Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Moderator: luk4s7
Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Witam Kolegów !
Idzie zima więc najwyższy czas myśleć o letnim wyjeździe, chodzi mi po głowie Gruzja tak jak w temacie stąd moje pytanie - był Ktoś w Gruzji w br. jadąc na 4 kołach przez Rosję?. Proszę o info, może znacie jakieś linki.
Pozdrawiam Maws
Idzie zima więc najwyższy czas myśleć o letnim wyjeździe, chodzi mi po głowie Gruzja tak jak w temacie stąd moje pytanie - był Ktoś w Gruzji w br. jadąc na 4 kołach przez Rosję?. Proszę o info, może znacie jakieś linki.
Pozdrawiam Maws
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Jechał i wrócił calkiem nie dawno
Nie wiem co cie interesuje bo sam przejazd przez rosje, poza normami granicy niczym sie nie roznił od przejazdu przez inne kraje...
Na granicy rosyjsko - gruzinskiej kulturka. My sobie zafundowalismy jeszcze wycieczke do Groznego co troche kosztowało nerwów i pieniedzy - kontrole na kazdym skrzyzowaniu, przejazdy przez granice republik itp. Ale normalna droga z Wladykaukazu do Tbilisi jest pozbawiona tych atrakcji
No i trzeba uwazac troche na kierowców. Łada Priora rulez Te filmiki w necie z dróg w Rosji to zwyczajna codzienność...
No i w tym roku po 1 lipca nie dało sie zalatwic wizy dwukrotnej turystycznej czy tranzytowej - musialem wracac przez Turcje. Ale moze juz sie zmienilo albo sie zmieni do przyszlego roku
Nie wiem co cie interesuje bo sam przejazd przez rosje, poza normami granicy niczym sie nie roznił od przejazdu przez inne kraje...
Na granicy rosyjsko - gruzinskiej kulturka. My sobie zafundowalismy jeszcze wycieczke do Groznego co troche kosztowało nerwów i pieniedzy - kontrole na kazdym skrzyzowaniu, przejazdy przez granice republik itp. Ale normalna droga z Wladykaukazu do Tbilisi jest pozbawiona tych atrakcji
No i trzeba uwazac troche na kierowców. Łada Priora rulez Te filmiki w necie z dróg w Rosji to zwyczajna codzienność...
No i w tym roku po 1 lipca nie dało sie zalatwic wizy dwukrotnej turystycznej czy tranzytowej - musialem wracac przez Turcje. Ale moze juz sie zmienilo albo sie zmieni do przyszlego roku
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Fajnie, że są ludzie na forum, którzy z dużym wyprzedzeniem układają plany. Niestety termin urlopu muszę deklarować w marcu. Jestem w 100% zdecydowany na Gruzję i również przez Ukrainę, Rosję. Jeśli to nie problem, to możemy wspólnie zwiedzać.maws pisze:najwyższy czas myśleć o letnim wyjeździe, chodzi mi po głowie Gruzja tak jak w temacie
Pytanie do znawców rosyjskich standardów na granicy - ile najdłużej czekaliście na przejście?
Nocowaliście w Rosji? Jechaliście przez Ukrainę?stopa pisze:
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Nie ma reguły, choć ostatnio daje się zauważyć wyraźny trend do poprawy.anoretka pisze: Pytanie do znawców rosyjskich standardów na granicy - ile najdłużej czekaliście na przejście?
W 2007 roku bywało 10-12 h a w tym roku 0,5-7 h
Oprócz samego czasu oczekiwania, widać też pewne starania proceduralne, mające na celu ukrócenie korupcji.
Pojawiły się tabliczki i napisy w jęz. angielskim, iż "wszelkie czynności paszportowe są bezpłatne i nie wymagają wnoszenia żadnych opłat ani prezentów" ) No i policja na drogach przestała łupić innostrańców
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Jechalismy przez ukrainę. Spalismy w Rosji tak jak zawsze czyli "po krzakach". Jesli o te sprawy chodzi to uzywajac minimalnej ilosci rozumu podczas wyboru miejsc nie ma najmniejszych problemow. Ludzie są rzyczliwi, ciekawi. Wg mnie w Rosji pod tym wzgledem jest sympatyczniej niz na Ukrainie - Rosjanie sa bardziej otwarci
Jesli chodzi o uciazliwosci na granicy to jedyny problem jaki widze to wypelnianie karty wwozu i wywozu auta i brak informacji co dalej masz robic po kolejnym punkcie odprawy. Celnicy i pogranicznicy mowia tak jak do swoich - szybko i niewyraznie wiec trzeba spokojnie dopytac. Reszta ogolnie do przyjecia. Tak jak Mariusz tez widze z rokiem na rok poprawe w tym aspekcie. Ze staniem na granicy róznie - zalezy jak trafisz. Polska/Ukraina - 7h, Ukraina/Rosja - 3h, Rosja/Gruzja ok 1,5h - tak wiec sam widzisz - najgorzej bylo w Polsce
Jesli chodzi o Policje to roznie to bywa. W tym roku po raz pierwszy w zyciu zostalem puszczony absolutnie bez konsekwencji po zlapaniu na radar na Ukrainie! Mila pogawędka
Jesli chodzi o republiki kaukaskie po rosyjskiej stronie to chwilami bylo ciezko. Ale z drugiej strony zostawilismy chyba kolo 40 $ na 2 auta na kilkanascie kontroli - to chyba niezla statystyka - ale tak jak pisalem wczesniej mozna to ominąc jadac do Gruzji
Jesli chodzi o uciazliwosci na granicy to jedyny problem jaki widze to wypelnianie karty wwozu i wywozu auta i brak informacji co dalej masz robic po kolejnym punkcie odprawy. Celnicy i pogranicznicy mowia tak jak do swoich - szybko i niewyraznie wiec trzeba spokojnie dopytac. Reszta ogolnie do przyjecia. Tak jak Mariusz tez widze z rokiem na rok poprawe w tym aspekcie. Ze staniem na granicy róznie - zalezy jak trafisz. Polska/Ukraina - 7h, Ukraina/Rosja - 3h, Rosja/Gruzja ok 1,5h - tak wiec sam widzisz - najgorzej bylo w Polsce
Jesli chodzi o Policje to roznie to bywa. W tym roku po raz pierwszy w zyciu zostalem puszczony absolutnie bez konsekwencji po zlapaniu na radar na Ukrainie! Mila pogawędka
Jesli chodzi o republiki kaukaskie po rosyjskiej stronie to chwilami bylo ciezko. Ale z drugiej strony zostawilismy chyba kolo 40 $ na 2 auta na kilkanascie kontroli - to chyba niezla statystyka - ale tak jak pisalem wczesniej mozna to ominąc jadac do Gruzji
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Jeśli wierzyć temu http://www.granica.gov.pl/index_wait.ph ... f&v=pl&k=w to teraz jest rewelacja. W Medyce i Hrebenne - 1h.stopa pisze:Polska/Ukraina - 7h, Ukraina/Rosja - 3h, Rosja/Gruzja ok 1,5h - tak wiec sam widzisz - najgorzej bylo w Polsce
Może to się w wakacje zmienia, a może Euro2012 im się też udzieliło?
Na Ukrainie jeden, czy dwa noclegi?
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
@maws,
ja jechałem trasą przez Rosję do Gruzji i dalej...
Granica Polsko - Ukraińska Korczowa to najokropniejsza granica zarówno przy wyjeździe i wjeździe, zero samochodów, ale stagnacja i nic nie robienie ukraińskich celników.
Granica Ukraińsko - Rosyjska tylko mały problem z Ukraińcami. Ale może to wszystko dlatego, że mój jarzynowóz był klasyfikowany jako gruzawoj i nie dało się wytłumaczyć, że literka C na zielonej karcie na Kamper , aaa i jeszcze jeden problem na granicy Ukraińskiej tym razem przy wjeździe od strony Rosyjskiej już prawie było po wszystkim i już witałem się z gąską, a tu biegnie jakiś mundurowy do mnie i krzyczy rekiety, rakiety... mówię mu że mam stingery, ale okazało się że chodziło o antenę od cb radia i jakieś pozwolenie, powiedziałem, że w unii europejskiej wolno to i na Ukrainie też itd itd oczywiście czas leci, a stopień wkur... zdenerwowania wzrasta, ale jak ostatnio się dowiedziałem, cyt "jak się jedzie na wschód nie powinno się mierzyć czasu tylko przyjmować wszystko tak jak jest bo tak ma być." - jeszcze się z tym nie mogę pogodzić, ale podobno to z czasem (o ironio znowu ten czas) przychodzi, więc może po 10, 20 wyjazdach
Przejazd przez Rosję bez żadnych problemów nie miałem żadnej kontroli.
Granica Rosyjsko - Gruzińska miodzio i nawet kilka minut po zamknięciu mnie puścili (tu uwaga przejście Larsi-Kazbegi jest zamykane na noc w okresie wakacyjnym do 21.00 więc trzeba być wcześniej kilka chwil)
@stopa,
czy próbowałeś załatwić wizę sam czy przez biuro i czy próbowałeś w Warszawie, dostałeś wizę tranzytową Rosyjską bez wizy kraju docelowego? Proszę odpowiedz bo to bardzo stresujący temat jak masz już wszystko przygotowane a tu wizy niet. Ja moje załatwienie opisałem tu zresztą wiesz http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f ... ka#p133360" onclick="window.open(this.href);return false;
Koniecznie napisz gdzie byłeś na północnym Kaukazie, które miejsca odwiedziłeś, też ten region chodzi mi po głowie.
Powyżej opisuję z miesiąca sierpnia
jarzynogruzawoj
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ja jechałem trasą przez Rosję do Gruzji i dalej...
Granica Polsko - Ukraińska Korczowa to najokropniejsza granica zarówno przy wyjeździe i wjeździe, zero samochodów, ale stagnacja i nic nie robienie ukraińskich celników.
Granica Ukraińsko - Rosyjska tylko mały problem z Ukraińcami. Ale może to wszystko dlatego, że mój jarzynowóz był klasyfikowany jako gruzawoj i nie dało się wytłumaczyć, że literka C na zielonej karcie na Kamper , aaa i jeszcze jeden problem na granicy Ukraińskiej tym razem przy wjeździe od strony Rosyjskiej już prawie było po wszystkim i już witałem się z gąską, a tu biegnie jakiś mundurowy do mnie i krzyczy rekiety, rakiety... mówię mu że mam stingery, ale okazało się że chodziło o antenę od cb radia i jakieś pozwolenie, powiedziałem, że w unii europejskiej wolno to i na Ukrainie też itd itd oczywiście czas leci, a stopień wkur... zdenerwowania wzrasta, ale jak ostatnio się dowiedziałem, cyt "jak się jedzie na wschód nie powinno się mierzyć czasu tylko przyjmować wszystko tak jak jest bo tak ma być." - jeszcze się z tym nie mogę pogodzić, ale podobno to z czasem (o ironio znowu ten czas) przychodzi, więc może po 10, 20 wyjazdach
Przejazd przez Rosję bez żadnych problemów nie miałem żadnej kontroli.
Granica Rosyjsko - Gruzińska miodzio i nawet kilka minut po zamknięciu mnie puścili (tu uwaga przejście Larsi-Kazbegi jest zamykane na noc w okresie wakacyjnym do 21.00 więc trzeba być wcześniej kilka chwil)
@stopa,
czy próbowałeś załatwić wizę sam czy przez biuro i czy próbowałeś w Warszawie, dostałeś wizę tranzytową Rosyjską bez wizy kraju docelowego? Proszę odpowiedz bo to bardzo stresujący temat jak masz już wszystko przygotowane a tu wizy niet. Ja moje załatwienie opisałem tu zresztą wiesz http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f ... ka#p133360" onclick="window.open(this.href);return false;
Koniecznie napisz gdzie byłeś na północnym Kaukazie, które miejsca odwiedziłeś, też ten region chodzi mi po głowie.
Powyżej opisuję z miesiąca sierpnia
jarzynogruzawoj
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
W sumie załatwiało te wize kilka osób w tym samym momencie - troche terminy i kierunki sie nam porozjezdzałyendurance pisze: czy próbowałeś załatwić wizę sam czy przez biuro i czy próbowałeś w Warszawie, dostałeś wizę tranzytową Rosyjską bez wizy kraju docelowego?
W kazdym razie wszytskie zalatwialismy w Warszawce. Zalatwialismy zarowno sami jak i przez biuro. Byly podjete próby zalatwienia wiz turystycznych jak i tranzytowych. Niestety nie udalo sie zadnemu z nas zalatwic wizy 2krotnej. U wszytskich stanelo na 1krotnej turystycznej.
endurance pisze:Koniecznie napisz gdzie byłeś na północnym Kaukazie, które miejsca odwiedziłeś, też ten region chodzi mi po głowie.
Niestety za duzo to sie nie nazwiedzałem bo jak wjezdzalismy do Rosji to na granicy wpisali nam wwóz maszyny tylko na 3 dni ...nie ryzykowalismy. W kazdym razie dojechalismy do Groznego. A zeby tam dojechac przejezdza sie granicę Karaczajo-Czerkiesji, Kabardyno-Bałkarii, Osetii Polnocnej, Inguszetii i Czeczenii. Nie wiem czy akurat trafilismy na taki moment (bo akurat dochodzilo do jakis incydentów) czy tam jest tak normalnie ale praktycznie na kazdej z granic ostro nas spisywali, pytali, szukali. Wojsko, czolgi, psy, druty kolczaste, uzbrojone bunkry na rogatkach, zakłócanie CB, saperzy pracujacy wzdłuż poboczy itp. Do tego policja i kontrole na rogatkach. No niby przygoda ale tez troche niefajnie. W Groznym nic nie ma - zniszczone centrum miasta wyrownali i wybudowali wiezowce stal-szklo, zloty meczet. Ale jesli Kaukaz Cie interesuje to trzeba to zobaczyc. Pozatym Czeczency chyba lubia Polakow
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
maws , anoretka - jakie terminy planujecie (przynajmniej przybliżone) ?
Dopuszczacie dołączenie się do towarzystwa ? W sumie planowaliśmy jechać sami, ale zawsze to raźniej i bezpieczniej
Dopuszczacie dołączenie się do towarzystwa ? W sumie planowaliśmy jechać sami, ale zawsze to raźniej i bezpieczniej
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Witam !
Ponieważ jest to tym razem wyjazd rodzinny w 100% muszę się zmieścić jeśli idzie o termin w okresie wakacji szkolnych (młodszy i żona ) i po egzaminach (starszy), tak pewnie koło połowy lipca można startować, pytanie jeszcze na jak długo?.
Może Ktoś wie ile tkm z grubsza trzeba zrobić trasą Ukraina-Rosja-Gruzja i z powrotem a ile powrót przez Turcję?
co do składu zawsze można się dogadać .
Pozdrawiam Maws
Ponieważ jest to tym razem wyjazd rodzinny w 100% muszę się zmieścić jeśli idzie o termin w okresie wakacji szkolnych (młodszy i żona ) i po egzaminach (starszy), tak pewnie koło połowy lipca można startować, pytanie jeszcze na jak długo?.
Może Ktoś wie ile tkm z grubsza trzeba zrobić trasą Ukraina-Rosja-Gruzja i z powrotem a ile powrót przez Turcję?
co do składu zawsze można się dogadać .
Pozdrawiam Maws
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Kraków przez Turcję do granicy Gruzińskiej 3001km czas jazdy 41godzin - sierpień 2011
Kraków przez Ukrainę Rosję do granicy Gruzińskiej 2526km czas jazy 38godzin - sierpień 2012
statystyk
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Kraków przez Ukrainę Rosję do granicy Gruzińskiej 2526km czas jazy 38godzin - sierpień 2012
statystyk
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Jeśli przyjąć spalanie 15l/100km, to różnica 500km, to koszt 80 litrów. Przyjmując cenę 6zł (w Turcji pewnie duuużo więcej) to po zaokrągleniu 500zł.
Albo wydam 500zł na paliwo, albo wydam na łapówki, ruskich milicjantów i wizy. Nadal nic z tego nie wynika.
Chyba trzeba pojechać przez Ukrainę i Rosję, a wrócić przez Turcję - wtedy będzie właściwa ocena.
@mawas
Dlaczego tak strasznie nie lubisz Turków?
Analityk
Albo wydam 500zł na paliwo, albo wydam na łapówki, ruskich milicjantów i wizy. Nadal nic z tego nie wynika.
Chyba trzeba pojechać przez Ukrainę i Rosję, a wrócić przez Turcję - wtedy będzie właściwa ocena.
@mawas
Dlaczego tak strasznie nie lubisz Turków?
Analityk
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Ja tam nie wiem jak Endurance jechał ale mnie przejazd przez Ukraine i rosje zajal 3 dni, powrot przez Turcje 4,5 dnia. Nie było w tym wielkiego zwiedzania. Wyniki w odleglosciach tez mam inne - przejazd przez Turcje byl praktycznie o 1000 km dluzszy niz przez UA i RUSanoretka pisze:Jeśli przyjąć spalanie 15l/100km, to różnica 500km, to koszt 80 litrów. Przyjmując cenę 6zł (w Turcji pewnie duuużo więcej) to po zaokrągleniu 500zł.
Albo wydam 500zł na paliwo, albo wydam na łapówki, ruskich milicjantów i wizy. Nadal nic z tego nie wynika.
Chyba trzeba pojechać przez Ukrainę i Rosję, a wrócić przez Turcję - wtedy będzie właściwa ocena.
Analityk
A teraz kwestie finansow: ceny diesla w cywilizowanej Europie wszedzie wyszly wyzsze niz w PL - srednio trzeba liczyc kolo 6,5zl/l . Cena paliwa w Turcji koło 9zl Na Ukrainie kolo 3.60, w Rosji 2,30-2.60
Do kosztow przejazdu przez Rosje trzeba doliczyc przynajmniej ok 400-500 zł na łebka za wize
Komfort drogi nieporownywalnie wyzszy przez Turcje. Jak sie ma V8 to z pewnoscia sie to odbije na czasie przejazdu
...no ale czy sie to robi dla komfortu?
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
podałem dane z zapisu trasy czyli faktyczną odległość i faktyczny czas jazdy, czyli jak śpimy to się nie liczy, moim zdaniem takie dane są lepsze do planowania trasy bo każdy inaczej planuje nocleg i długość jazdy, a kilometry trzeba przejechać.
nie licznikowy
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
nie licznikowy
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Gruzja 2013 nie przez Turcję i nie promem
Jadą drogą wojenną warto trochę zboczyć na rejony Kazbegi, Tianeti, Omalo, Shatili...