło jakby przerywać szarpać i temperatura wody podniosła się do czerwonego pola. Zatrzymałem natychmiast samochód i usłyszałem że woda w zbiorniku wyrównawczym chłodnicy bulgocze, po otworzeniu maski zauważyłem że Korek z pojemnika wyrównawczego wyskoczył i do wody dostał się olej ze skrzyni biegów . Czy znacie kogoś ogarniętego kto by mógł naprawić to jak najszybciej ?
Pzdr
Hubert

Cóż to bardzo źle wróży. Mozesz mieć skrzynię do remontu. Albo i silnik. Niepotrzebnie ruszałeś fure po tym jak zobaczyłeś wyciek.

Zacznij od weryfikacji chłodnicy. Potem płukanie skrzyni. Potem trzeba sie modlić żeby głowica-wydmuszka w silniku była nadal nienaruszona po tej akcji.

Powodzenia !

Ja się nie znam więc narodowym zwyczajem się wypowiem
Jeśli masz automat to olej w skrzyni chłodzony jest przez płyn chłodniczy silnika. Coś mi mówi że się oba pomieszały. Kolega Waldek miał podobny przypadek ale zatrzymał auto w porę i obeszło się (jeśli dobrze pamiętam) na wymianie chłodnicy i płukaniu skrzyni. Z objawów które opisałeś obawiam się że u Ciebie poszło znacznie dalej…
Płyn chłodniczy też bywa czerwony i taka wersja wydarzeń by logicznie się układała: chłodnica się rozszczelniła, płyn chłodniczy zmieszał się z olejem skrzyni, reszta płynu zniknęła, silnik i skrzynia nie miały chłodzenia, głowica przegrzana pękła a skrzynia dostała smarowanie wodą i też się poddała. Wiem, brzmi masakrycznie ale logicznie pasuje.

Tak jak Seba napisał - zacznij od sprawdzenia chłodnicy.

było podobnie
u Ciebie może być wszystko jak już wyżej Koledzy napisali
i ja nie znam nikogo kto robi takie rzeczy szybko

Dziś wszystko się okaże,ale dziękuje za słowa otuchy

Czy podobne problemy z chłodzeniem mogą być przy manualnej skrzyni biegów?
Pytam bo ostatnio zaskoczyło mnie zwykłe sprzęgło alternatora, a też nie widziałem o jego istnieniu.
Jeszcze w żadnym samochodzie nie padło mi sprzęgło alternatora.
Chyba człowiek dowiaduje się o potencjalnym problemie dopiero po awarii.
Ale po zauważonym wycieku to raczej bym nie ruszał, tylko próbował dolać to co wyciekło. Chociaż jakoś sprawdzić
gdzie ubyło.

Manualna skrzynia nie ma układu chłodzenia i nie przegrzewa się. Ale za to można spalić sprzęgło. Coś za coś.

Sprzęgło to można spalić w każdym samochodziku, szczególnie jak się Fiatem UNO 1.0, rozciąga DIESLA w Kadecie Oplu .
Chociaż tyle dobrego, że skrzynia nie wymaga chłodzenia.