Korozja ramy

Moderator: luk4s7

werewolf_black2
Posty: 23
Rejestracja: 05 wrz 2013, 07:21
Auto: KZJ95
Kontakt:

Korozja ramy

Post autor: werewolf_black2 »

Witam, no i mnie dopadło.
Ostatnio przy okazji wizyty u mechanika wlazłem pod samochód a tam takie kwiatki.
Rdza3
Rdza3
20150309_172249_1.jpg (157,58 KiB) Przejrzano 12356 razy
Rdza 1
Rdza 1
20150309_172150_1.jpg (145,49 KiB) Przejrzano 12356 razy
Rdza 2
Rdza 2
20150309_172227_1.jpg (182,79 KiB) Przejrzano 12356 razy
Koło lewego tylnego koła pomiędzy górnym gniazdem sprężyny i poprzeczką otworzył się profil ramy ;/ Blachy pionowa i pozioma wyglądają zdrowo tylko że profil się otworzył...

Moje pytanie jest co mogę z tym zrobić? Obecnie zdjęcie budy z ramy i piasek odpada.
Wyciąć róg i wspawać kątownik odpowiedniej grubości ? Do spawać kątownik na wierzch? Po prostu zespawać blachy ze sobą ? Dać sobie spokój i zebrać kasę na piasek ?

Za adres kogoś kto wiedział by co zrobić w okolicach Warszawy z tym tematem też bym się nie obraził. :D

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: Korozja ramy

Post autor: zombi »

po zdemontowaniu mostu, trzeba wyciąć to co jest skorodowane i sukcesywnie wspawać. - nawet jak z zewnątrz wygląda ok, to od środka będzie zjedzone (zdrowe by nie popękało).
Może być potrzeba podniesienia lekko budy (poluzuj poduszki i unieś 5cm), bo słabo z dojściem jak się spawa przy górnej krawędzi.
Na pewno zdjęcie i piaskowanie jest lepsze, ale jak się niema co się lubi to asie lubi co się ma :)

Rolin
Posty: 377
Rejestracja: 25 lis 2017, 09:27
Auto: J95 1KD-FTV
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: Rolin »

Żeby nie zakładać nowego tematu, jak to u Was wygląda właśnie z rudą na ramie? Oczywistym jest pojawianie się większych czy mniejszych ognisk korozji w miejscach spawów i przy otworach technologicznych. Zdaję sobie sprawę, że im dalej w tył auta to rama wygląda gorzej (efekt piaskowania i osadzania się syfu z drogi robi swoje). Stąd moje pytanie, ilu z Was musiało podchodzić do ramy z migomatem? Czy jest to nagminne, czy tylko się zdarza i nie ma na to reguły?

Pozdrawiam
R

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: fazi1973 »

Witaj w klubie "rudej" no nie stety tak juz jest w przypadku wiekszosci tych aut, ze zrera ja tyl bardziej niz przod.
Z tego powodu gdyz czasami trafiaja sie roznego rodzaju wycieki a to z pod miski a to z uszczelnien itd itp ktore troche konserwuja, brzmi banalnie ale tak jest.
Natomiast tyl jest najbardziej narazony na korozje do tego stopnia , ze wyzarlo mi diure w tylnym moscie i gubulem olej. W moim przypadku bedzie ciecie tylnej belki poprzecznej i wspawywanie nowego materialu lub przekladka z dawcy co jest bardziej rozsadne gdyz zachowane sa te same parametry i ksztalty - dobra porada kolegi Rokfora (pozdrawiam) Najlepiej jest zakupic rame nie zjedzona czasowo przez " ruda " i zrobienie na cacy i pozniej przekladka.....i b edziesz mial chlopie na 10 lat spokoj albo dluzej.
Jest to dosc drogie ale ja sie nad tym zastanawiam powaznie, bo jak policze ile mnie wyniesie co chwile jakies spawanie i ratowanie "dorazne" to wiecej wydam na takie pirdolki niz bym mial kupic uzywke z dawcy i zrobil po swojemu.

Temat juz byl w opisie ciecie ramy ...jakby co poszukaj na forum

mam nadzieje, ze pomoglem choc troche


pozdrawiam
Piotr

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: fazi1973 »

werewolf_black2 pisze:werewolf_black2
Chcialem zapytac czy cos udalo Ci zrobic w sprawie tej ramy !? napisz jestem ciekawy rozdrawiam....

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: sebastian44 »

Kolega już sprzedał samochód i nie ma go na forum. Ale znam historie, rana była spawana przez Rokfora. Z tym że nie był to jakoś wielki remont raczej doraźna naprawa

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: fazi1973 »

uu...a to szkoda......mnie chyba tez.... to czeka.....
no nic...

pozdrawiam
Piotr

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18005
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: kylon »

Należy pamiętać, że piaskowanie ramy to nie jest szybki i tani proces. Robienie tego na samochodzie to jest zupełnie z dupy pomysł ale wiem że są tacy co tak robią. Tyle, że piach jest wszędzie wciśnięty pod dość dużym ciśnieniem. Moim skromnym zdaniem jest to niszczenie samochodu. No i nie ma opcji wyczyszczenia ramy od góry ani pod przykręconymi elementami.

Próbowaliśmy już chyba wszystkich metod bez rozbierania samochodu które są nieinwazyjne dla gumy czy elektryki. Sodowanie nadaje się super do zdejmowania lakieru z nadwozia. Rdzy nie rusza. Zatem na ramy się nie nadaje.

Obecnie testowaliśmy czyszczenie suchym lodem i fajnie zdejmuje wszelkie masy bitumiczne. Jak powyższa metoda nie rusza zupełnie rdzy. Z resztą wkrótce zrobię zdjęcia czyszczenia samego nadwozia od J9 tą metodą.

Powracając do ramy chciałbym wielu z Was uświadomić, że nie jest to robota za 3 tyś i pociąga za sobą lawinę kolejnych kosztów.
Celowo wymieniłem tą kwotę bo kilka razy miałem rozmowy tylu:
- zmieścimy się w 3 tysiącach?
- a pod Włoszczową tyle kosztuje

Czy na ładnie pomalowaną ramę zamontujecie zardzewiałe elementy czy śruby? No pewnie nie. Co z tarczami kotwicznymi? Te zazwyczaj po piaskowaniu nie istnieją w tym aucie. A przecież aby je wymienić trzeba zdemontować łożyska piast. I łożyska i robota przecież kosztuje. Tuleje wahaczy, tuleje nadwozia, zardzewiały zazwyczaj zbiornik itp. Tego wszystkiego nie widać tak z zewnątrz. Potem są schody.
Nie jest to klasyk zatem jeśli już się decydujemy na taki ruch to warto być przygotowanym na przeciwności losu i spore wydatki. Choć rozumiem osoby które mają sentyment do swoich samochodów bo są z nimi od początku i mają być przez kolejne 20 lat. Każdy ma prawo do swoich decyzji i wyborów.

Nie zawsze jeszcze widać co jest schowane pod wieloma warstwami farby.

Poniższe fotki pomogą troszkę uświadomić problemy z jakimi możemy się spotkać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rama posmarowana była jakąś gumą pod którą wilgoć robiła swoje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tylna belka będzie zupełnie wymieniona na nową. Reszta odtworzona na giętarce CNC i wspawana. Na szczęście największa perforacja jest za układem zawieszenia. Reszta jest zdrowa.

cdn...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: fazi1973 »

.... :shock: ale petarda material dziaki za info
Ja juz zamowielm termin u mojego dobrego mechanika to samo mowil
rama precz - buda do gory - wyjazd z rama i robienie wszystkiego pozadnie cene do 10 K trzeba sie przygotowac.


wiec przez najlizszy czas nic nie robie ...czekam na swoj termin.....


Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18005
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: kylon »

Na sam komplet poduszek nadwozia 4 wypada ;-). No chyba, że tu też grany będzie GS. Porządne lakiery około tysiaka. Moim zdaniem mało 10K. No i most tylny w J9 jest problemem. W tym przypadku musiała pójść nowa pochwa a to kolejne 6. Napisałem ten materiał po to aby uświadomić Wam że, to nie takie chop siup. Dochodzą tuleje wahaczy, śruby regulacyjne itp. Lawina wydatków jest ogromna. Przy okazji komplet sworzni. Wszystko to przy okazji robi potem wynik.

No i jeszcze w grę wchodzi to jakie ma dany warsztat podejście. Jedni idą na szybkość a inni na jakość.
Jak jest mały warsztat to się zajebuje robotą i gratami. Nadwozie leży na dworzu, wszystko w kurzu i syfie. Sam wiem jaki jest problem ze składowaniem rozebranych gratów.

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: fazi1973 »

Witaj no u mnie czesciowo jest spod juz zrobioony tzn.
Tylni most zrobiny na cacy przez Blaszczyk 4x4 to u niego wlasnie bede robic wiec, caly most plus te wszystkie rzeczy zarowno z tylu jak i z przodu tez byly robione - sama rama zostala ....oczywiscie osprzet tez zostanie wymieniony.
Moze zrobilem troche na raty.... :wink:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18005
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: kylon »

Z ciekawostek rdzawych jeszcze mam takie fotki. To już inna J9. Na zewnątrz psiknięte Raptorkiem co by nie było widać przy sprzedaży czyli z cyklu będzie Pan zadowolony ;-)

Obrazek

Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: fazi1973 »

. :? ..ja mialem dziure calkiem u gory wielkosci 5 mm tez nie obylo sie bez spawania...

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: rafal187 »

A co myslicie, zeby przy takiej robocie po piaskowaniu i ewentualnym wyspawaniu przed malowaniem dac do ocynkowania? Tak jak to robie z przyczepami i roznymi konstrukcjami stalowymi.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18005
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Korozja ramy

Post autor: kylon »

Uważam że to robota z dupy. A dlaczego?
- bo rośnie nam znacznie masa ramy
- bo musimy uważać aby nie było powierzchni zamkniętych.
- bo widziałem takie ramy i w wielu miejscach potem wyłaziła rdza. Nie wypiaskujesz i nie ocynkujesz warstw zgrzanych blach. Musiałbyś porozcinać całą ramę.
- skoro mamy opcję zabezpieczenia chemią tych powierzchni to po co wydawać na ocynk.
- droższa technologia malowania po ocynku.
- bo rosną znaczoąco koszta nie adekwatnie do przedłużenia jej życia.

ODPOWIEDZ