Nie licz na cud. Przygotuj się, na ewentualne wydatki. Ogólnie, korozja bedzie najkosztowniejszą awarią.
Patrz na tylny most, szczególnie na uchwyty wahaczy od środka. Na ramę w srodku, szczególnie na łuku nad tylnymi kołami w kierunku przodu samochodu, stan przewodów paliwowych, stan zbiornika paliwa i jego osłony.
Nie ogladaj samochodu brudnego, ubłoconego itp. Popatrz, czy na uszczelnieniach wałów i półosi itp. sa slady smaru, oleju itp. Jeśli sa to niech ci się lampka zapala, nawet jak wygląda na świeżo wytarte (a szczególnie wtedy). Nie oglądaj go wieczorem i przede wszystkim nie kupuj emocjami.
Powinien się prowadzic prawie jak osobówka. Jesli tak nie jest, będziesz miał zawieszenie do roboty. Sprawdź jak hamuje, czy nie ciagnie na boki, zwróc uwagę na sprzegło, czy nie szarpie. Zadawaj dużo pytań sprzedającemu o najdrobniejsze rzeczy. Jeśli zaczyna się gubic, odpowiada w stylu "nie pamietam", "nie wiem", wiedz, że coś się dzieje. Może to nie jest od razu wskazówka kombinatorstwa, ale będzie mówiło o tym, czy samochód jest zadbany i dokładnie przejrzany. Nawet jeśli własciciel wydaje się ogarnięty, nie musi to wskazywac wcale na to, że samochód taki jest. Sprawdź blokady wszystkie!!! - na szutrze. Sprawdź, czy sie zapinaja, ALE!!! czy się równiez rozpinają. Nie wierz na słowo.
Silniczek tylnej blokady nowy kosztuje prawie 3 kafle. Rozwalony dyfer, jeśli sie blokada nie rozepnie może kosztowac znacznie więcej.
I najważniejsze, o czym wspomniałem w miedzyczasie, żeby ci się wdrukowało podprogowo, a teraz powtórzę: "nie kupuj emocjami". Chyba że masz kilkanaście, dziesiąt tysiecy na zabawę w zabytkowy samochód, który nie nabiera na wartości...
Może zabierz ze soba jakiegos ogarniętego mechanika, kóry już widział taki samochód i zapłac mu za rzetelną ocene stanu.
Jeśli Ci się uda, prześledź historię tego samochodu na forach internetowych. I może uda Ci się namierzyć własciciela. Na innych niż to forum też. Może sie okazac, że przeczytasz coś, co Ci zapali lampkę, np. że inwestuje w samochód tylko do czasu aż widzi w tym sens. TO może wskazywać, że sprzedaje, bo wie o czyms, o czym ty sie dowiesz dopiero za jakiś czas.
Nie kupuj emocjami