Skóra czy welur?
Moderator: luk4s7
Skóra czy welur?
Witam kolegów, jestem tu nowy a z powodu braku powitalni to tutaj kilka słów o sobie a raczej o powodzie pojawienia się na tym forum. Szukam dla siebie auta 4x4 które ma służyć do podróży po bezdrożach, nie koniecznie po klamki w błocie. Wybór padł na J95 i obecnie jestem w trakcie poszukiwań odpowiedniego pojazdu. Oczywiście co nieco poczytałem i popytalem jednak zastanawiam się nad taką rzeczą jak tapicerka w aucie tego typu. Wiem co to skóra w samochodzie ale każda marka ma skórę różnej jakości, zresztą welury też. Każdy rodzaj ma swoje plusy i minusy a jak jest w Toyocie? Może podpowiecie bo nie chciałbym do konca przy wyborze kierować się tym na czym będa siedziały moje 4 litery.
Pozdrawiam
R
Pozdrawiam
R
Skóra czy welur?
Zdania są podzielone. Ja ma szmatę (welur?) i mimo 20 lat wyglada dobrze. W sensie stanu bo estetyka wnętrza w J9 jest... jak na tamte czasy czyli niezbyt urodziwa.
Skóra według mnie ma sens jeśli podgrzewana i wentylowana. Czyli i zima i lato. Inaczej latem się pocisz, a zimą dupa marznie. No ale nie mam i nigdy takowego wnętrza nie miałem więc niech może praktycy się wypowiedzą. Mogłem kupić całe wnętrze skórkowane w super stanie za 1500 ale podziękowałem. Wolę szmatę.
Skóra według mnie ma sens jeśli podgrzewana i wentylowana. Czyli i zima i lato. Inaczej latem się pocisz, a zimą dupa marznie. No ale nie mam i nigdy takowego wnętrza nie miałem więc niech może praktycy się wypowiedzą. Mogłem kupić całe wnętrze skórkowane w super stanie za 1500 ale podziękowałem. Wolę szmatę.
Re: Skóra czy welur?
Od kiedy przez 2 miesiące jeździłem po "ciepłym kraju" samochodem ze skórzaną tapicerką, nikt mnie już nigdy na nią nie namówi. Było to ponad 20 laty temu i do dziś mi nie przeszło.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: 15 maja 2017, 14:19
- Auto: LEXUS LX450 vel( Toyota FZJ80)
- Kontakt:
Re: Skóra czy welur?
Zawsze jak komuś skóra nie pasuje ( zimą marznie tyłek a pali w du.ę latem)to można pokrowce welurowe założyć i pogodzić te dwie cechy
Re: Skóra czy welur?
Kupując używane auto ma się niewielki wpływ na wyposażenie więc nie marudziłbym czy to skóra czy szmata. Ważniejsza jest reszta - stan blachy, mechaniki, korozja ramy itd. Pokrycie foteli to akurat prosto i dość tanio da się zmienić. Mój brat składając kiedyś Golfa kupił totalnie zniszczone fotele od VR6 czy GTI. Za niecałe 2000zł pokryli mu to ładną skórą mieszaną z alcantarą. Jak sprzedawał to kupujący głównie skupiał się na tych fotelach.
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: Skóra czy welur?
w mojej jest jasna skóra a fotele podgrzewane, używam już 5 rok, chwalę sobie
Re: Skóra czy welur?
Ja mam skórzane i zimą d. nie marznie, a latem się nie poci. Jest to jeden ze stereotypów. Pociła się na skaju w dużym fiacie 20 lat temu. Zaletą skóry jest łatwe zmywanie błota i tego wszystkiego co dzieciaki zostawiają po sobie. W Pajero mialem welur i co trochę pojawiała się jakaś plama. Nie ma to jak błotny kleks spod kół kiedy nie zdążysz na czas zamknąć okna A dystanse lub odsadzone felgi takiej fontannie sprzyjają.
Re: Skóra czy welur?
To sprzedajcie mi któryś ze swoich samochodów A tak na poważnie to zdaję sobie sprawę, że opinii tyle ile ludzi jednak i tak ważniejszy będzie stan samochodu niż jego luksusowe wyposażenie.
Re: Skóra czy welur?
To i ja dorzucę swoją opinię. Miałem J95 w skórze.
Nie byłem zadowolony. Potwierdzam te stereotypy, że latem tyłek i uda przyklejają się do skóry a zimą w tyłek i uda jest zimno.
Latem siedziałem na koralikach a pasażerka na ręczniku albo innym otulaczu
Nie uznaję podgrzewania foteli więc zimą marzłem w tyłek. Wiadomo, że nie trwa to wiecznie ale patrząc na skórzaną tapicerkę z perspektywy czasu uważam, że w moim przypadku to się nie sprawdziło.
Przekonywały mnie opinie, że łatwiej ją będzie czyścić jak się ma małe dzieci. Mam małe dzieci, ale nie zauważyłem, żeby jakoś wyjątkowo brudziły w samochodzie. Poza okruchami, których wszędzie pełno, zabrudzeń jako takich nie odnotowałem.
Wybierając kolejne auto, będę szukał samochodu bez skóry, ale jak słusznie w wątku zauważono w wyborze auta używanego tapicerka nie ma aż takiego znaczenia.
Nie byłem zadowolony. Potwierdzam te stereotypy, że latem tyłek i uda przyklejają się do skóry a zimą w tyłek i uda jest zimno.
Latem siedziałem na koralikach a pasażerka na ręczniku albo innym otulaczu
Nie uznaję podgrzewania foteli więc zimą marzłem w tyłek. Wiadomo, że nie trwa to wiecznie ale patrząc na skórzaną tapicerkę z perspektywy czasu uważam, że w moim przypadku to się nie sprawdziło.
Przekonywały mnie opinie, że łatwiej ją będzie czyścić jak się ma małe dzieci. Mam małe dzieci, ale nie zauważyłem, żeby jakoś wyjątkowo brudziły w samochodzie. Poza okruchami, których wszędzie pełno, zabrudzeń jako takich nie odnotowałem.
Wybierając kolejne auto, będę szukał samochodu bez skóry, ale jak słusznie w wątku zauważono w wyborze auta używanego tapicerka nie ma aż takiego znaczenia.
Re: Skóra czy welur?
Dzięki koledzy za opinie, szukam w każdym razie dalej bez względu na czym będę siedział. W końcu przednie fotele zawsze można wymienić na jakieś wygodniejsze niż oryginały.
Re: Skóra czy welur?
Ja po polecam moje rozwiązanie, czyli tapicerka z Cordura500D.
Nie nagrzewa się, jest bardzo wytrzymała i bardzo łatwo się czyści. Jedyny minus to konieczność wykonania jej na zamówienie.
Nie nagrzewa się, jest bardzo wytrzymała i bardzo łatwo się czyści. Jedyny minus to konieczność wykonania jej na zamówienie.
Re: Skóra czy welur?
Czy to oznacza wypieranie ze świadomości fakt posiadania podgrzewaniaBeduin pisze: Nie uznaję podgrzewania foteli więc zimą marzłem w tyłek.
-
- Posty: 537
- Rejestracja: 09 paź 2017, 10:38
- Auto: był Hillux 2007, był LJ 70 1989, aktualnie LJ 70 z 1986
- Kontakt:
Re: Skóra czy welur?
Podgrzewane fotele sa bardzo niezdrowe dla facetów...
Mogą pojawić się problemy z prostatą przy kilkuletnim używaniu w zimie.
O ile dla prostaty zimno jest bardzo zdrowe, to nagłe grzanie już nie...
oczywiście odczucie komfortu przy grzaniu foteli jest bardzo duże i trzeba wybrać na czym bardziej zależy.
Znajomy doktor z USA powiedział mi, ze robili badania w tym zakresie
Mogą pojawić się problemy z prostatą przy kilkuletnim używaniu w zimie.
O ile dla prostaty zimno jest bardzo zdrowe, to nagłe grzanie już nie...
oczywiście odczucie komfortu przy grzaniu foteli jest bardzo duże i trzeba wybrać na czym bardziej zależy.
Znajomy doktor z USA powiedział mi, ze robili badania w tym zakresie
Re: Skóra czy welur?
To fakty powszechnie znane i niekwestionowane. Ale grzanie foteli nie ma za zadania zastąpić nadmuchu ciepłego powietrza tylko spowodować szybkie podgrzanie foteli do stanu komfortu, komfortu a nie parzenia w tyłek. Faktycznie grzanie fotela skórzanego własną pupą trwa dość długo. Panaceum na to są właśnie grzane fotele. Włączam grzanie na 1 min, fotel w temp. komfortowej, wyłączam grzanie. Nie sądzę, żeby prostata czy jądra miały coś naprzeciw.
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Skóra czy welur?
Chyba zgodzę się z przedmówcą, jeżeli nie jedzie sie cały czas na podgrzewaniu to w zasadzie co za różnica czy na początku zimny fotel zostanie podgrzany przez nasz tyłek czy przez elektrykę