Mocniejszy alternator w J9

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: kylon »

Dokładnie tak jak pisze Kojot. Moim zdaniem historia kiepskich alternatorów wynika z innych problemów.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Rokfor32 »

Dokładniej - z problemów z alternatorami. Z jakiegoś powodu one w tych autach padają jakoś dosyć często. Acz - może to też kwestia skali - J9 i młodszych jest więcej niż innych LC ... :roll:

Nie wiem. Ale jednak, jakoś w takich 3VZ-E w 4runnerach (których jest stosunkowo sporo) - aleternatory padają rzadko. Sa umieszczone wyżej, błoto rzadziej widują - nie wiem. Możliwe też - że po prostu awaria - nawet jeżeli jest - jest niezauważana, bo silnik potrzebuje ułamka prądu na rozruch w porównaniu z klekotem, i nawet padaka aku (skutkiem niedoładowania) sobie radzi.

Może to więc jest przyczyna? Z problemu z alternatorem słyną J9. U nas - głównie KZJ. A ten silnik wymaga do rozruchu sprawnego aku, szczególnie gdy silnik zaczyna odbiegać od ideału sprawności. Duży prąd rozruchowy, dłuższy czas ponownego naładowania - i spory prąd ładowania. Jak wszystko sprawne, i auto nie robi dziennie 5km po bułki - to jest jak trzeba. Ale jak się zaczynają niedomagania - to jedno ciągnie drugie.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: kylon »

Rokfor. Co to oznacza często padnięty alternator. Konkretne liczby zapodaj. Dziewięćdziesiątek mam ogromny przemiał na warsztacie i nie mogę statystycznie stwierdzić tego faktu. Ostatnio faktycznie jedna sztuka się trafiła ale nadal więcej innych usterek w tych autach występuje.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Rokfor32 »

Widzisz - ja tutaj nie mam aż takiego przerobu J9- niemniej, z modeli które do mnie trafiają (różne modele LC czy hilów, bez jakiegoś wskazania na "faworyta") temat alternatorów pojawia się w zasadzie w dwóch: J9, i stare 2L-T (te alternatory z pompą vacu z tyłu). W innych modelach tematu alternatora nie stwierdziłem wcale - Raz jeden z HDJ100 oddałem do regeneracji - ale nie dlatemu że padł - ale żeby mu zrobić przegląd, i zrobić go na wszelki wypadek. Właściciel tak chciał.

Natomiast w Isla - i owszem. J9 był jednym z popularniejszych modeli - ale w tamtym czasie (i tamtym regionie) była to popularność porównywalna do hilów czy 4R, J100 czy J120 tez były - ale jednak rzadziej statystycznie (wiek - i cena). I - nie wiem czemu - alternatory z J9 sprzedawały sie jak ciepłe bułki. Jedyny model toyoty, w którym alternatory wysypywały sie równie często (albo raczej - które u nas we firmie szły jak ciepłe bułki) to była corolka z silnikiem 4E-FE. Te dwa modele toyot.

I nikt nie potrafił powiedzieć, czemu tak. W innych modelach, równie tam popularnych, czyli silniki 4A, 7A, 3S (carina, avensis), czy całkiem młode płaskie - sporo mniej (na tyle mniej, że z części aut nie było demontażu altków wcale - szły do śmietnika razem z reszta karoserii, bo na półce zalegało ich już kilka, i nikt o nie nie pytał). A te dwa modele - demontaż od razu, i za chwile sprzedany. Dziwaczne to jest, bo to były w zasadzie identyczne alternatory - stare Denso. Jedyna różnica, to ich umiejscowienie w komorze silnika.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: sebastian44 »

Przy zmianie alternatora na ten z renówki okazało sie że jednak rolka z toyoty nie pasuje plug and play i trzeba w związku z tym roztoczyć ją. PS poszukuję takiej rolki ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Rokfor32 »

KZJ miały jeszcze cienki wałek, 15mm. W D4D szedł już grubszy, 17mm (taki jak w tym altku z renówki).

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: sebastian44 »

Okej, czyli poszukiwaną jest rolka z alternatora D4D i bedzie pasić bez niczego?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Rokfor32 »

Nie. D4D ma pasek wielorowkowy :wink:

Możliwe jest, że z J100 ma grubszy wałek - ale nie jestem pewien na 100%.

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: fazi1973 »

co sie okazalo ....
slaby Altek nie wyrabial na ladowanie dwuch aku teraz na jednym mialem nie raz palace sie kontrolki musialem przygazowac zeby zgasly - szczotki do czyszcenie itd.
Teraz mam jeden i wystarcza mi w zupelnosci ( nie mam dodaatkowych gadzetow jak wyciagarka i jakies mega duze osiwetlenie ) laduje normalnie. Jak przyjzezdzam z roboty po miesiacu stania (odpiete klemy) zakladam klemy i odpalam auto po 1,2 sekundach. ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Rokfor32 »

Nie ma takiej opcji, jeżeli aku są zdrowe - i jeżeli jeździsz "normalnie". Czyli trasy są dłuższe niż 15 km (lub około 20 min).

Efekt jaki opisujesz najprawdopodobniej jest (był) spowodowany nierówny zużyciem akumulatorów - jeden padnięty, drugi sprawny. Wówczas się dzieją takie klocki, bo padnięty rozładowuje ten sprawny na postoju.

Bo co do wydajności ładowania - jest bez znaczenia, czy jest ori alternator, czy ten z renówki, co opisywałem. Czemu? temu, że ori aku to 75 Ah. Sensowny prąd ładowania takiego aku (w opcji szybkiej) nie powinien przekraczać 30A. Większe prądy oczywiście się pojawiają, tuz po rozruchu - ale (w sprawnej instalacji) redukują się po kilku minutach najdalkej. Wymusza to sam akumulator - o ile jest sprawny.

Tak że - 80 A ori alternatora - starcza. Na dwa aku, czyli razem 150Ah. Na styk - ale starcza.

Opcja z renówki, co opisywałem - starcza z dużym zapasem. Ale prądy ładowania i czasy ładowania sa identyczne, jak w układzie oryginalnym. Po prostu mocniejszy alternator starcza, żeby jednocześnie zasilić dodatkowe odbiorniki pokładowe. Z dużym zapasem - altek renówki to 150A ... :wink:

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Mirekk »

Rokfor32 pisze:Nie. D4D ma pasek wielorowkowy :wink:

Możliwe jest, że z J100 ma grubszy wałek - ale nie jestem pewien na 100%.
Czy alternator z j100 da się równiez bez powaznych przeróbek zamontować do KZJ?
Ma bodaj 120A mocy wiec przy kłopotach ze średnicą osi na koło na pasek wielorowkowy Vel Satisa, mógłby być prądową alternatywą...
Ewentualnie, może od ostatniego postu wyjaśniło sie, czy rolka z alternatora dla j100 pasuje do alternatora z renałta?

Pytam, zeby nie błądzić i nie kupić czegos bez sensu.
"Poważna przeróbka" to dla mnie toczenie, lub odlewanie, spawanie TIG, czyli coś z czymś musze iść się prosić.... Dosztukowanie kawałka stalowego elementu, wykonanie nowego otworu, albo ew. innego uchwytu itp. nie jest dla mnie powazną przeróbką

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Rokfor32 »

Ale przetoczenie otworu w kole pasowym o 2mm (z15 na 17mm) to nie jest kosmiczna technologa :wink:

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Mirekk »

Kosmiczna nie jest, ale wymaga zaangażowania obcych mi osób, gdyż moja wiertarka ma lekkie bicie i nie do końca spełnia się w roli tokarki :) A limit wierteł ma 15 :(
Ale, skoro nie ma alternatywy z alternatorem, trzeba będzie się z domu ruszyć... Dziękuję Rokforze.

Ps. Z drugiej strony, jak chwilę pomyśleć, to jednak da się rozwiercić na mojej wiertarce te 17 mm. Z mądrym warto pogadać :)

Awatar użytkownika
Ptasiek
Posty: 41
Rejestracja: 14 lip 2016, 08:52
Auto: KZJ95L
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Ptasiek »

Heya.
Odswieze kotleta.
Czy jakies nowsze pomysly sie pojawili w kwestii ladowania?
W mojej dopiero zakupionej kzj95 zauwazylem ze pod maska sie kryje altek chinczyk sando nowka sztuka, ktory powoduje zaklocenia w radiu a radio jest najwaznejsze .
Sie skusze na altek z renaulta choc nie jest to moja ulubiona marka :)
A to z rozpedu dozuce 2x po 100Ah bateryjki coby zylo sie lepiej.
Mam nadzieje ze wiekszy pobor A nie zjara altka.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mocniejszy alternator w J9

Post autor: Rokfor32 »

Alternator z velsatisa to ori DENSO. Tak że - jest koszernie ... :mrgreen: Nawet wtyczki pasują :wink: Mocy też mu nie braknie raczej na dodatkowe światła - nominalnie ma 150A :wink:

Jedna uwaga: z mocy alternatora wynika jednocześnie obciążenie na kole pasowym. Nie bez powodu idzie tam jak dobrze pamiętam siedmiorowkowy pasek. To oznacza, że w silniku 1KZ prawdopodobnie nie uda sie uzyskać takich parametrów - po prostu paski sie prędzej spalą, niz uniosa moment obrotowy potrzebny do wytworzenia tych 150A ... :wink:

Niemniej - warto. Przy benzyniaku na tym alternatorze miałem pełne ładowanie (przy obciążeniu seryjnymi lampami) od około ... 200 obrotów :wink:

ODPOWIEDZ