Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: Rokfor32 »

Nie. te amortyzatory (Lovels czy Dobinsons) mają regulowana wysokość posadowienia dolnego gniazda sprężyny. Mowa o przednich coiloverach. Fizycznie działa to tak, jak byś napiął sprężynę mocniej, jak w gwintowanych zawiasach, stąd lift.

Ale - jest to rozwiązanie kiepskie. Lift - owszem, będzie. I nic więcej - bo amory aftermarketowe nie sa "twardzsze" niż seryjne, tylko odwrotnie - bo sa przygotowane do współpracy z dużo sztywniejszymi sprężynami niż seryjne. W dodatku inne sa proporcje między tłumieniem dobicia/odbicia. Efekt wiec takiego zestawu, jak chodzi o stabilność auta, wygląda mniej więcej tak, jak auto na seryjnym, mocno rozgrzanym amortyzatorze - czyli buja się i mizernie wybiera nierówności, szczególnie dobicia.

Sztywniejsze sprężyny w połączeniu z aftermarketowymi amorami dają sensowny efekt - o ile się nie przesadzi z liftem (dotyczy to szczególnie przedniego zawiasu J9) - bo po przesadzeniu dramatycznie leci trwałość podzespołów przedniego zawiasu (sworznie zwrotnic, przeguby, manszety). Ale - sensowny efekt dotyczy wybierania dziur, i stabilności poprzecznej na czarnym. Jest to logiczne, sztywniejsze sprężyny zapobiegają kiwaniu się nadwozia. Ale okupione jest to utratą wykrzyżu - bardzo dużego w przypadku seryjnego zawiasu tego auta.

Awatar użytkownika
Heniu
Klubowicz
Posty: 1133
Rejestracja: 21 maja 2007, 11:40
Auto: LJ70 '86
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: Heniu »

Miało być budżetowo :arrow: to jest taka jak w/w możliwość.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 659
Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: Zibi »

Rokfor32 pisze:Nie. te amortyzatory (Lovels czy Dobinsons) mają regulowana wysokość posadowienia dolnego gniazda sprężyny. Mowa o przednich coiloverach. Fizycznie działa to tak, jak byś napiął sprężynę mocniej, jak w gwintowanych zawiasach, stąd lift.

Ale - jest to rozwiązanie kiepskie. Lift - owszem, będzie. I nic więcej - bo amory aftermarketowe nie sa "twardzsze" niż seryjne, tylko odwrotnie - bo sa przygotowane do współpracy z dużo sztywniejszymi sprężynami niż seryjne. W dodatku inne sa proporcje między tłumieniem dobicia/odbicia. Efekt wiec takiego zestawu, jak chodzi o stabilność auta, wygląda mniej więcej tak, jak auto na seryjnym, mocno rozgrzanym amortyzatorze - czyli buja się i mizernie wybiera nierówności, szczególnie dobicia.

Sztywniejsze sprężyny w połączeniu z aftermarketowymi amorami dają sensowny efekt - o ile się nie przesadzi z liftem (dotyczy to szczególnie przedniego zawiasu J9) - bo po przesadzeniu dramatycznie leci trwałość podzespołów przedniego zawiasu (sworznie zwrotnic, przeguby, manszety). Ale - sensowny efekt dotyczy wybierania dziur, i stabilności poprzecznej na czarnym. Jest to logiczne, sztywniejsze sprężyny zapobiegają kiwaniu się nadwozia. Ale okupione jest to utratą wykrzyżu - bardzo dużego w przypadku seryjnego zawiasu tego auta.
Rokforze drogi kolego mieczysławie naczelniku. No mylisz amory teraz.

Amor liftowany Profendera o którym koledze pisałem [mod ciach] ma na stałe przesuniete mocowanie sprezyny o 5 cm i wykorzystuje się go z orginalnymi spręzynami jeśli sa w miarę dobrej kondycji. Amor ten jest o zwiększonej pojemności i oczywiście jest o wiele twardszy niż seryjny ( podjedź kiedys to porównasz żebys pózniej na forach nie pitolił). To najtańszy sposób na wykonanie liftu i bardzo dobrze sie to zgrywa zarówno z orginałami jak i spręzynami medium lovellsa przy dodatkowym obciązeniu na poziomie 50-100 kg. Tak więc jęlsi nie ma dodatkowego obciążenia z przodu to jest to najtańszy lift przy wzmocnieniu amortyzatorów.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: rolkos »

Linki da się wklejać trzeba je tylko otoczyć tagami URL. Przy edycji zaznacz wklejony link i wciśnij przycisk URL w edytorze. Można też ręcznie dodać.

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 659
Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: Zibi »

[mod ciach] https://www.escape4x4.pl/pl/p/Amortyzat ... 607P50/948 o tym amorze Rokfor mówiłem.
[mod ciach]

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3393
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: luk4s7 »

Chwilę mnie nie było i już sztachety poszły w ruch :D Wyczyściłem w każdym razie i proszę bez podjazdów z jednej i bez rzucania się do tętnicy z drugiej. Peace and love :)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: Rokfor32 »

Zibi - bez znajomości dokładnych danych tłumienia to możemy sobie jedynie pogdybać.

Pisze o generalnej zależności - i w nią się wpisują zestawy liftowe - w każdym razie wszystkie z jakimi miałem do czynienia do tej pory. Czyli im sztywniejsza sprężyna - tym "miękcej" zestrojony amortyzator. Jest to oczywiście subiektywne odczucie, ale różnice sa na tyle znaczne, że nie da sie mówić o pomyłce.

To bardzo ładnie widać, jak sie porówna amor dedykowany do grubej sprężyny - z amorem zrobionym do seryjnej - ale poprawiającym fabryczna charakterystykę. Np. Bilstein albo Koni. Te amortyzatory sa mega twarde na dobiciu, żeby pochłaniać to - z czym sobie nie radzi miękka sprężyna. I jednocześnie bardzo miękkie na odbiciu - żeby koło przy słabej sprężynie sensownie szybko opadało.

Im sztywniejsza sprężyna - tym tłumienie dobicia może być (i jest) słabsze - bo potrzeba odpowiednio większej energii żeby ugiąć taka wzmocniona sprężynę. I odwrotnie na odbiciu - tłumienie jest silniejsze, żeby rozproszyć większą zmagazynowaną energię.

Dlatego miksowanie tych zestawień wychodzi niekorzystnie - miękka sprężyna z miękkim amorem na dobiciu wali w odboje jeszcze bardziej niż w serii, a z kolei twarda sprężyna ze sztywnym amorem przerabia auto na taczki.

To ogólna zasada - ale skoro piszesz, że jest jakiś amor dedykowany do seryjnej sprężyny - to może i jest. Przy czym - dziwnie jest, jeżeli wspomniany amor ma przesunięcie gniazda o 5 cm. Pięć cm - ale względem jakiego amora - seryjnego, czy liftowego typowego? Bo przy geometrii zawiasu J9 żeby zrobić lift o 5cm na seryjnej sprężynie - sprężynę tą trzeba "skurczyć" o 2 cm. Bez znaczenia, z góry czy z dołu (czyli bez znaczenia, podnieść gniazdo, czy zapodać podkładkę nad sprężynę).

Jest jeszcze jedna opcja budżetowego (nawet bardzo) liftu tego zawiasu - polega na zapodaniu podkładki pod (a raczej nad) cały coilover. Ale można zapodać nie więcej niż 12mm, bo taka operacja zwiększa skok wahacza w dół, i limitem jest już konstrukcja - przy podkładce grubszej niż 12mm przegub dotyka wahacza w dolnym wychyleniu.

Co jakiś czas mi "wpada na warsztat" temat parametrów amortyzatorów. I kicha jest, bo nigdzie nie idzie znaleźć danych. Chyba w końcu po prostu zmajstruje sobie jakieś urządzenie, które pozwoli to jakoś obiektywnie porównywać ...

Awatar użytkownika
Heniu
Klubowicz
Posty: 1133
Rejestracja: 21 maja 2007, 11:40
Auto: LJ70 '86
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: Heniu »

dla zobrazowania wstawię wam fotkę porównującą oba amortyzatory:

Obrazek

różnica w miejscu łoża sprężyny to 4 cm

Porównywalnie jest również w przypadku Hiluxa

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: rolkos »

U siebie zauważyłem to o czym pisze Rokfor. Amortyzator z podkładką + oryginalna sprężyna, przy zjeździe z gór na każdym wertepie przód przysiadał i uderzałem osłoną o kamienie.
Chociaż w teorii amortyzator miał być twardszy od oryginału (Ironman FoamCell - olejowy, z pianką w środku). Był też bieda lift na podkładce - Ironman ma taki patent z podnoszonym gniazdem.

maryousheq
Posty: 20
Rejestracja: 13 gru 2015, 23:15

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: maryousheq »

Witam ponownie,
Po Waszych radach przejrzałem zawieszenie, okazało się że były założone po 2 tulejki 10 + 20mm, te dłuższe zostały zdjete, po tym zabiegu zawias zmienił swoją charakterystykę ale nadal miałem wrażenie wszystko chodzi jakoś tempo, mało elastycznie, na zakrętach koła zaczęły obiecać o nadkola, czego wcześniej nie było. Miałem chęć wywalić sprężyny Lovells i dać seryjne, ale w międzyczasie zrobilem dolne stworznie po czym rozleciala się całkowicie zbieżność i to zmusiło mnie do kolejnej wizyty w warsztacie. Dopiero po ponownym ustawieniu zbieżności auto zaczęło się zachowywać perfekcyjnie, jest miękko i elastycznie, polibusze pracują sprezyscie. Przyczyna sztywności mojego zawieszenia przedniego leżała w zbyt dużej ilości tulejek - za wysoko podniesione podpory sprężyn, ale takze w złych ustawieniach całego zawieszenia. Kolejny raz z pomocą Forumowiczów udało się sprawnie namierzyć i usunąć usterkę. Dzięki wielkie za pomoc i rady.
P.S. Lovellsa polecam, daje rade, ale instrukcja montażu powinna zostać dopracowana. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
realBiker
Posty: 748
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:31
Auto: VZJ90

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: realBiker »

A opony przestały obcierać?

maryousheq
Posty: 20
Rejestracja: 13 gru 2015, 23:15

Re: Zawieszenie - usztywnienie bez liftu

Post autor: maryousheq »

Po ponownym ustawieniu zbieżności opony już nie obcierają. Koło zostało przesunięte do przodu, na środek nadkola także teraz jest prawidłowo. W międzyczasie zmieniłem opony na 235/85/16, sa co prawda węższe ale na trasie auto zachowuje się jak dla mnie bardziej komfortowo, spadło także spalanie.

ODPOWIEDZ