RAMA - spawanie
Moderator: luk4s7
RAMA - spawanie
Opukując ramę młotkiem, wywaliłem 4 dziury w tylnej cześci. W części półokrągłej (koło mostu) jest pęknięcie spawu pomiędzy profilami (podłużnie). Reszta ramy jest OK/akceptowalna. Ściąganie budy i kompleksowa konserwacja to spory koszt, a j95 to nie jest kultowe auto, które będzie trzymać cenę za 10 lat
Pewien zakład zaproponował mi wspawanie wstawek w skorodowane miejsca (oczywiście wycięcie do zdrowego itd) bez ściągania budy.
Takie podejście ma sens czy raczej wyciąganie kasy.
Pewien zakład zaproponował mi wspawanie wstawek w skorodowane miejsca (oczywiście wycięcie do zdrowego itd) bez ściągania budy.
Takie podejście ma sens czy raczej wyciąganie kasy.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8356
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: RAMA - spawanie
Doraźnie - ma. O ile będzie zrobione fachowo. Długodystansowo - potem będzie jedynie gorzej to poprawnie naprawić. J9 może i kultowe nie jest - ale jeżeli nadwozie jeszcze sensowne - to i rame warto sensownie zrobić.
-
- Posty: 304
- Rejestracja: 01 wrz 2011, 10:05
- Auto: Mercedes G W463. By?o kzJ90 3.0 TD,
Rav4 2009 2.0VVTi, Yamaha FJR 1300, Rav4 2014 2.0VVTi - Kontakt:
Re: RAMA - spawanie
Hej
co do spawania ramy to obiło mi sie o uszy, że nie nalezy spawac profili w poprzeg byle gdzie itd bo pęknie ci za spawam. No i pytanie czy taka grubą blachę by nie trzeba było acetylenem spawać? bo posmarkać migomatem to zawsze mozna, ale czy bedzie to trzymało?
Grzech
co do spawania ramy to obiło mi sie o uszy, że nie nalezy spawac profili w poprzeg byle gdzie itd bo pęknie ci za spawam. No i pytanie czy taka grubą blachę by nie trzeba było acetylenem spawać? bo posmarkać migomatem to zawsze mozna, ale czy bedzie to trzymało?
Grzech
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8356
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: RAMA - spawanie
Migomat jest w stanie przetapiać blachę 8 mm - i to bez ukosowania. Po prostu ma być spawarka, a nie zabawka z tesco
Re: RAMA - spawanie
A co most nowy w Warszawie na Wiśle będziesz stawiaćgrzech pisze: No i pytanie czy taka grubą blachę by nie trzeba było acetylenem spawać?
Re: RAMA - spawanie
A mostów to się nie nituje czasem?
Re: RAMA - spawanie
Owszem. Do końca 19 wieku
Re: RAMA - spawanie
czyli lepiej oddać ramę do nitowania
Re: RAMA - spawanie
Ja pasuję w tej dyskusji
Tak tak, zwłaszcza do nitowania na zimno
Oddaj to tym co się znają a nie chcesz naprawić przez internet nie mając zupełnie o tym pojęcia - bez urazy
Tak tak, zwłaszcza do nitowania na zimno
Oddaj to tym co się znają a nie chcesz naprawić przez internet nie mając zupełnie o tym pojęcia - bez urazy
Re: RAMA - spawanie
A jak to powinno byc zrobione?Rokfor32 pisze:[...] ale jeżeli nadwozie jeszcze sensowne - to i rame warto sensownie zrobić.
Chodzi o metodę, żeby autor wątku wiedział co zlecić...
Re: RAMA - spawanie
Irko dzięki za troskę i dzięki wszystkim za odpowiedzi. Wiem co mam zlecić. Z nitowaniem to taki głupawy żarcik na podsumowanie tematu o mostach.
Re: RAMA - spawanie
Prześlij najlepiej jak to wygląda. To trochę takie leczenie pacjenta przez internet. Wszystko zależy jakie są już dziury od korozji, w którym miejscu no i jaka jest grubość materiału w miejscu ewentualnego spawania.
Po oczyszczeniu można się zdziwić. Najlepiej punktowo to wypiaskować.
Po oczyszczeniu można się zdziwić. Najlepiej punktowo to wypiaskować.
Re: RAMA - spawanie
Ja bym chetnie dowiedział się jak sie to robi dobrze.
Czyli piaskować i potem mozna ocenić co dalej.
Jakie sa opcje?
Czyli piaskować i potem mozna ocenić co dalej.
Jakie sa opcje?
Re: RAMA - spawanie
W Toyocie ramę mam zdrową ale 10 lat temu miałem starego Patrola K160.
Rama była pognita i któregoś dnia złamała się na 2 części gdzieś z tyłu pod bagażnikiem po tym jak przez próg przejechałem bez zwalniania.
Robiłem to tak że miejsce dziury czy złamania czyściłem szlifierką do żywego, nic nie wycinałem, malowałem grubo podkładem antykorozyjnym. Potem nakładałem na wierzch płaski kawałek blachy 3 może 5 mm grubości, wysoki tak jak rama w tym miejscu, szeroki tak żeby do w miarę zdrowego trafić, 20-30 cm, miejsca spawów znowu czyściłem i spawałem migomatem.
Po 7 latach Patrol zgnił całkowicie, rama złamała się w środku a podłogi już nie było ale tylna część ramy tam gdzie ją naprawiałem trzymała się dobrze.
Rama była pognita i któregoś dnia złamała się na 2 części gdzieś z tyłu pod bagażnikiem po tym jak przez próg przejechałem bez zwalniania.
Robiłem to tak że miejsce dziury czy złamania czyściłem szlifierką do żywego, nic nie wycinałem, malowałem grubo podkładem antykorozyjnym. Potem nakładałem na wierzch płaski kawałek blachy 3 może 5 mm grubości, wysoki tak jak rama w tym miejscu, szeroki tak żeby do w miarę zdrowego trafić, 20-30 cm, miejsca spawów znowu czyściłem i spawałem migomatem.
Po 7 latach Patrol zgnił całkowicie, rama złamała się w środku a podłogi już nie było ale tylna część ramy tam gdzie ją naprawiałem trzymała się dobrze.
Re: RAMA - spawanie
Z zasłyszenia od specówn- wspawywane łaty powinny mieć kształt rąbu, tak aby linia spawu nie była prostopadła do profilu ramy. Związane jest to z tym co pisał kilka postów wyżej Grzech, czyli pękaniem za spawem.