Lift

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: Rokfor32 »

Sie przyglądnijcie dokładniej tej focie wyżej - widać tam jedną z opcji, jak wychodzi przy zabawie z zawiasem auta. Mam na mytśli to - że tylna oś ukosuje się bardzo konkretnie, w zasadzie chyba z jednej strony siedzi to na odboju - z drugiej amor rozciągnięty w calości, natomiast przednia - cóż, słabiej jakoś :wink:

Przy takim układzie jak na focie - fajnie taki układ wychodzi - przód prawie płasko, tył wybiera nierówności. Ale gdyby to auto ustawić na tej rampie odwrotnie - to prawdopodobnie kierownik by sie osrał, zanim by tak wysoko wyjechał. Bo przesztywniony przód ustawił by dziób auta w silnym pochyleniu.

W sumie - to nie wiem jak ma być, żeby było najlepiej. Wydaje się, że taki dobór sztywności, żeby obie osie podobnie łapały przechył powinien być najsensowniejszy - ale tak po prawdzie to nie jestem pewien. Trakcja wyjdzie wtedy najlepiej - ale nie wiem jak się to by miało do takiej "intuicyjności" prowadzenia auta w warunkach takiego mocnego gibania nadwoziem.

Awatar użytkownika
realBiker
Posty: 748
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:31
Auto: VZJ90

Re: Lift

Post autor: realBiker »

No to sobie daruję osłonę skrzyni ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: Rokfor32 »

Nie o to chodzi.

J9 jest faktycznie dosyć niski, w sensie tajli pod spodem - ale wypełnienie całego spodu płytami działa jak napisałem. Dlatego lepszym pomysłem sa małe - ale za to pancerne "slidery" - minimalistyczne osłony służące do ochrony najbardziej wystajacych elementów, a skonstruowane tak - żeby auto bez ceregieli mogło zostać przeciągnięte nawet po skałach podparte na tych osłonach.

Skrzynia jest na tyle wysoko - że osłaniania nie potrzebuje. Ale reduktor - to kawałek aluminiowego korpusu całkiem nisko (zejście przedniego napędu).

Jest też inny czynnik - podstawą dobrej mobilności w terenie jest mała masa pojazdu. To chyba zresztą najważniejszy czynnik. A pełne osłony raz że swoje ważą, nawet te alu - a dwa - łapią ogromne ilości błota, które tam zostaje.

Awatar użytkownika
Jerry
Posty: 213
Rejestracja: 17 wrz 2011, 21:26
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: Jerry »

Ale fajna dyskusja!!! Aż miło poczytać :)
Ja już cztery lata zastanawiam się jak to powinno wyglądać i wciąż mam wrażenie, że u mnie nie jest do końca dobrze. Mam OME +2" i koła Cooper Discoverer S/T maxx 265/75/16. Jedna opona waży 24,5 kg. Do tego stalowa felga 8J16 ET -25 to dodatkowe 9 kg.
Cały czas mam wrażenie, że tylny most potrafi na niektórych nierównościach podskoczyć, wrócić, odbić się od gruntu i znów podskoczyć. Czyli amortyzator nie potrafi tej masy wyhamować, czyli powinien być mocniejszy...
Z drugiej strony czasami na małych nierównościach czuję, że jest zbyt twardo. Mimo, że zestaw ma już dwa lata to moim zdaniem parametry w ogóle nie uległy zmianie.

Dochodzimy tu do nieuniknionego kompromisu, z którym radzą sobie tylko drogie zestawy. Konkretnie w takim Ohlinsie, Proflexie, czy Reigerze można regulować różne wartości niezależnie:
- compression adjustment,
- high/low compression adjustment,
- rebound adjustment.

Można więc ustawić w jakim stopniu amortyzator ma umożliwiać sprężanie, czyli ruch wahacza w górę, odbicie, czyli ruch wahacza w dół i h/l compression, czyi jak ma się zachowywać w stosunku do ruchów długich, a jak do krótkich. Tak w ogromnym skrócie oczywiście.

5-8 K EURO i temat zostaje rozwiązany :)

Z drugiej strony mimo powyższych niedogodności ten mój pojazd jeździ obecnie bardzo dobrze po czarnym, napadam na zakręty prawie jak plaskaczem. Na krętych górskich drogach, szczególnie gdy pada deszcz, często wyprzedzam osobówki :)

W terenie też jest cacy. Zwykle jeżdżę w towarzystwie dwóch Patroli: jeden ma 35", a drugi 37" :) Wielki jak stodoła. Praktyka pokazuje, że jak oni przejadą to ja też dam radę. A jak ja się wkleję i muszę podpiąć linę to oni też :)
Natomiast na zaśnieżonej, krętej drodze gdzie ja jadę sobie na luzie i kanapkę popijam herbatką - chłopaki z napędem na tył walczą o życie ;)

Oczywiście czasem w terenie zdarza się, że pierwszy przejedzie techniką "2 i faja" i następni już mają taką breję, że tylko winch pozostaje. Nie ważne kto jechał pierwszy.

Inna sprawa to wyczucie terenu. Przejazdy, w szczególności trawersy, które kiedyś przyprawiały mnie o palpitację dzisiaj są dla mnie atrakcją - po prostu polubiłem jak przechyłomierz pokazuje 30 stopni na bok. Mimo, że rozsądek krzyczy :)

Lift +2 wydaje się być idealny. Na pewno nie będę tego zmieniać. Myślę tylko, że na codzień i wycieczki krajoznawcze kupię sobie opony 235/85/16, które założę na seryjne pięcioramienne 7J16 Z ET +15, a na takie hardcory jak Rumunia, czy Ukraina (w naszym wydaniu) będę zakładać obecne Coopery.

Jeździć, cieszyć się życiem i nie zrzędzić!!! :)

Awatar użytkownika
mopar
Klubowicz
Posty: 974
Rejestracja: 31 gru 2007, 02:24
Auto: HDJ 100
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: mopar »

Aż przyjemnie poczytać :)

Awatar użytkownika
Jerry
Posty: 213
Rejestracja: 17 wrz 2011, 21:26
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: Jerry »

mopar pisze:Aż przyjemnie poczytać :)
Przyjemnie, to było "jechać w Świat" wiedząc, że fura dojedzie i wróci bo ją fachowiec poskręcał ;)
Jeszcze raz dzięki!

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: luk4s7 »

Jerry pisze:Natomiast na zaśnieżonej, krętej drodze gdzie ja jadę sobie na luzie i kanapkę popijam herbatką - chłopaki z napędem na tył walczą o życie ;)
To może powiedz chłopakom, że mają taką dodatkową wajchę którą można włączyć napęd na 4 koła który to powinno się używać właśnie na zaśnieżonej, krętej drodze :mrgreen:
Sorry, ale taki mi się włączył lekko drwiący ton w ten poniedziałkowy, mglisty poranek :lol:

Poważnie rzecz ujmując - rozumiem że jeździsz w takich warunkach na tzw. "true 4wd" czyli ze zblokowanym międzyosiowym mechanizmem różnicowym.

A żeby nie kaszanić wątku to się odniosę do:
Jerry pisze:Z drugiej strony mimo powyższych niedogodności ten mój pojazd jeździ obecnie bardzo dobrze po czarnym, napadam na zakręty prawie jak plaskaczem. Na krętych górskich drogach, szczególnie gdy pada deszcz, często wyprzedzam osobówki
Mam takie 2 zakręty testowe w drodze do pracy: zjazd z trzypasmówki - jakieś 95°; drugi dość długi łuk, "pięknie" wyprofilowany żeby woda z niego spływała (czyli na zewnątrz! :evil: ), myślę że jakieś 110°. Na suchym, plaskaczem robię oba spokojnie przy około 60km/h. Landem przed zmianą zawieszenia 40km/h to był max. Przynajmniej dla mnie. Teraz śmigam oba 60km/h i nic się nie dzieje, relaks. Szybciej nie próbowałem, bo zwykle coś z przeciwka zbliża się dość szybko i póki co nie były to latarnie :D

A miałem "fajną" przygodę, która trochę mnie otrzeźwiła, parę dni po wymianie - jechałem w ulewnym deszczu, krętym asfaltem o mocno zniszczonej nawierzchni. Spokojnie śmigałem 70-80km/h bo Land prowadzi się jak przyklejony. Kilka zakrętów po drodze, oznaczonych znakami (że niby ostre) to była bułka z masłem. Jednak jak to w naszym kraju bywa, oznaczenia i stopień trudności zakrętu nie podlegają zbyt ścisłej korelacji, więc przy następnym znaku nie zwolniłem. Okazało się że było ostro w prawo, ostro w lewo (wąska, wiejska droga!), zniszczony asfalt, mnóstwo wody i jeszcze gwałtowna zmiana kąta nachylenia jezdni z prawa na lewo. Wjeżdżając w pierwszy zauważyłem jeszcze z naprzeciwka nadjeżdżające BMW. Czułem jak serce przemieszcza mi się w miejsce gdzie być nie powinno :mrgreen: Szczególnie w chwili, kiedy wszystkimi czterema kołami zacząłem sunąć równo w kierunku BMW. Minąłem go o włos! Facet chyba się zorientował bo się zatrzymał. Ja pojechałem dalej, ale już zdecydowanie rozważniej...

To była dobra lekcja. Zawieszenie, zawieszeniem, ale przyczepność pozostaje na niezmienionym poziomie. Ciekawe jest też to, że auta 4x4 zwykle nie uciekają przodem albo tyłem, tylko równo suną czterema kołami.

Staszek20VT
Posty: 104
Rejestracja: 05 mar 2015, 15:15
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: Staszek20VT »

luk4s7 pisze: To była dobra lekcja. Zawieszenie, zawieszeniem, ale przyczepność pozostaje na niezmienionym poziomie. Ciekawe jest też to, że auta 4x4 zwykle nie uciekają przodem albo tyłem, tylko równo suną czterema kołami.
Ze swojego doświadczenia z dwoma Audicami quattro mogę powiedzieć, że nie do końca, zależy jak wejdziesz w zakręt, bo można efektownie slajdami zasuwać boczkiem, a można i przodem wyjechać. Ale jedno wtedy zawsze działało - pedał do podłogi i napędy auto wyciągały.

Wiem, że to nie terenówka bo przy zapiętej blokadzie centralnej idzie moc 50/50, ale chyba zasada taka sama :)

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: luk4s7 »

Staszek20VT pisze:zależy jak wejdziesz w zakręt, bo można efektownie slajdami zasuwać boczkiem, a można i przodem wyjechać
Oczywiście że tak. Prawa fizyki pozostają te same dla aut 4x2 i 4x4 czy to ze spiętą czy nie, międzyosiówką. Da się kręcić bączki i da się wyjechać przodem z zakrętu. Kwestia tylko jak bardzo się "przegnie".
Miałem na myśli raczej to, że przy umiarkowanym poślizgu auto zachowuje się inaczej niż 4x2, a to inaczej obserwuję w ten sposób że sunie czterema kołami naraz.

Awatar użytkownika
BOCIAN
Posty: 355
Rejestracja: 23 maja 2013, 15:12
Auto: HDJ100 1HD-FTE
by?o: 7xLR Discovery, Vitara, Samurai, YJ, LO40
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: BOCIAN »

Staszek20VT pisze: Ze swojego doświadczenia z dwoma Audicami quattro mogę powiedzieć, że nie do końca, zależy jak wejdziesz w zakręt, bo można efektownie slajdami zasuwać boczkiem, a można i przodem wyjechać. Ale jedno wtedy zawsze działało - pedał do podłogi i napędy auto wyciągały.
Wiem, że to nie terenówka bo przy zapiętej blokadzie centralnej idzie moc 50/50, ale chyba zasada taka sama :)
Jakieś trzy lata temu był taki dzień w Wawie, że wszystko pokryło się gołoledzią. Ze znajomym postanowiliśmy się popróbować skrajnie różnymi autami, jak wypadają na starcie na takiej nawierzchni:
1. Audi A6 Allroad 2,7tdi (quattro oczywiście), opona zimowa Michelin (modelu nie pamiętam)
2. Land Rover Discovery 2,5tdi, koła 265/75/16 Insa Turbo kopia Simex (ciśnienie 1,4), zapięta blokada centralna oraz blokady truetrac (helikalne, jak torsen) przód i tył.

5 startów
5 wygranych Land Rover
:evil:

ale tak jak Audi w miarę się zatrzymywało (ABS) .... Land rover zatrzymywał się, jak lokomotywa :-) :mrgreen:

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: consigliero »

W moim z włączoną blokadą międzyosiwą jeździ się całkowicie inaczej . Przy zapiętej auto zacznie sunąć bokiem próbując jechać w zakładanym kierunku i jeżeli jest wystarczająco szeroko to problemów nie będzie . Bez blokady auto pojedzie tam gdzie chcemy po zakładanym torze , bo w przypadku odstępstwa będzie interwencja systemów , a-track i ABS . Zakładamy że układ zawieszenia z liftem lub bez pracuje sprawnie

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: Rokfor32 »

Marek - ale Ty chyba masz napęd part time?

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: consigliero »

Może i mam , ale co to zmienia jak zapnę H4?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: Rokfor32 »

No to - że nie masz wtedy centralnego mechanizmu różnicowego.

Brak centralnego dyfra to np. właściwie obligatoryjne wyłączenie ABS przy H4 - bo w takim układzie blokowanie koła na jednej osi powoduje uślizg (niekontrolowany) na drugiej (osi lub drugim kole tej samej osi), bo osie są spięte na sztywno, i ABS nie ma możliwości zadziałania na czterech obwodach niezależnie. Również kontrola trakcji działa wtedy inaczej - niż w autach z otwartym centralnym dyfrem.

Natomiast w ustawieniu H2 jedziesz po prostu z napedęm tylko na jedną ośkę - więc znowu zachowanie się wozu jest zupełnie inne - niż aut ze stałym 4x4.

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Lift

Post autor: consigliero »

W moim śmietniku na tym forum , czyli o moim aucie w dziale Moja Toyota , jest wnętrze kabiny. Po lewej stronie kierownicy są przyciski , a jeden z nich to jest z ikonką o której od kilku lat myślę że służy do włączania blokady międzyosiowej

Obrazek

Oczywiście po włączeniu jest informacja że został wyłączony system kontroli trakcji , zresztą wszystko opisane dokładniej tutaj http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?t=5331#p84049" onclick="window.open(this.href);return false;

PozdrawiaM

ODPOWIEDZ