Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

jak ktoś w ostatniej chwili jeszcze by się zdecydował to spotykamy się w Janowie lubelskim około 10 rano.
kom do mnie 883-264-436

Wyjechali ode mnie dzisiaj o 8 30...dalej słuch po nich zaginął

A ty nie jedziesz .

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Przejechaliśmy cały trakt w 8h. Ciągania sporo ale do przejechania.
Oponki 35 cali znacznie by ułatwiły zadanie.

Podziekowania dla wszystkich i szczegolnie dla młodego Zbowida który walczył dzielnie z wodą a Magikowi za umilanie nam czasu.

pawel

Moje gratulacje...do końca byłem niedowiarkiem

Również dziękuję całej ekipie która nam towarzyszyła, emocji było sporo, raz prawie boczek przyliczony, do wnętrza fury woda się wdarła. Całe szczęście że wiozły nas auta japońskiej technologi bo dzięki temu odbyło się prawie bez awarii. Jedynie zerwana stalówka warnowska i padnięty rozrusznik UZJ-towy, czasem też nie domagał kompresor od blokady, no i 40-stkowe błotniki troszkę się zasmuciły.
Piloci stanęli na wysokości zadania i to dzięki nim tak szybko udało nam się pokonać trakt. Strategią naszą było to że nie topimy dwóch pojazdów na raz, dzięki temu cała ekipa skupiała się na wyciąganiu z opresji jednego pojazdu, a drugi zawsze był w asekuracji.
Bardzo dużym plusem był fakt że byliśmy tylko na dwa auta ponieważ nie korkowaliśmy się i nie było bałaganu i nerwów.
Chciałem również pochwalić Rokforową wydumkę silnikową w plumowozie. Na swojej drodze spotkaliśmy ok 70 metrowy piaskowy podjazd o znacznym nachyleniu i 40 cha z poetyckim mrukiem przecudnie się na niego wspięła, i to przy pierwszym podejściu (prawdopodobnie mamy z tego filmik więc postaram się go pokazać).
Towarzyszył nam również mój przyjaciel Magik, który rozweselał nas sztuczkami i ciekawymi opowiadaniami iluzjonistycznymi.
Wyjazd cholernie ciekawy i udany. Ludzie wspaniali na których można 100% liczyć.
Jak zwykle najpiękniejszym chwilom towarzyszyło wieczorne ognisko.
Żałujcie że nie spróbowaliście tego z nami.
Zdjęcia wstawię jak otrzymam je od naszego paparazzi.

kmiecio

No ja niestety nie mam zdjeć prawie wcale ale postaram się zdobyć: https://goo.gl/photos/bDxE3kyd2gpG3CcE7


U mnie wody się nie nalało. Kmieciowi opon można pozazdrościć bo cudnie w błocie robiły tam gdzie ja się ciągałem on często przejeżdżał na kołach. Z dobrych wieści to to że silniki benzynowe też dają radę w wodzie, odsunięcie cewki od akumulatora pomogło w stosunku do ostatnich błotnych wypraw. Jedyna awaria i to na suchym już to rozrusznik który odmówił posłuszeństwa. Ale szybki telefon do Janusz i poradziliśmy sobie na popych a teraz na spokojnie mechanik spojrzy co tam się stało. Stawiam na błoto które mu nie służy.


A jakby ktoś się wybierał na Trakt to niech weźmie spalinówke lub pożądana siekierę, bo pod koniec jest sosna zwalona.

Koło Biłgoraja są tez super ścieżki do pojeżdżenia większa grupą kto wie może późną jesienią coś by się pomyślało.

Filmik jest z okolic...nie z traktu Janowskiego! To jedna z trzech dużych kałuż na tej 'drodze".
Znaczy się w Niedzielę też sie podobało?

Tak z okolic z niedzieli. To były 2 zupełnie różne dni i dobrze. Pogoda tez dopisała.

https://youtu.be/rTgHLkvELzA

sie działo

kurczę następnym razem to juz nie odpuszczę takiego topienia

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

jakie to oponki miał Kmicic bo moze trzeba na Ukrainę zabrac

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Super Swamper tls 34x10,5x15

tynio pisze:jakie to oponki miał Kmicic bo moze trzeba na Ukrainę zabrac

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Moim zdaniem to kierownik tychże opon był ważniejszy niźli te oponki w przeprawianiu czyli ,,Kmicic'' ale na Ukrainę to lepiej znaleźć Bohuna myślę.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka

trochę zdjęć z wyjazdu
niestety w najlepszych momentach nikt nie miał czasu myśleć o fotach
sorry że na fb ale brak czasu na przerzucenie ich na jakiś dysk
https://www.facebook.com/permalink.php? ... 4604007720